
Mój znajda, na początku ładował się do talerza i chciał wyżerać wszystko, co na nim było. Podejrzewam, że był karmiony ludzkim żarciem


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Ja tylko tak cichutko napiszę że są tu na forum osoby - nie, nie chodzi o mnie - które muszą się zamykać z talerzem w łazience żeby zjeść spokojnie swój obiad
Sierra pisze:MB&Ofelia pisze:Ja tylko tak cichutko napiszę że są tu na forum osoby - nie, nie chodzi o mnie - które muszą się zamykać z talerzem w łazience żeby zjeść spokojnie swój obiad
Proszę mnie wykreślić z listy - ja to robię tylko dlatego, że mi się koty KŁADĄ w talerzu, a preferuję mniej futrzaste dania
MB&Ofelia pisze:Sierra pisze:MB&Ofelia pisze:Ja tylko tak cichutko napiszę że są tu na forum osoby - nie, nie chodzi o mnie - które muszą się zamykać z talerzem w łazience żeby zjeść spokojnie swój obiad
Proszę mnie wykreślić z listy - ja to robię tylko dlatego, że mi się koty KŁADĄ w talerzu, a preferuję mniej futrzaste dania
Akurat myślałam o innej osobie
MB&Ofelia pisze:Sierra pisze:MB&Ofelia pisze:Ja tylko tak cichutko napiszę że są tu na forum osoby - nie, nie chodzi o mnie - które muszą się zamykać z talerzem w łazience żeby zjeść spokojnie swój obiad
Proszę mnie wykreślić z listy - ja to robię tylko dlatego, że mi się koty KŁADĄ w talerzu, a preferuję mniej futrzaste dania
Akurat myślałam o innej osobie
kassia pisze:Albo mam nadzwyczajne talenty wychowawcze.
jolabuk5 pisze:kassia pisze:Albo mam nadzwyczajne talenty wychowawcze.
A propos talentów wychowawczych - co prawda w stosunku do psa, ale to chyba wygląda podobnie...![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości