Tak się zastanawiam czy Karmie nie przydałaby się większa kuweta. Bo po raz kolejny zauważyłam, że po wyjściu z kuwety Kota stara się zakopać to co tam robiła. Nadal jednak robi to pionowo, skrobiąc łapkami po ścianach albo po podstawie umywalki. A potem się dziwi, że zakopanie jej nie wyszło.
I nie jest to zależne od poziomu żwirku w kuwecie.
Trochę śmiesznie to wygląda bo Kota robi swoje, zaczyna zakopywać...wtyka nosek z powrotem w to miejsce...a tu zonk. Chociaż nawet jak jest nie do końca zakopane to jej się wydaje wystarczająco. Nie żebym się temu specjalnie przyglądała...
Wiosna wróciła. Co prawda mokro, zimno i ptaków ani śladu. Ale za to panowie budowlańcy kończą budować pod moim oknem trzecią szklarnię. Więć Kotecek ma trochę rozrywki. Siedzi na parapecie i się wgapia...
witaj piekna czarnulko Jak mijaja swieta szanownej kotuni? Zapraszam Ciebie i Twoich kocich przyjaciol tu viewtopic.php?f=20&t=140839 do wziecia udzialu w kolejnym konkursie na miss i mistera miau Kazdy chetny kotek jest tam mile widziany