
Ale moich futer siatka jakoś nie interesuje. Mam wrażenie, że jest zainstalowana bardziej dla mojego spokoju ducha, niż jako bariera dla kociastych

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tuniax pisze:Widziałam![]()
Ale moich futer siatka jakoś nie interesuje. Mam wrażenie, że jest zainstalowana bardziej dla mojego spokoju ducha, niż jako bariera dla kociastych
tuniax pisze:Otworzyłam dziś drzwi na taras i galop dzikich mustangów przez prerię niemal wbił mnie w próg![]()
Patikujek pisze:Lepiej się przyznaj że siatka pod napięciem jest i koty się już nauczyły żeby nie dotykać
Kotina pisze:Cudne koty, a jaki taras .... mają jakby wolierę, a i dla dużych jeszcze miejsce zostanie![]()
Nie to co u mnie albo koty albo my
tuniax pisze:Patikujek pisze:Lepiej się przyznaj że siatka pod napięciem jest i koty się już nauczyły żeby nie dotykać
No dobra, zde-mas-ko-wa-łaś mnie.
Dlatego też futra takie nastroszone
Kotina pisze:Cudne koty, a jaki taras .... mają jakby wolierę, a i dla dużych jeszcze miejsce zostanie![]()
Nie to co u mnie albo koty albo my
Mieszkanie z takim tarasem zostało nabyte pod kątem kotów właśnie![]()
Zadzwoniłam do naszej wet: Pani Diano, u Lary podejrzewam stan zapalny gruczołów i pewnie potrzebny będzie antybiotyk.
Zajeżdżam z futrem. Wet po oględzinach kici: Stan zapalny gruczołów. Podam antybiotyk.
Normalnie otwieram prywatną praktykę! Słowo daję.
Moje wet pozostawię sobie na podorędziu w celu konsultowania trudniejszych przypadków.
tuniax pisze:Integrujemy się (zza winkla)![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek, Sigrid i 262 gości