B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 28, 2006 21:59

Na to wygląda.

Teoretycznie chyba jest tak:
S - wrażliwy (lub coś w tym stylu)
I - umiarkowanie wrażliwy
R - lekoodporny

Więc chyba ta bakteria jest wrażliwa na większość rodzajów antybiotyków wypisanych po lewej. Jak dla mnie dobry znak :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 29, 2006 16:14

mamy nowe zdjecia 8) 8) jak narazie po 3 antybiotykach nie było zadnego ataku :roll: moze za wczesnie na radosc bo pewnie bedzie miał ale jak narazie cisza,wiec i sesja była 8)
jestem zly :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Obrazek
Drazetka a jak twoj kot nadal kaszle?moze tez niech mu zrobia to badanie na obecnosc bakterii? :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt wrz 29, 2006 17:12

8O Zaszalałaś :lol:

śliczny :love:
ale jak zwykle mało w ruchu :lol:

Niedługo wkleję moje, o ile kot mi usiedzi choć chwilkę nieruchomo :wink:

Wracając do tematu - do weta idziemy w przyszłym tygodniu, i na pewno będę sugerowała właśnie RTG i bakteryjkowe badanie. Co prawda od kilku dni nie kaszlał, ale nie jestem non-stop w dumu. Zresztą i tak trzeba coś z tym zrobić.
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 29, 2006 17:16

no ja ci mowie ze on wiecznie spi 8) do zdjec go obudziłam dlatego taki zły,no dzis troche z fretka pobiegał ale niewiele choc fretka go zaczepiała 8)
moj to len i tyle :twisted:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Nie paź 01, 2006 19:58

Jak narazie jest ogromna roznica w stosunku tego co bylo wczesniej-czyt.ataki kaszlu kilka razy na dzien-od kiedy dostaje antybiotyki i tabletki atak był tylko raz.Antybiotyk skonczy sie za kilka dni a wtedy idziemy na zastrzyk,wet powiedział ze leczenie potrwa troche bo płuca musza oczyscic sie z flegmy :roll: a to troche zajmie,widze jednak ze zmierzamy nareszcie w dobrym kierunku,tylko nadal nie moge wybaczyc lekarzom ze zbywali mnie tłumaczac mi ze choroby wymyslam a z kazdym dniem było gorzej,a oni nadal mi wmawiali ze mam zdrowego kota :roll:
mam nadzieje ze wkrotce jednak bede tak mogla o nim powiedziec 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Nie paź 01, 2006 20:47

:ok: oby do przodu!

A Twoje kocisko tylko kaszlało, czy miało też ciężki oddech?
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 01, 2006 21:06

cięzki oddech jeszcze ma,lekarz mowi ze obciaza to serce bo oddycha "brzuchem" przyspieszony oddech i bardzo ciezki :cry: ale jest juz lepiej,choc nadal chrapie ale to prze płaski pyszczek tak mysle,a tylu lekarzy podejrzewało astme :roll: dobrze ze zmieniłam lekarza :)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 05, 2006 11:37

I jak tam futro? Jakieś postępy?

Jeśli nam dziś się uda, jedziemy z naszym do weta. Ostatnio jest raczej spokój, ale trzeba sprawdzić, co to jest. Będziemy badać kotucha. Naszej wetce nie podoba się tak zupełna przypadkowość jego kaszlu, który występuje czasem w najmniej oczekiwanych momentach...
Boi się nawet o serce :strach:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 05, 2006 11:50

moj wet powiedzial ze to co ma baks bardzo obciaza serce :( wczoraj bylismy na zastrzyku i po koljna buteleczke antybiotyku ktory dajhe mu dwa razy dziennie,osluchal go i stwierdził ze nareszcie nie słyszy tego co słyszał wczesniej w jego plucach,i dobrze by było gdy zaczał kaszlec czesciej i to tym suchym ochryplym kaszlem by usunac wydzieline z płuc,dał mu zastrzyk i po nim pól nocy kaszlał i kaszlał co godzine,własnie takim kaszlem,a potem cos połykal :( wet powiedział ze on ma tak paskudnie zapchane ta wydzielina pluca ze to troche potrwa az sie tego pozbedzie,a wiec dalej lecimy na tabletkach,kaszel baksa sie zmienił z tego zwykłego-kiedy to nie mógł niczego odksztusic na ten suchy,normalnie słychac jak mu sie to oczyszcza :?
teraz sobie biedak spi,,przyszedl do mnie rano do łozka,a ja po paru minutach musialam potraktowac go antybiotykiem,,no i znow mnie nie lubi :(
wczoraj przed wyjsciem do weta zawołalam tylko: baks idziemy! a kot juz sie krył za zasłona,a potem myk pod łózko,cała droge byl na rekach,choc w smyczce,przytulony ,drzacy,wtulajacy pyszczek pod moja kurtke,za to u weta zrobił obchod calej poczekalni,i jeszcze sam wszedł do gabinetu 8O 8O wet sie nie moze nim nadziwic ze taki grzeczny,ani razu ani jednego miau od niego nie usłyszał ani słowa skargi,nawet podczas zastrzykow 8O
na wyjsciu za to ze był grzeczny dostal od weta pare smakolykow :wink: :wink: narazie walczymy,leczymy,w kazdym razie teraz to wyglada inaczej,to nie sa ataki takie ze probowal cos wykasłac,teraz on to robi,kaszle ochryple a potem wszystko połyka :? fuj 8) :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 05, 2006 13:24

dzis doszła tylko jedna wieeelka paczka a w srodku jeden koszyk :lol: jutro przyjdzie materacyk do koszyka,kocyk i zabawki 8)
baks na szczescie nie olal mojego prezentu,wpakował sie jeszcze do nierozpakowanego kosza
a na innych zdjeciach baks pieszczony przez tzeta,,ma u niego chody nie powiem, a tak sie zarzekal ze kota na łózko nie wpusci 8)
ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazek
kosz jest troche inny niz oczekiwałam,myslałam bo tak w sumie wygladało na zdjeciu ze z przodu jest nizszy,a on prawie z kazdek strony taki sam,no trudno,baksowi sie podoba,bo sie moze choc troche w nim skryc,ja z niecierpliwoscia czekac na ta mieciutka podusie dla niego, :oops: :oops:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 05, 2006 13:29

nagroda za grzeczne poddawanie się wetowi? :D
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 05, 2006 13:35

zal mi go było ze tak sypiał gdzie popadnie,a czesto spał w kartonie :roll: no jak bezdomny kot poprostu :? 8) tz sie nasmiewał ze nie dbam o baksa bo biedny spi jak pod mostem :twisted: to sie wkurzyłam i mu zamowiłam,koszyczek,podusie do koszyka,kocyk w kocie lapki i zabawki do przymocowania na drapak :roll: :oops: no zaszalalam :oops: najwazniejsze ze mu sie podoba :wink: :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 05, 2006 14:08

kasia essen pisze:zal mi go było ze tak sypiał gdzie popadnie,a czesto spał w kartonie :roll: no jak bezdomny kot poprostu :? 8) tz sie nasmiewał ze nie dbam o baksa bo biedny spi jak pod mostem :twisted:


No pięknie :twisted:
Dziękuję bardzo :twisted:
A Ty myslisz, że gdzie moje koty najbardziej lubią spać, jak nie w pudełkach :roll: normalnie się tłuką o nie :twisted: :smiech3: :ryk:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 05, 2006 14:16

Drażetka pisze:
kasia essen pisze:zal mi go było ze tak sypiał gdzie popadnie,a czesto spał w kartonie :roll: no jak bezdomny kot poprostu :? 8) tz sie nasmiewał ze nie dbam o baksa bo biedny spi jak pod mostem :twisted:


No pięknie :twisted:
Dziękuję bardzo :twisted:
A Ty myslisz, że gdzie moje koty najbardziej lubią spać, jak nie w pudełkach :roll: normalnie się tłuką o nie :twisted: :smiech3: :ryk:
:ryk: :ryk: :ryk: :conf: :conf: nie no ja ja nie wiedzialam :oops: :oops: :lol:
:wink:
poprostu zal mi go było ze jest ze mna juz ponad 5 lat a swojego kocyka sie nie dorobił :smokin:
a niech ma, tz jeszcze nic nie wie,ale ja powoli kupuje rzeczy które przydadza sie jak któregos dnia zawita do nas drugi kot,no wiesz,pare poslanek co by aby sie nie kłócili o jedno,duuzo zabawek,,a to szczegól ze mój sie raczej nimi nie bawi,w planach bedzie wiekszy drapak (ale to za pare miesiecy)i druga kuweta kryta,,naroznikowa,,co by tz sie nie zdziwil ze chce druga taka sama,,,a argument..no coz,jak zostawiamy kota na dwa dni to nie musimy sie martwic ze kuweta nie posprzatana bo ma dwie :twisted: tak drobnymi kroczkami dojde do tego ze bedzie mi brakowac tylko drugiego kota :twisted: :twisted: kropla drązy skale :wink: :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw paź 05, 2006 14:23

:lol: :lol: :lol: :ok:

A po jakimś czasie...: "Wiesz kochanie, popatrz, mamy tyle zbawek, tyle fajnych gadżetów... szkoda, żeby się to MARNOWAŁO" :mrgreen:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 22 gości