maczkowa pisze:espumsan najwygodniejszy jest w kapsułkach, to maciupeńkie kuleczki, po 1-2 szt dziennie dajesz do pysia i juz.
I raczej mu nic nie będzie po tym? Dostał też forti flora z piuriny
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maczkowa pisze:espumsan najwygodniejszy jest w kapsułkach, to maciupeńkie kuleczki, po 1-2 szt dziennie dajesz do pysia i juz.
maczkowa pisze:Talka, ja pisałam już o tym kilka razy. Jeśli nie masz zaufania do tego, co napisałam, to zapytaj weterynarza, przeszukaj internet, w tym miau- pod hasłem espumisan dla kota jest naprawde dużo danych,
maczkowa pisze:Talka, żeby było jasne- uważam, że nie masz obowiązku korzystania z rad, które otrzymujesz, jak również masz podstawy, by nie mieć zaufania, pewności, czy te rady są dobre, bo w końcu jesteśmy tylko nickami na forum.
Ale - jeśli ja miałabym problem, to otrzymując jakąś radę poczytałabym na dany temat i sprawdziła, czy rada może się przydać plus jeśli miałabym nadal wątpliwości weryfikowałabym w niezależnym źródle, a nie tam, gdzie nie do końca mam zaufanie.
Ja wiem, że na zagazowane jelita espumisan jest świetny dla dzieci i dorosłych, wiem, że można go stosować u kotów, w tym tych najmłodszych, wiem- bo poradziła mi to wetka, czytałam wielokrotnie o tej metodzie na tym forum, jak również sprawdziłam na różnych portalach weterynaryjnych, co oni na to i jak dawkować. Ale- ja nie będę Cię zapewniać, że wiem dobrze- po prostu sprawdź, bo to wiedza naprawdę b. łatwo dostępna.
MB&Ofelia pisze:
O patrzcie, jak szybko maluch znalazł drogę do łóżeczka!Dobrze że dla ciebie jeszcze trochę miejsca zostało
![]()
Mnie moje pannice już wyekspediowały z poduszki...
MB&Ofelia pisze:Moje pannice raczej przychodzą wieczorem. Ofelia musi się przytulić, pociamkać paluszka (choroba sieroca) i mnie pougniatać. Czarnidelko nieśmiało kładzie się po drugiej stronie mojej ręki. Później Ofelia zwykle idzie spać gdzieś indziej (czasami najpierw wyliże Czarnidełkową łepetynę), Carmen albo zostaje i śpi ze mną, albo też zmienia miejsce. Zdarza się że ponownie przychodzą nad ranem, ale wtedy kładą się obok mnie albo w nogach.
Ofelię sama nauczyłam spać w łóżku (żal mi było kociątek które na miejsce do spania wybrały sobie szafkę i to w takim miejscu że nie szło im niczym miękkim wyścielić, więc zabrałam do łóżka, wystarczyło raz i się nauczyły). U Czarnidełka to potrwało dłużej - to podśmietnikowa znajda, możliwe że nigdy wcześniej nie spała w łóżku. A do tego wyrko to było terytorium Ofelii i pewnie na początku bała się przychodzić. Dopiero po jakimś czasie przychodziła najpierw nieśmiało, kładąc się w nogach, później na moich nogach albo na ekhem tylkych wypukłościach, a od niedawna na poduszce.
MB&Ofelia pisze:Dokładnie. A Czarnidełko potrzebuje do wszystkiego casu, bo nie dość że to kot po przejściach, to jeszcze o bardzo małym rozumku.
MB&Ofelia pisze:Ofelia skończy we wrześniu 11 lat, Mała Czarna w lipcu skończyła 8. To już dojrzałe pannice.
Ofelię mam od 5-6-tygodniowego kociaka, Carmusię znalazłam jak miała jakieś pół roku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, zuzia115 i 19 gości