Madzia, ja się niestety nie znam, ale chciałam tylko pokazać jakie 'wille' znalazłam dla chomisiów, Ty masz doświadczenie i wiesz co jest dla chomisiów dobre, a co nie
Chomisia Roborowskiego miałam niedawno . Jak znajdę jakieś foty , pochwalę się . Ten kołowrotek na pierwszym zdjęci był w sam raz dla niej . Chomisia miała na imie Ryjek , przyniósł ją mój mąż od kolegi . Kolega kupił dla dzieci i potem się przestraszył , ze sa za małe i krzywdę zrobią . A wiedział , że u nas będzie miał zwierzak dobrze i dał
No, Roborki są maciupkie i strasznie szybkie, ja bym takiego nie mogła mieć bo co bym wzięła na ręce to by spierdzielił Dziś ma być paczka z zooplusa, z podkladkami dla Perełsa i karmą dla dzióbków - u nas śnieg z deszczem i biało na dworze, to się maleństwa ucieszą
Nie nowa chatka, tylko stara stiuningowana Za pomocą tych folijek i sznurków obwiązaliśmy większą część, resztę jutro. Nie powinien gryzać, ale jak jednak mimo to będzie gryzał... To ja nie wiem.
Miałam kiedyś chomiczka,który nie potrafił biegać w kołowrotku. Ale ulubioną zabawą było wciskanie się na grzbiecie pod kołowrotek i przebieranie łapkami tak żeby kręcił się. Wyglądało to przekomicznie
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"