» Sob sie 18, 2012 14:54
Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b
Grosziwo ,co czytam , co zaglądam, to mnie jakoś tak zaciska ...Szkoda Jasieńki jak nie wiem co . Zrobiłaś dla niej wszystko co tylko można było zrobić . Jesteś wspaniałą osobą i Twoje zwierzaki mają wielkie szczęście , że spotkały na swojej drodze Ciebie i Twoją Mamę . To dla nich taki mały cud . Szkoda tylko , że niektóre tak szybko odchodzą i zostawiają taka pustkę . Ma się wrażenie ,że serce pęka na tysiące kawałeczków i tak za każdym razem . I za każdym razem jest tych kawałeczków więcej a w każdym z nich miejsce dla nowej bidy , potrzebującej pomocy . Pozdrawiam was serdecznie . Wszystkich . Dużo zdrowia dla pieski .