Franio, Tosia i Tymianek. Pędzelek['] /dużo fot

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 10, 2006 21:12

Tosia właśnie zrobiła rzadkiego (ale nie w płynie ) qpala, po czym radośnie w niego wlazła :evil:

A jak jej myłam łapki w umywalce, to narobiła takiego wrzasku, że

1) nie może byc cieżko chora
2) Franio przylał mi porządnie w jej obronie i właśnie tamuję krew na ręku :evil: :evil: :evil:

Kontrolnie dałam jej polizać parę cm malt softa extra i zobaczymy, jak będzie do jutra. Jeść nadal nie chce.

A pytanie z gatunku "niby na forum a jakby przed" ::oops: a jak wyglądają bezoary ? Bo Kuba rodziców to czasem wymiotuje e takie luźne kłęby sierści w śluzie czy też ślinie, to to ?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt mar 10, 2006 21:17

Ais pisze:a jak wyglądają bezoary ? Bo Kuba rodziców to czasem wymiotuje e takie luźne kłęby sierści w śluzie czy też ślinie, to to ?


U moich wygląda to podobnie do qpala.. Tylko nie pachnie tak samo.. :twisted: I jest w kolorze zbliżonym do koloru kociego futra.. Puchatka są czarne, Misia - białobeżowe, a Felusia - brązowo-rude..
Reszta się nie zakłaczyła jak do tej pory..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 10, 2006 21:52

Biedna Tosia :(
Mój Toffu też ostatnio wymiotował - 2 razy pod rząd :(. Już myślałam, że naprawdę coś mu jest, ale on to zrobił z łakomstwa :roll:. Bo wymiotował indykiem - specjalnie duże kawałki dałam, żeby koty gryzły, a on je połykał w całości :evil: :evil: :evil: i potem zwracał. Wet obejrzał zęby (po przypadkach Kawy, Pędzelka i Bolka jestem przewrażliwiona, bo to przecież też sycyniak jest) i wszystko ok. Pomogło rozdrabnianie jak dla maluszka :roll:.
Oby Tosieńce szybciutko się poprawiło :ok: :ok: :ok:!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt mar 10, 2006 21:57

No więc ja też mam nadzieję że to z łakomstwa :evil:

A co do gryzoni sycyńskich scerbatych, to .....

Obrazek

Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt mar 10, 2006 22:03

:love: :D
A ja właśnie zrzucam zdjęcia moich kotulców - jak będzie coś ładnego, to wstawię w wątku o nich 8)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob mar 11, 2006 14:59

Tosia znów dziś zwymiotowała - na śniadanie podjadła nieco, niewiele, a teraz wszystko zwróciłą niestrawione :(

Poza tym chyba czuje się panna nieźle, ale jak tak dalej pójdzie to wybierzemy się do weta wcześniej niż w piątek ( w piątek mamy nóżkową kontrolę) :(

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob mar 11, 2006 18:33 kot

:(

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Sob mar 11, 2006 21:09

Tosieńko nie choruj bo nam tu wszystkim serce pęknie. :cry:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 11, 2006 21:24

Wiecie co, to jest tak - wydawało mi sie, że Tosię, jako najmniej miziasta, jakoś najmniejszym uczuciem darzę.... ale jak tylko coś się z nią dzieje - a od jakiegoś czasu ciągle , to mi naprawdę serducho pęka. Taka bezbronna kruszynka :(

Ale dobre wiadomości są takie, że sama poprosiła o kolację, zjadła i jak na razie nie zwymiotowała. Śpi sobie teraz malusia, mam nadzieję że ten wredny żołądzicho wreszcie się unormuje.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob mar 11, 2006 22:05

:ok: :ok: :ok: za zdrówko Tosi.

a Pędzel jak zwykle miziasty kocuro.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 11, 2006 22:38

Dzięki za kciuki, się przydadzą :)

No ale musi być i galeria....

1. Smutna Tosia :(

http://upload.miau.pl/1/54349.jpg

2. Franio pociesza smutną Tosię

http://upload.miau.pl/1/54352.jpg


2. Bezstresowy jak zwykle Pędzelek

http://upload.miau.pl/1/54350.jpg

3. Rozbawiony cukierkowy Franio i zdziwiony Pędzel

http://upload.miau.pl/1/54351.jpg

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie mar 12, 2006 11:54

Mój Miłek ostatnio wymiotował prawie tydzień.
Gdyby nie to, że widziałam, jak z obłędem w oczach pędził pod łóżko ze wstążką w zębach, po czym spożył ją poza zasięgiem moich rąk, też bym nie wiedziała, co to. Codziennie podawałam mu parafinę (po 10 cm) - pierwsze dwa dni rano i wieczorem, oraz trzy razy bezopet rano. Do tego raz dostał kroplówkę i dwa razy homeopatię przeciwwymiotną.
Wstążka wyszła z kupą w piątek :)
Z tego co widzę, pojechałaś juz do weta, ale tak na przyszłość polecam Cztery Łapy na Olbrachta i dr Rudnicką-Brzeźny oraz Kucharską (a w zasadzie wszystkich lekarzy stamtąd) - mają dyżury weekendowe. Tel. 022 837 84 70.
Powodzenia :)

Gusiek

 
Posty: 260
Od: Wto paź 26, 2004 17:21
Lokalizacja: Mrągowo

Post » Nie mar 12, 2006 12:36

Franio pociesza smutną Tosię
:love:

I jak się czuje dzisiaj Tosieńka???

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie mar 12, 2006 12:41

Już doczytałam w drugim wątku :( :( :(. Bardzo się martwię o Twoją kotulkę.
Trzymam mocno kciuki za jej zdrówko i pisz, co powiedział wet!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie mar 12, 2006 12:44

Ais, odezwij się jak wrócisz od weta..
Mam nadzieję, że to nic poważnego.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości