Kot Trojański i kocio-mysia banda ;]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2011 7:13 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów - cz 2.

KaleidoStar pisze:Tolek pojechał do domku.
Będzie mieszkać prawie po sąsiedzku, między Ayą a mną :D
Fajny chłopak, sympatyczny. Widac, że pełen zapału, Tolek będzie rozpieszczany. Cieszę się, że taki dom się trafił. Jeśli będzie chociaż w połowie tak dobrze, jak się zapowiada, to Tolek dobrze trafił.
Kciuki za aklimatyzację mojego kochanego wariata :ok:

Idę ryczeć ;)

no to rycz... ale jakie to szczęście że tolek ma dom stały... ech...no... za długo był u Ciebie...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pt maja 27, 2011 7:24 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów - cz 2.

A Tadzinek kochany ... Troi towarzystwo... Uziego oczy po tylu dniach kropienie genta i podawania antybiotyku doustnie powinny wyglądac o wiele lepiej... Aniu ! chyba trzeba go skonsultować bo coś mi się widzi, że krople trza zmienic albo cóś... A co u zająca?!!!!! czy coś sie dzieje w jej leczeniu?

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pt maja 27, 2011 11:28 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów - cz 2.

Tak to ja sie na 11stej stronie przywitam :mrgreen:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 27, 2011 11:48 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów - cz 2.

U nas też był taki mały plaskatek Duduś. Ubarwienie podwórkowo-podwórkowe ale pysio plaskaty i uszki zaokrąglone. I też jeden jedyny (do schronu trafił, stamtąd do DT)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 27, 2011 14:12 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów - cz 2.

Hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt maja 27, 2011 14:13 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów - cz 2.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Sob maja 28, 2011 18:57 Re: Kot Trojański, cz2.. Kubuś [*]

Dziś po południu odszedł Kubuś :( Jeszcze rano wszystko było ok, chociaż ruszał się nieco mniej żwawo.. Pojadł, popił.. Chwilę go popieściłam, później poszedł spać. Ok 16 zajrzałam do klatki, bo jakoś tak dziwnie leżał. Już było po wszystkim :(
Pan Kuba był staruszkiem, wszystkie źródla i objawy wskazywały, że zostało mu kilka miesięcy.. Miał prawdopodobnie ok 5 lat.
W ciągu ostatnich dwóch dni nie dostał nic nowego do jedzenia, żadnych surowych warzywek i owoców, które mogłyby być z nawozem czy czymś..
Nie miał żadnego kontaktu z kotami...
Żadnych objawów mówiących, że coś jest źle.
Strasznie mi źle.. Zaraz będę musiała poinformować Małgosię, która mi Go oddała pod opiekę. Spytam, czy będzie chciała, żeby zawieźć Go do weta, żeby sprawdzić, czy to na pewno ze starości.

Żegnaj, Panie Kubo... który dla mnie byłeś Kubusiem, przesłodkim kompanem. Szkoda, że nie poznaliśmy się wcześniej, chociaż przez ten krótki czas, jaki był nam dany, zdążylam Go bardzo pokochać. Kubuś powędrował do swojej dawnej pani, Pani Irenki...
Śpij dobrze, mały bracie [*]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob maja 28, 2011 19:19 Re: Kot Trojański cz2... Kubuś [*]

Co do Zająca - zostały nam trzy dawki antybiotyku, dam jej do końca, ale ogólnie jest już zdrowa. Zero charczenia, kataru, łezek. Podałam jej na próbę suchą karmę - wcina bez problemu. Czyli pyszczek już nie boli też. Grzybek trochę się powiększył - w poniedziałęk dzwonię pytać co z wynikami. Może faktycznie tak jak sugeruje Aya - dać mu już jedno szczepienie na ślepo?

Zastanawiam się nad tym, co proponuje Małgosia. Kąpiel malej. Tylko strasznie się boję, bo ona powoli zaczyna mi ufać. A kąpiel, nawet na głupim jasiu...nie tylko wszystko cofnie, ale wręcz będzie gorzej na pewno.

Aya, Szymon, co Wy na to?
Kąpać, czy czekać na wyniki leczenia?


Przepraszam, że tak rzadko tu zaglądam teraz, ale mam dużo innych obowiązków... i po prostu brak mi sil na forum.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto


Post » Sob maja 28, 2011 20:35 Re: Kot Trojański cz2... Kubuś [*]

my kubusie już tak mamy odchodzimy pocichutku pomalutku jakby nigdy nic baw sie dobrze za tęczowym mostkiem imienniku
Obrazek

KUBA73

 
Posty: 600
Od: Pt lut 12, 2010 11:18

Post » Sob maja 28, 2011 21:52 Re: Kot Trojański cz2... Kubuś [*]

Aniu , bardzo mi przykro z powodu Kubusia :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob maja 28, 2011 22:16 Re: Kot Trojański cz2... Kubuś [*]

Śpij Kubuniu [']
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 29, 2011 10:15 Re: Kot Trojański cz2... Kubuś [*]

[*] Kubusiu :(
Przykro mi Aniu
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 29, 2011 10:51 Re: Kot Trojański cz2... Kubuś [*]

Ania trzymaj się maleńka :(
Kubusiek idź do swoje Pani [*]..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon maja 30, 2011 7:31 Re: Kot Trojański cz2... Kubuś [*]

Aniu Droga! Pan Kubuś dostał od Ciebie wszystko co najlepsze... Irenka nie pamiętała dokładnie od kiedy go ma, raz mówiła 2006, raz 2007, no poporstu przyszedl czas na niego... dobra to śmierć zasnąc wewłasnym łózeczku uprzednio zjadając małeconieco... Poszedł do Irenki... Tulę do serca.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości