Julian - kotek z biegunką

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 13, 2016 21:25 Re: 3 tygodniowy maluszek

Olat pisze:Tynka, a skąd Ty jesteś?
Może gdzieś niedaleko możesz zamówić/kupić gotowego BARFa?


Z Warszawy. Co to jest BARF?

Olat pisze:Pewnie, że lepiej, żeby kot jadł mięso w kawałkach, ale to od czasu do czasu (raz na tydzień np) kup parę żołądków/serc kurzych albo gulaszową wołowinę i podawaj, dla ćwiczenia szczęk, bez krojenia.


Ja mam mega problem z cyckami kury. A tu żołądki? Serca? Ło matko! :strach:

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Pon cze 13, 2016 21:42 Re: 3 tygodniowy maluszek

BARF to sposób żywienia kota w sposób jak najbliższy naturalnemu jedzeniu.
Tu masz linka, poczytaj http://www.barfnyswiat.org/
To najlepsza, najbardziej kompleksowa i najzdrowsza dieta dla kocia (przy okazji tania ;) Mięso, podroby, jajka, nabiał, suplementy- w odpowiednich proporcjach, zmielone/posiekane). Tyle, że nieco pracochłonna i wymagająca nabycia stosownej wiedzy (barfny świat- to istna kopalnia tejże, ale przy Twojej awersji do mięsa wątpię, że będziesz chciała zajmować się produkcją od podstaw).
W Warszawie sporo jest osób barfujących (żywiących barfem). Na Twoim miejscu poszukałabym kogoś, kto tak koty karmi i dogadała się, że raz na dwa tygodnie np. będziesz odbierać poporcjowaną, gotową mieszankę (trzymasz w zamrażarce).
Wyjmujesz z zamrażarki ładną, schludną, dzienną porcyjkę, wykładasz na miskę, odczekujesz, aż się rozmrozi (ja podlewam przed podaniem odrobiną dobrze ciepłej wody, intensywniej wtedy kotu pachnie) i serwujesz :)
Na upartego- nawet bez dotykania, widelcem dasz radę :)

Żołądków i serc, moja droga, nie musisz nawet dotykać i to jest ich duży plus. ;)
Wrzucić wprost z woreczka na sitko, opłukać i wprost z sitka na miskę. :idea:
Inna rzecz, że moje osobiste koty akurat za nimi nigdy nie przepadały. ;)
Wołowina gulaszowa nie wygląda obrzydliwie, a też jej dotykać nie musisz. Procedura taka sama, jak przy podrobach (z woreczka na sitko, z sitka na miskę).
Kupujesz tego malutkie ilości (chyba, że wolisz zrobić raz, pomrozić zapas na miesiąc i mieć z głowy).

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon cze 13, 2016 21:50 Re: 3 tygodniowy maluszek

ależ koty uczą się na błędach, ale ciut inaczej niż ludzie. Teraz Julianna :lol: pamięta, ze schody wyrządziły jej ból, więc unika wroga. Jak podrośnie - zapomni.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 14, 2016 20:12 Re: 3 tygodniowy maluszek

Ejjjjj. Ja siem zakochalam w Julianie. Na amen! Mąż zazdrosny.

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Wto cze 14, 2016 20:29 Re: 3 tygodniowy maluszek

Julian: Królowa! :ok:
Błagam, zastaw jej to imię! Jest słodkie! Nie ma co na siłę wymyślać nowego! :ok:
Męża udobruchaj, no wiesz, jak :wink: :roll:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto cze 14, 2016 20:46 Re: 3 tygodniowy maluszek

Myślę, że mąż będzie zachwycony tym udobruchaniem :) póki co, on stara się mówić. Jula, ale z przyzwyczajenia ciągle jest Julian :) :1luvu: :201461

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Wto cze 14, 2016 20:51 Re: 3 tygodniowy maluszek

tynka719 pisze:Myślę, że mąż będzie zachwycony tym udobruchaniem :) póki co, on stara się mówić. Jula, ale z przyzwyczajenia ciągle jest Julian :) :1luvu: :201461

Julian przyczyną "udobruchiwania" męża :ok: Mąż powinien Juliana nosić na rękach! :lol:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto cze 14, 2016 21:01 Re: 3 tygodniowy maluszek

rysiowaasia pisze:Mąż powinien Juliana nosić na rękach! :lol:



Uwierz mi, że nosi :) i nie potrzebuje dodatkowej motywacji :) Po prostu trudno malucha nie kochać ! :kotek:

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Wto cze 14, 2016 21:14 Re: 3 tygodniowy maluszek

Cieszę się razem z Wami tym Waszym Juliankiem! Tęsknię trochę za kocim niemowlaczkiem, choć do mojego 7-letniego ( 9 kg ) kocurka wciąż mówię: moja dzidzia, moje maleństwo, mój synuś :oops:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Śro cze 15, 2016 16:51 Re: 3 tygodniowy maluszek

A moj do dzisiaj sie czasem domaga bym go jak malucha wzial na rece i utulil (8 lat, 8 kg). I w sumie niewiele od tego czasu madrzejszy...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4813
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 15, 2016 22:16 Re: 3 tygodniowy maluszek

Julian paczy! Paczy i czeka. Czeka na najlepszy moment żeby wskoczyć na łóżko :201461 :kotek:

Obrazek

tynka719

Avatar użytkownika
 
Posty: 156
Od: Wto maja 24, 2016 15:00

Post » Czw cze 16, 2016 8:55 Re: 3 tygodniowy maluszek

Śliczny Julian! :1luvu:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Czw cze 16, 2016 16:39 Re: 3 tygodniowy maluszek

CCoraz rezolutniejsza mine ma.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4813
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 16, 2016 18:49 Re: 3 tygodniowy maluszek

Lifter pisze:CCoraz rezolutniejsza mine ma.

Nie no, jest wciąż zdziwiony :ryk:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Czw cze 16, 2016 19:19 Re: 3 tygodniowy maluszek

tynka719 pisze:Julian paczy! Paczy i czeka. Czeka na najlepszy moment żeby wskoczyć na łóżko :201461 :kotek:

Obrazek


Słodziak :1luvu: A raczej słodzinka :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 19 gości