Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Ale super

noo, same dobre wieści...
i jak tu nie twierdzić że dt magdyradek działa jak ekspresowa wyrzutnia kociaków w świat

Magda, to może podrzucę Ci kilka kociąt z Pajęczna

wcale nie taki expressowy......Klemcia jest u mnie chyba ze 3 miesiące już, a maluchy ponad miesiąc.
Najbardziej zależy mi na dobrych domach. Domek chłopaków wydaje się być naprawdę odpowiedzialny, czekał na zdrówko kociaków i w ogóle, zobaczymy jakim domem okaże się piątkowy domek. Ale tu najbardziej chodzi o relacje kocio-kocie.

olafen pisze:Magda, to może podrzucę Ci kilka kociąt z Pajęczna

powiedziałam sobie, że po wyadoptowaniu Kajtka i Dżina nie biorę nikogo dopóki Klementyna nie znajdzie domu. Jeśli i ona znajdzie, muszę dać chwilę na odetchnięcie przede wszystkim mojemu Rysiowi.

W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na kilka dni urlopu....też chętnie odzipnę :mrgreen:

czy 3 m-ce to dużo? na tymczaska..
relacje to ważna sprawa, u mnie się dziwnie porobiło i kotki zaczęły na siebie polować
a wcześniej siebie nie zauważały..

Trzymam kciuki:)

Według mnie 3 miesiące to bardzo dużo na tymczasa. Ma to wpływ na rezydentów, na tymczasa, który czuje się już u siebie ( a tu przeprowadzka i nowe koty i warunki) i na opiekuna.

Madziu trzymam kciuki :ok:

Bywało, że i dłużej tymczasy miałam. Jak chorowite były. Zauważyłam, że generalnie maluchom to nie bardzo przeszkadza i szybko adaptują się w nowych warunkach.
Natomiast podrostki i koty dorosłe znacznie gorzej znoszą zmiany

ale mam wielką nadzieję, że i Klementynka sobie poradzi

ja już zaczynam trzymać :ok:

Też mam nadzieję, że się wszystko ułoży :ok:

Koty jednak nie lubią zmian. I stąd te wszystkie perturbacje. Nasz Hans okazal się delikatniusim kotkiem, który na nadmiar wrażeń reaguje wymiotami. A taki macho z niego niby... Za kotem czasem trudno trafić :roll:

magdaradek pisze:
olafen pisze:Magda, to może podrzucę Ci kilka kociąt z Pajęczna

powiedziałam sobie, że po wyadoptowaniu Kajtka i Dżina nie biorę nikogo dopóki Klementyna nie znajdzie domu. Jeśli i ona znajdzie, muszę dać chwilę na odetchnięcie przede wszystkim mojemu Rysiowi.

W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na kilka dni urlopu....też chętnie odzipnę

Magda, z mojej strony to był tylko żart

no wiem Ciociu olafen, ale kciałam się troszkę wytłumaczyć

Doczytuję pourlopowo

Magda, to ja już zaczynam trzymać kciuki :ok:

Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Kto przegląda forum