Faktycznie wiem czego chcę teraz.
Oświeciło mnie.
Nie, wybaczcie nie chcę rad na wątku.
Zadzwonię do osób , które mi pomogą . Mi = Szandorkowi.
Lubię być niepopularna ale skuteczna.
Zaproszę każdego chętnego do adopcji do domu .
Niech się dzieje, może niezbyt "teges" ale z przytupem.
Ten kot zasługuje na DOM.
Z koniem można łatwo się dogadać, siodłasz jedziesz w teren, zmęczysz siebie i jego - porozumienie
następuje łatwo.
Z psem też fajnie - idziesz na spacer, rozrabiasz , wygłupiasz się - jest nić porozumienia.
Z ludźmi chyba nie umiem.
Wybaczcie mi. Kto chce robić doktorat z psychologii na mnie i na Niesiołowskim

zapraszam.
Z zwierzakami prościej się porozumieć dla mnie - bez urazy.
Wątek Kota PROSZĘ UWAŻAĆ ZA OTWARTY - tylko dla chętnych do adopcji.