
Palca też możesz

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:zabers pisze:szare mydło zawsze w cenie
No szare, a nazywa się "Biały jeleń"![]()
Dzięki, wiesz, że ja znałam ten patent, tzn przypomniałam sobie dopiero jak mi powiedziałaś![]()
casica pisze: Księżyc syn Księcia, bardzo pięknie się z małym bawi, pozwala się do siebie przytulać, generalnie kumple są. Tzn wujek i mały![]()
Kocice nadal obrażone, niechętne i negatywnie nastawione.
Bungo pisze:Wszystkie![]()
Palca też możesz
Birfanka pisze:Niech zyje Synthol. Od kiedy wyczytalam, jak kobieta na wakacjach w tropikach, majac w walizce tylko to, wyleczyla sobie uklucie po kolcu jadowym raji ( ), wszystko do wygojenia (skaleczenia, zadrapania, afty) tym traktuje i faktycznie skuteczne.
Amica pisze:A nie mówiłam? U mnie taki charakter ma Gucio (pozwolił się nawet ssać maleńkiemu Mru) a wczesniej tak miał Kuba, który dzielnie matkował dzieciom Whisky. A Dymek niestety nie![]()
Kocicom też przejdzie, tylko trochę to potrwa.
zabers pisze:casica pisze:zabers pisze:szare mydło zawsze w cenie
No szare, a nazywa się "Biały jeleń"![]()
Dzięki, wiesz, że ja znałam ten patent, tzn przypomniałam sobie dopiero jak mi powiedziałaś![]()
Znaczy, pamięć historyczna Ci się włączyła
anna57 pisze:Kasiu, palec lepiej już?
AYO pisze:FOTY![]()
Chciałam Ci podsunąc myśl z tym mydłem, ale byłaś szybsza i sama sobie przypomniałaś.
To koszmar mojego dzieciństwa, skuteczny jednakowoż [zeszły mi prawie wszystkie pazury w wyniku infekcji i Babcia mnie katowała tymi mydlinami]
AgaPap pisze:U mnie smarkający Józek z chęcią by powujkował gówniarstwu, ale z wiadomych białaczkowych zarazków jest biedny od nich odganiany w tych nielicznych momentach, gdy uda im się zwiać na mieszkanie z swojego pokojuSzkoda mi go bardzo, bo jako jedyny z moich kotów lubi nowych lokatorów od pierwszej chwili, a kociątka to już szczególnie
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htmSodium Lauryl Sulfate
Sodium Laureth Sulfate
Ammonium Lauryl Sulfate
Sodium Myreth Sulfate
Laurylosiarczany sodu
Sodium Lauryl Sulfate = SLS
Sodium Laureth Sulfate = SLES
Typowe detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Obecnie są niemal w każdym toniku, balsamie, żelu myjącym, zmywaczu, szamponie i płynie do kąpieli. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek. W razie dostania się do jamy nosowej, np. podczas mycia powodują nieżyt nosa. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Są metabolizowane w wątrobie. Uszkadzają układ nerwowy i układ odpornościowy skóry. Obniżają stężenie estrogenów, mogą wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą indukować nowotwory i uszkadzać spermatogenezę oraz owogenezę. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów.
SLS i SLES wchodzące w skład kosmetyków mogą być zanieczyszczone rakotwórczymi dioksanami (dioxane).
SLS są mutagenami uszkadzającymi materiał genetyczny.
Nazwy handlowe składników sugerują, że są to naturalne produkty, a tak nie jest. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości