Pozytywnie zakręceni : Tosia na tymczasie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 02, 2015 17:39 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Na noc to dostaną kubraczki z zamknę w koszyku i transporterku . Na wszelki wypadek . Lara i Luna sobie przez kubraki supełki od szwów wyciągały . :roll:
One są zdolne . Ja się boję nawet jak wymiotują , że sobie coś rozerwą . Wet mi 10 minut tłumaczył , że dobrze zszył . Tam od środka też . Nic im nie wyleci . Nie rozpruje się . Ale do mnie to słabo dociera :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 02, 2015 18:25 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Czytam i czytam i jestem przerażona.Masza po narkozie była zywiutka jako ta glizdka w glebie, nie wymiotowała ani nic..Może to kwestia rodzaju narkozy, ją znieczulali drogą wziewną i oddali mi dopiero jak zaczęła dokazywać w transporterku i się wściekała... Ale to nic,przejdzie dziewuszkom, będzie dobrze Basieńko. Trzymam kciuki za Twoje zdrowe zmysły i za dziewczyny, niech szybko dojdą do siebie. Ja umówiłam Wanię za dwa miesiące na usunięcie klejnotów rodowych. Pandoktor strasznie się śmiał jak mu powiedziałam,że szukam Wani domu. Strasznie się śmiał i nie wiem czemu... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Śro wrz 02, 2015 18:49 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01


Post » Śro wrz 02, 2015 19:15 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

MaryLux pisze:Obrazek

O Polsko :P

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 02, 2015 19:16 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Małe są głodne . Lecą do kuchni , chcą wskakiwać na szafkę . wsadziłam . Usnęła z nosem w pustej misce . Wygoniłam towarzystwo i zamknęłam dzrwi . Filip z Lara chcą się włamać :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 02, 2015 19:18 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Śro wrz 02, 2015 19:19 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro wrz 02, 2015 20:15 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Ja miałam kilkukrotnie glupiego Jaśka podawanego,
Po tym czułam sie jak by mnie ktos walnął jakiś młotem w głowę, jak mnie przyprowadzili na sale to usnęłam od razu i spałam kilka godzin :lol:
Jak to u kotków? Napewno to nie w ich naturze leżeć bezwładnie :roll: u nas po sterylce Moli 3 dni dochodziła do stanu przed operacja :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro wrz 02, 2015 20:20 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

No to nockę masz z głowy Basia :D
najgorsze za Wami, teraz niech się szybko goi :ok:
trzymamy kciuki za dziewczynki :ok: :ok: :ok:
jeszcze kupka i siusiu i luzik :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro wrz 02, 2015 20:20 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Kobito, i tak masz dobrze, bo ciachałaś rano. U mnie obie były ciachane po południu, noc miałam z głowy. Najgorzej było po sterylce Ofelii, całą noc się przemieszczała, a ja za nią. W końcu rano zamelinowała się w łazience, to ja za nią. No i zasnęłam na kocu na podłodze w łazience :oops:
Tyle że moje nie miały kubraczków. Wet kazał nie zakładać, chyba że będzie trzeba. Nie było trzeba, na szczęście.

Trzymam kciuki, żeby rekonwalescentki dały ci spać w nocy :ok: :ok: :ok:

PS. A propos rękawic skórzanych. W tych wielkich to ja też nie umiem utrzymać kota, zabieram własne. Po tym, jak mnie załatwiła swego czasu Mała Czarna (obie łapy przy kciukach miałam zgryzione do krwi). Teraz z Czarnidełkiem jest łatwo, bo chowa pyszczydło pod moją pachę i udaje że jej nie ma. Ale na Ofelię żadne rękawice nie wystarczą, co najwyżej złagodzą ugryzienia :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35083
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro wrz 02, 2015 20:24 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Pamiętaj jak za Moli biegałam z kuwetka :mrgreen: aż sie zlitowała nade mną i sie zesiurkała łaskawie po zabiegu po kilku godzinach :D
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro wrz 02, 2015 20:28 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Moli25 pisze:Pamiętaj jak za Moli biegałam z kuwetka :mrgreen: aż sie zlitowała nade mną i sie zesiurkała łaskawie po zabiegu po kilku godzinach :D

Mała Czarna zsiusiała się na kocyk zanim wróciłam z nią do domu :|
A Ofelia nie pamiętam kiedy odwiedziła kuwetę...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35083
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro wrz 02, 2015 21:40 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

Maja nalała pod siebie . Diana była w kuwetce . Lonie jeszcze nic .
Majka nie chce się napić . Teraz się zrobiła ospała . Razem z Dianą wlazły na niską półkę w szafie i siedzą .Chyba je razi światło . Spróbuję Majce trochę wody zabielonej convem dać do pysia na jęzorek . Tyle , żeby się odwilżyło . Kuchnie zamknieta :twisted:
Wrażenia mamy niezapomniane :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw wrz 03, 2015 0:41 Re: Pozytywnie zakręceni : Kciuki trzymac za sterylki !

A ja nie miałam wyboru bo drzwi do kuchni nie posiadam i Pola po sterylce uciekła mi za szafki w kuchni. O 22 wieczorem odsuwałam cały rząd szafek tych obok lodówki by wydostać kicię .
Pola ciężko zniosła wychodzenie z narkozy choć nie pawikowała po niej. Bardzo płakała ale doktorek wytłumaczył mi że była w takim jakby amoku jak po narkotykach. Miała zwidy i omamy i całkowicie była oderwana od rzeczywistości. A to wszystko przez narkozę, środki przeciwbólowe i antybiotyk.
W kuwecie nie była aż do rana ale zesiurała mi się na rękach bo tylko na rączkach się uspakajała. Sam zabieg i oglądanie wnętrza kota było niczym w porównaniu z pierwszą nocą po zabiegu.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości