Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 23, 2011 8:07 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Piszę w osobnym poście bo tak nie halo pisać o jedzeniu i o....

Wczoraj wieczorem znalazłam robale w urobku w kuwecie a dzisiaj rano znów znalazłam wymiociny z robalami - czyli mam kolejny atak robaczycy :|
Nie rozumiem :roll: Koty odrobaczane regularnie i wydawało się że już jest spokój...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 23, 2011 8:15 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

no to teraz trzeba wszystkie znów i zwróć uwagę, czy domowe koty nie mają kontaktu np z butami z dworu, z jakimś rowerem, czymś, na czym możesz wnieść robaki / jaja do domu.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt wrz 23, 2011 8:45 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

dagmara-olga pisze:no to teraz trzeba wszystkie znów i zwróć uwagę, czy domowe koty nie mają kontaktu np z butami z dworu, z jakimś rowerem, czymś, na czym możesz wnieść robaki / jaja do domu.

mają kontakt - ze mną :|
nie przebieram się wychodząc na dwór i wracając do domu bo robię to setki razy w ciągu dnia... a koty na podwórku jak tylko się pojawiam to mnie obsiadają bo też chcą mizianek :|
ale je również odrobaczam - tylko że to syzyfowa praca bo one mają bez przerwy kontakt z innymi wolnożyjącymi które nie są odrobaczane :roll:

podejrzewam że to Broszka jest taka zarobaczona - pisałam że od jakiegoś czasu ma sporo słabszy apetyt i w ogóle zrobiła się niewyraźna :(
pozostałe seniorki całe życie były wychodzące, odrobaczane regularnie razem z kotami wolnożyjącymi i nigdy nie miały takich inwazji robali :roll:

problem mam taki że niektóre seniorki teraz są zbyt schorowane na częste odrobaczanie :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 23, 2011 15:03 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 23, 2011 15:50 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Ale Broszencja :kotek: :ok:
z tymi robalami to podobno jakaś jedna zjedzona mucha wystarczy... :roll:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 23, 2011 15:56 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Na fotkach jest Broszka i seniorka :wink:

Broszka namiętnie zjada muchy :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob wrz 24, 2011 7:01 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Śliczna jest Broszka. Te oczka i futerko - wspaniałe. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Sob wrz 24, 2011 7:58 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

jasia0245 pisze:Śliczna jest Broszka. Te oczka i futerko - wspaniałe. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu: :1luvu:

Wróciłaś z urlopu? wypoczęłaś? :D
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob wrz 24, 2011 9:03 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

O tak wróciłam. Było wspaniale, zwiedziłam kawał Europy i zachaczyłam o Afrykę /Maroko/. Na forum :ryk: Sisi zamieszczę parę zdjęć gdzie byłam. Były to wspaniałe wakacje - mojego życia. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Nie wrz 25, 2011 8:22 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Eh, też bym chciała wyjechać choć na kilka dni :roll:
Tymczasem kolejny dzień przerabiam jabłka...
już nie mogę na nie patrzeć :wink:

Broszka po założeniu szelek zachowuje się jak w kubraczku - leży i nie może się podnieść ani chodzić :roll:
Będę jej zakładać najpierw na kilka minut i wydłużać stopniowo czas, ale raczej przed zimą nie nauczę jej chodzić na smyczy :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie wrz 25, 2011 10:23 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

moze jak ją wyniesiesz na dwór to zapomni o szelkach :wink:
tyle atrakcji
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 25, 2011 10:34 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

lanua pisze:moze jak ją wyniesiesz na dwór to zapomni o szelkach :wink:
tyle atrakcji

Nie wyjdę z nią na dwór zanim nie zaakceptuje szelek i smyczy.
Mam problemy z chodzeniem i nie bardzo sobie wyobrażam jak miałabym sobie poradzić ze spanikowanym szarpiącym się kotem :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie wrz 25, 2011 13:38 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie wrz 25, 2011 14:03 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Alienor pisze:A może zrobisz cydr? Przepis: http://www.wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=2121

Gotuję do picia soko-kompoty z jabłek z różnymi dodatkami i właściwie już mi się pomysły skończyły - dzięki, przepis wygląda ciekawie :)
hmm... nie mam butelek... ani gara 10l :roll:
Spróbuję może najpierw z mniejszą ilością :ok:

Dzisiaj przymierzam się do racuchów z jabłkami na kolację :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie wrz 25, 2011 20:47 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Dobrze, że nie mam już od 5-ciu lat działki bo chyba też bym bez przerwy robiła weki a jeść nie ma kto. Moja Pusia też żle chyba się czuje w szeleczkach ale jak wie, że ma iść to zasuwa też w szelkach. Mało z nią wychodzę, ona by chciała chyba więcej ale ja się boję kontaktu z innymi zwierzętami żeby moje kochane kotunie nie złapały jakiś chorób. Sisulka jednak woli tylko dom. Broszka jest śliczna ten czarny nosek, oczka złote i te czarne futerko - jednym słowem takie cacko. Kiedyś nie podobały mi się czarne kotki ale od kiedy sama mam kotunie pokochałam wszystkie koteczki i bardzo dużo kotków mi się podoba. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ryk: :ryk: :ryk: :lol:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, zuza i 175 gości