Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

[Kotina]

Witaj, Kotkins

Wspaniale się czyta Cały wątek jamnika Melona jest the best
A przy jedzeniu i czytaniu - to fakt - trzeba uważać, bo oplucie monitora ... murowane

[Aniada]

B.L.O.G

Kotkins, rewelacyjnie piszesz. Rewelacyjnie!!!! Załóż ten blog, albo się zbiorę w sobie i pojadę do tego Poznania i sama zalożę, własnymi ręcami, jak pójdziesz robić herbatę.

[kotkins]

Jamnik Melon z uporem maniaka pyta o Serniczek.Mówi,że jakby się z nim umówił to ma zagwarantowane lizajstwo po całości.Lizing tak zwany.Serniczki Mel lubi.Mel wszystko lubi.
Znowu poszedł wprost po obiedzie u mnie do mamy i wyglądał na tak głodnego(Mel głodny= Mel nerwowy!)
I wiecie co było dalej...

Z frontu amelijskiego: maluś od wczoraj chodzi w odwiedzinki do babci i Felixa.I nie bije Felka.Fel siedzi na oparciu kanapy i sie dziwi.Zachowuje czujność (czujność,przede wszystkim czujność!).Amcik wyczynia różne zapierajace dech w piersiach figury: skoki,układanie się kołami do góry(i popatrywanie czy felix PATRZY)oraz przechadzanie się z ogonkiem jak antena zadartym ku górze.
Obecnie wróciała z góry i się domaga ,żeby znowu iść.
Cud?Obroża z feromonami?KalmAid?

Fio właśnie zeskakując ze stołu zrzuciła obrus i herbatę.Taki maly koci szał.
Kiedy szału dostaje jamnik, jest niebezpiecznie:rozpędzone 15 kg wpadające w nogi przechodnia...


Miło ,że czytacie i piszecie ,że czytacie.
Pewnie ten ostatni wpis nie dowodzi mojej poczytalności...ale cóż-jestem już duża i pogodzona z rzeczywistością:)

[kotkins]

B.L.O.G

Kotkins, rewelacyjnie piszesz. Rewelacyjnie!!!! Załóż ten blog, albo się zbiorę w sobie i pojadę do tego Poznania i sama zalożę, własnymi ręcami, jak pójdziesz robić herbatę.

Nie będą czytać Aniado...a ja umrę ze smutku!

A nie wydaje się Wam,że koty gdyby mowiły,to ich polszczyzna byłaby taka jak Fio i Amci?Oczywiście to nie dotyczy Felixa,on mowi piękną polszczyzną.Persy nie tracą czasu na naukę.
One umią.

[AYO]

Na persach nie znam się zupełnie, natomiast przypuszczam, że mój kot mówiłby tak jak ja - raz polszczyzną nienaganną, raz podwórzową. Zastanawiałam się kiedyś nad tym i tak mi wyszło

[jozefina1970]

Mru z pewnością wyrażałaby się jak dama
Czasami lekko wnerwiona

Jamnik Melon z uporem maniaka pyta o Serniczek

Mamy z Melem podobny gust chyba

Fel siedzi na oparciu kanapy i sie dziwi.Zachowuje czujność (czujność,przede wszystkim czujność!)

Fel, ciotka Józka Ci to mówi - bądź czujny jak kot podwójny!

[Aniada]

A nie wydaje się Wam,że koty gdyby mowiły,to ich polszczyzna byłaby taka jak Fio i Amci?Oczywiście to nie dotyczy Felixa,on mowi piękną polszczyzną.Persy nie tracą czasu na naukę.
One umią.

Miś mówi krótko. Wszystkie persy mówią krótko: podmiot + orzeczenie i krótka reszta.

Fel, Czesio i Bronio Fiszki mówią rozbudowanymi, poprawnymi zdaniami. Dogłębnie analizują. Stosują arcypoprawną składnię, a ich akcent i fleksja pozostają bez zarzutu. Mają rozbudowany słownik, stosują wyrazy specjalistyczne i rozmaite "-izmy". Potrafią się odnaleźć językowo w każdej sytuacji. Ponadto dużo czytają. Ich lektura jest bogata i różnorodna. Zajmują się zarówno pozycjami popularno-naukowymi, jak i wysokich lotów literaturą piękną. Nieobcy jest im humor językowy. Ich wywody pozostają na najwyższym poziomie. Toczą się płynnie i są pełne treści. Lubią, gdy im się czyta na głos, także poważne dzieła.

Persom wystarczy mówić, że są cukierkami.

[Neigh]

Persona mówi poprawnie, ale mało. Ona generalnie nie ma dużo do powiedzenia, bo ma rozbudowany świat wewnętrzny. Dużo myśli i zwykle zapomina co miała powiedzieć.

Teo z byle kim nie gada, bo się boi. A na gadanie z Kimś nie ma czasu. Bo zwykle jest zajęty wciąganiem kogoś do "gonimy się"

[kotkins]

Aniado-co do czesiowo-bronisiowo-feliksińskiego świata to pozostaje nam tylko płakać nad naszymi brakami językowymi.Nie rozumiemy kociego...a szkoda.Ile byśmy się dowiadzialy o tym nieprzebranym bogactwie umysłów !!!
Co do polszczyzny koteczków- znam tylko jednego poprawnie mowiącego persa i jest nim Persona właśnie.
Znam(nie osobiście co prawda!) pewną czarną persicę-nomen omen Hogatę- i ta klnie jak szewc.Zresztą robiąc błędy językowe jak to pers.
Personę jako znaną mi osobiście obstawiam jako perską zagadkę.

Ale Neigh- powiedzmy sobie szczerze-ona wiele przebywa w towarzystwie Maksia Kury.Dla niewiedzących :Maksio,mój osobisty idol zresztą jest profesjonalnym papugiem.ON MÓWI.Głosem a właściwie głosami wszystkich wokół...włączając w to wiertarkę udarową (tego mi nie pokazał niestety).Nie opowiem bo to papug Neigh.Niech ona opowie.
Persa Teosia nie znam.Nie wyszedł spod łóżka w trakcie moich odwiedzin, to nie znam.Mam wrażenie, że on jak już zapomni,iż ma zespół kota prześladowanego- to nie odbiega od reszty perskiej.Mówi malo i zawsze na TEMAT.

Fio ,której czytam to,co piszecie uważa,że bycie cukiereczkiem jest infantylne.Mówi,że ona jest dzidzią i życzy sobie być tutułowana "dzidzia Fiońcia".Co absolutnie infantylne nie jest.

[Karolek(ona)]

Piękne masz kocie stadko Meloniku

[Szalony Kot]

Widziałyście już najnowsze poduchy Zabersowe?
viewtopic.php?f=20&t=138352

[Neigh]

A nie.......a właśnie, ze nie. Teo mówi szybko, za szybko - czasem nie sposób go zrozumieć.

Persona jest ponad. Czasem nawet ponad samą sobą:-)

Maks ostatnio głownie smarcze ( albo w chusteczkę, albo tak pociąga nosem ) i kaszle.......no cóż taka pora roku.

[izka53]

Witaj, melduję się na Twoim wątku, jeszcze cały nie doczytany, ale nadrobię

[shira3]

A nie.......a właśnie, ze nie. Teo mówi szybko, za szybko - czasem nie sposób go zrozumieć.

Persona jest ponad. Czasem nawet ponad samą sobą:-)

Maks ostatnio głownie smarcze ( albo w chusteczkę, albo tak pociąga nosem ) i kaszle.......no cóż taka pora roku.

Maksiu....
A moja Pyśka gada niewiele - w porównaniu do początku, kiedy to nocą i dniem wykrzykiwała swoje au au ole! zacichła....czasaem nawet uda jej się normalne miau Rudi gadatliwy nie był nigdy

[ezzme]

a Mizia szczeka
Lulka sobie podśpiewuje takie mruczando