***wanilkowe koty- Śrubcia i Maleńtas :) wywrotowe koty :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 19, 2005 10:30

jesteśmy....

dostałyśmy podskórnie w kark......pani doktor powiedziała że tak lepiej :?
a ja jestem mało asertywna chyba

Śrubcia sie darla niesamowicie, przy mierzeniu temperatury ugryzła mnie w palec....boli :(

no ale grubas waży już 1,10 kg :D

aaa i czemu ona zaczeła brzydko pachnieć? nagle!! ze stresu?
idziemy sie myć .....

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 19, 2005 10:56

już wiem, już wiem :) dzwoniła do wetki - ale się uśmiałysmy :)

mój kot ma geny skunksa, prawdziwy mix :D

nie idzie wytrzymać -a wszystko stes:)

bylo kotu w dupala termometr wsadzać?? dyshonor!!
było go kłuć??

za karę bedzie smierdzieć :ryk: :ryk: :ryk:

a ja chyba zostanę zagazowana - lezy mi na kolanach i..............śmierdzi :D

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 19, 2005 10:58

no to masz przekichane :twisted:

na drugi raz krzywdy kociątku nie rób, niedobra pańcia :twisted:
Ostatnio edytowano Wto lip 19, 2005 11:43 przez Maggda, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 19, 2005 11:00

hhehehehhe oj niedobra :D


na drugi raz sie 3 razy zastanowi zanim kotu "krzywdę" zrobi :D


help!!
prawdziwy kot obronny - stosuje broń chemiczną...;)

odświeżacz poprosze :)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 19, 2005 11:35

donosze co następuje:

sytaucja wróciła do normy Kicia znowu jest śliczną pachnącą damą :)

troche ja pomoglam, troche Kicia poprawiła jest Ok.....

juz sie boje następnego razu
i stresu związanego z długą podróżą pociągiem :twisted:

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 19, 2005 12:15

To ja chyba nareszcie rozwiąze zagadke dlaczego Duszek przez kilka pierwszych dni pobytu w moim domu tak smierdział :twisted: .
To piwniczny kotek, ale w tej piwnicy nie śmierdział :roll: a u mnie w domu jak skunks. Założyłam specjalny watek na forum bojąc się jakiejś tajemniczej choroby a bidak był zestresowany.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lip 19, 2005 14:14

nie wiem czy to normalne...

minęło 4,5 godziny od szczepienia. Śrubcia prawie cały czas spała, zjadła obiad, piła wodę i spała na kanapie.
Teraz znowu przyszla mi na kolana -zaczęła na mnie warczeć i prychać, przy każdej próbie dotknięcia syczy, prycha i gryzie, ale z kolan zejść nie chce....

to reakcja na szczepionke? boli ją pewnie i dlatego....
ale martwię sie, bo nigdy sie tak niezachowywała, mam wrazenie, że na kolanach leży mi DZIKI kot...

czy mam powody do niepokoju?

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 19, 2005 14:34

Hipek też dzis miał szczepienie i teraz sobie spi smacznie. Mam nadzieje że żadnych efektów ubocznych nie będzie.
Wanila>Sróbka jest sliczna, no bóstwo poprostu. A co do warczenia i prychania to może jest troche obolała albo dobrze jaj na kolanach i nie chce poprostu schodzić!

Zecia pisze:
wanila pisze:
zdziwona że jeszcze łóżko nie pościelone i nie idziemy spać - znaczy odprawić typowe "przedsenne" rytulane skakanie po kołdrze ;)



:lol: znaczy sie nie tylko moja kocica biega przed snem po koldrze jak opetana?
plus probuje sie przekopac pod koldre ;)


U nas to samo, a najwiecej zabawy ma przy ścieleniu prześcieradła :lol: Jak go nim przykryje to od razu w kimke idzie :D A po pościeli jak jakaś łasica biega :lol:
Obrazek

lilith_aga

 
Posty: 1101
Od: Sob kwi 23, 2005 16:23
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lip 19, 2005 15:00

moja Majka identycznie sie zachowywala. Nie dawala sie dotykac, syczala..... wydaje mi sie, ze jest obolala i dlatego tak sie zachowuje. To w koncu niezla bomba chorob. Nie masz sie o co martwic, jutro powinno sie uspokoic
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 19, 2005 16:33

no zobaczymy...

biedna jest :( cały czas leży, prawie się nie rusza, tylko tak smutno na mnie patrzy :(
juz nie prycha i nie warczy, pozwala sie głaskac po łapkach i łepku....

bidusia :(

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 19, 2005 16:41

O rany... SKUNKS? :-)

FK_

 
Posty: 163
Od: Pon cze 27, 2005 12:37

Post » Wto lip 19, 2005 16:44

hehehehe no skunks to przenościa ;)
kazdy kot ma te gruczoły, tylko moja panna dzis zrobiła z nich uzytek



a teraz się o nią martwię :(

czy można jej jakoś pomóc?? żeby nie bolało? zeby nie była smutna?

cholerka juz z dziećmi łatwiej :?

taka jest biedna:
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lip 19, 2005 16:50 przez wanila, łącznie edytowano 1 raz

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 19, 2005 16:47

Do 48 godzin po szczepieniu ma prawo sie czuc nie bardzo. Gdyby sie czyla zle to zadzwon do wetki, ale na pewno jej przejdzie.
Pozdrawiamy slodka bron chemiczna :wink:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88306
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lip 19, 2005 16:53

Niedawno moja Gaja też fatalnie sie czuła po szczepieniu

http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... t=#1255694

Mocno panikowałam, ale tak często bywa i trzeba cierpliwie odczekać :cry:

koc-cat

Avatar użytkownika
 
Posty: 1101
Od: Sob lis 13, 2004 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 19, 2005 17:02

dziękuję :)

przeczytałam...to ta sama szczepionka
musze się w takim razie uzbroić w cierpliwość...
ide do Kici

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 33 gości