
W nocy była kupa.
Od rana kicia zwiedza. Obwąchała sobie Grubcie, gdy ta przyszła się poprzytulać na Justynki łóżko

Zostawiam uchylone drzwi i dwa razy mała wyszła na pokoje.
Pies przyszedł ją obwąchac gdy spała, kiedy nie spi fuka na niego ale Mailo nie reaguje, głaszczemy go i chwalimy-jest kochany. Cortinka walczy z własna ciekawością- boi sie go ale jednocześnie strasznie ją intryguje. Wychodzi z pokoju i patrzy gdzie polazł. Potrafi też odwrócic się i zainteresować czymś innym. Nie spieszymy się, niech sama sie przekona, że nic jej nie zagraża. Na razie nie pozwalam psu dochodzic do małej, nie chce jej stresować.
Harrus za to uciekał dzisiaj w panice. Spotkał Cortinę wychodząc z kuchni i bardzo się wystraszył


Na razie karmię ją jak w hodowli - Hillsem.
Dałam jej tez 50 gram Animondy i zaraz dostanie gotowana pierś kurczaka.
Zrobiła rzadką kupkę ( dwie poprzednie jak najbardziej w porzadku ).
Nie wiem czy to z powodu stresu ? Na razie poobserwujemy.
Nie chowa się, ładnie je i bawi się, nie płakała wcale.
No i ciężko ją sfocić

Układa się w tak ślicznych pozach ale kiedy tylko ustawię ostrość na te piękne oczyska następuje w tył zwrot i mam tylko rozmazane zdjęcie kociej dupki.
