POKEMONY 8 - i pozamiatane - trawa kiełkuje

Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020

O, odświeżamy znajomość języka :wink:

. A moje dzieci dzielnie uczą się rosyjskiego dodatkowo. Same prosiły o zajęcia

, to i koleżanka je wywalczyła. Szkoła frontem do/dla ucznia :wink:

matka maruda pisze:...Szkoła frontem do/dla ucznia

Nie tylko szkoła. zabers też. frontem do forumowicza - błyskawicznie odpowiadam na zapotrzebowanie społeczne

Ale numer

Zabersie jaką frajdę mi sprawilaś tymi tekstami w języku rosyjskim to nawet sobie sprawy nie zdajesz :dance:

Jednak po wydukaniu pierwszego tekstu ze wstydem stwierdzam że,zaapomniałam większośc tego czego nauczylam się w podstawówce,zawodówce i szkole średniej :oops:

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że,ostatni raz z językiem rosyjskim miałam do czynienia w 1991 r(chyba )jak kończyłam szkołę i zdawałam maturę :oops:

Czas na korepetycje chyba

i to od podstaw :oops:

Lece dukac drugie opowiadanie :mrgreen:

Opowiadanka fajne. Doczytam sobie jeszcze inne z tej książki. Choć pewnie Zabers wybrała i tak najlepsze.

Wydukalam

Faajne,chcem jeszcze :ok:

I taj jak Jaaana czego nie zrozumialam to się domyśliłam :roll:

kotka doroty pisze:...ostatni raz z językiem rosyjskim miałam do czynienia w 1991 r(chyba )jak kończyłam szkołę i zdawałam maturę
...

Zdawałaś maturę w 91?
To szczawik z Ciebie :twisted:

filo pisze:Opowiadanka fajne. Doczytam sobie jeszcze inne z tej książki. Choć pewnie Zabers wybrała i tak najlepsze.

Niee, wszystkie są fajne.

Wybrałam na początek takie krótsze.

No,bodajże w 91,ale jeszcze wcześniej była zawodówka :roll:

a między zawodówką a szkołą średnią jakiś rok przerwy ,po pierwszej klasie LO ponownie rok przerwy i tak jakoś zleciało.Szczawik więc ze mnie żaden(przynajmniej rocznikowo)ale co tam:
Zieeelooonooo miiii,zieeeelooonooo miiii...tak sobie podśpiewuje od czasu do czasu :lol:

Przebrnęłam, choć maturę miałam nieco wcześniej :wink:

Ночи не знает, ночью спит. - to mi się podoba :mrgreen:

Frajda wielka. I dobrze, że najpierw krótsze.

Gdy przeszłam na emeryturę, zdjęłam z ręki zegarek, z którym wcześniej się nie rozstawałam, nawet w nocy. I okazało się, że wcale nie jest mi tak bardzo potrzebny. Czasem wchodzę do sklepu tuż przed zamknięciem i się nieco płoszę - czy jeszcze można. Ale skoro udało się wejść...
Naprawdę poczułam, że mi brakuje zegarka, jak jechałam do MariiD i musiałam podbiec z przystanku na przystanek. No i te bilety czasowe - śmieszny wynalazek. Ale po powrocie na prowincję wróciłam do starych bezzegarkowych zwyczajów.

kotka doroty - młódka, młódka :mrgreen:

może być że,mlodka,kłócic się z Wami nie będę

bo po co

zieeeelooonoooo miiiii.... :ryk:

Подарок

Занесло Горигорьева в Америку, а именно — в США. Покупал он там родным и близким подарки перед уездом. Всем купил, не мог только купить любимой женщине, потому что у нее был муж и этот муж сразу бы увидел подарок, и началось бы...
Горигорьев и на родине ничего ей не дарил по этой причине. Ну, разве, подарит шампанское вместе выпьют, любя. А вот если бы — вещь. На память. Главное: всего в этой Америке видимо-невидимо.
Видимо-невидимо, видимо-невидимо, повторял про себя Горигорьев — и вдруг, хоть он и был человек образованный, его осенила странная мысль, потому что он был все-таки человек простодушный. Раз видимо-невидимо, подумал он, то это мне и подайте.
Он пришел в самый большой супермаркет, позвал служителя и на превосходном английском языке, которым владел в совершенстве, сказал: плиз, хочу такое, чтобы на женщине при муже было невидимо, а без мужа тотчас видимо. То есть вышел муж из комнаты: вот оно сверкает и переливается, вошел муж — нет ничего, женщина просто как бы в задумчивости что-то в воздухе пальцами шевелит.
Служитель очень долго думал и раздражался — долгое думание подрывало его американский деловой имидж и престиж.
— Ноу, — наконец вынужден был сказать он.
— Тогда я подаю в суд, — сказал Горигорьев, — поскольку реклама вашего супермаркета вводит в заблуждение, информируя, что в нем есть все возможное и невозможное.
— Реклама...— начал объяснять служитель, но Горигорьев его пресек, торопясь судиться: американские порядки и обычаи он отлично знал.
И, хотите верьте, хотите нет, он выиграл процесс и получил компенсацию за моральный ущерб в размере пятидесяти шести тысяч долларов восьмидесяти трех центов центов.
Горигорьев, не будь дурак, не стал тратить деньги, а бросил работу и занялся изобретением вещества, которое, в зависимости от желания обладателя, может быть то видимо, то невидимо. И — изобрел! Потратил семь лет на это — но изобрел же!
Правда, к тому времени он давно уже разошелся с женой и женился на любимой женщине, которой мог дарить подарки явно.
Но суть ведь не в этом!
Суть в том, что вот до каких озарений может довести настоящая любовь!

Ostatni kontakt z j.rosyjskim miałam ... no, wstyd się przyznać.
Wiem jak powiedzieć dzień dobry, dziękuję, pomnik wielkiego poety Mickiewicza,międzunarodowa i niedziela.
Nie pamiętam bukw.
Trudno, postoję, poczekam.

Bolkowa- nic sie nie martw- ja sie wstydze tego probowac czytac. Dawnooo temu miałam mature z rosyjskiego :oops:

moś pisze:Bolkowa- nic sie nie martw- ja sie wstydze tego probowac czytac. Dawnooo temu miałam mature z rosyjskiego

Maturę zdawałam z angielskiego. Na rosyjskim należało pani prof podrzucić zgrabnie zdanie o jakiejś ciekawej miejscowości, a że namiętnie uprawiała turystykę pieszą więc połykała haczyk i gadała, gadała, gadała. Ktoś pilnował tylko by nie było przerw w tych opowieściach i nie przypomniałoo się pni co to za lekcja.
Jeszcze pamiętam wierszyk o myszonku co szurszył a nie spał :mrgreen:

To masz usprawiedliwione, ja nie :twisted:

Ja też wymiękłam po kilku linijkach. Dukam jak w pierwszej klasie :oops:

POKEMONY 8 - i pozamiatane - trawa kiełkuje

Kto przegląda forum