Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 10, 2011 9:48 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

hahaha, pewnie im się podoba dźwięk gdy szarpią struny. Kocia muzyka :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 20:47 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

O dziwo nie szarpnęły ani razu za struny 8O
Jak wczoraj grałam, to Pinki ucho do pudła przyłożyła :D Komicznie to wyglądało :D
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 14, 2011 15:41 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Co tam słychać u kociaków :)
nauczyły się już grać na gitarze :wink:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 22, 2011 15:32 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Przepraszam, że dawno nie pisałam, ale się rozchorowałam (zapalenie oskrzeli) i nie miałam siły na cokolwiek...
Dzisiaj już się trochę lepiej czuje, ale ciągle kiepsko..

Borubar z nową 'zabawuchą'
Obrazek

Obrazek

Borubar i chora ja
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 22, 2011 16:52 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

O jak ładnie Borubarek troszczył się o ciebie w czasie choroby :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 30, 2011 12:14 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

miłość kocio-ludzka ;)

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Śro lut 09, 2011 19:27 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Borubar ostatnio bardzo tuli się do Pinki :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek



A tu ciumkający Borubar :D
Obrazek

Koty się świetnie ostatnio dogadują, żal będzie rozdzielać.
Borubar często się do Pinki przytula (jak widać na zdjęciach), myją sobie futerko nawzajem :1luvu:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 20:00 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Jak cudnie przytulone kotki :1luvu:
naprawdę bedzie szkoda ich rozdzielić :(
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 19:20 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

No bardzo będzie szkoda, ale co poradzić...

Dajecie kotom jakieś karmy czy pasty odkłaczające? Pytam, bo mi Borubar czasami 'kaszle' tak jak by chciał wymiotować. Ale nie wymiotuje. I nie wiem czy brać go do weta, czy tak koty po prostu mają? On sobie te futro na brzuchu często ciumka i może jakieś 'kłaki' mu po prostu zalegają i taka pasta by coś pomogła? Jak myślicie?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 19:31 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

no właśnie chciałam zapytać - on ciumka sam siebie? 8O tego to ja jeszcze nie widziałam :mrgreen:
moje koty też są ciumkające. Cypisek ciumka zwykle kawalek naszego ubrania, a Rysiek czyjeś ludzkie ucho.......ale kota ciumkającego samego siebie to naprawdę nie widziałam :ryk:
ja daję pastę odkłaczającą, szczególnie mojemu długowłosemu Cypiskowi. Dobry jest bezopet, ale drogi. Ja kupuję Malt Paste, też jest dobra. A od czasu do czasu whiskas na kłaczki, takie ciasteczka, bardzo to lubią :ok:

a co będzie, jak Borubar bardzo będzie tęsknił za Pinki?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 19:56 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Tak, ciumka sam siebie :lol: Brzuszek dokładnie. Jak to pierwszy raz zobaczyłam, to prawie w panikę wpadłam, bo myślałam, że coś mu jest, że brzuszek boli.. Okazało się, że wszystkie z tego miotu ciumkały się nawzajem (straciły matkę wcześnie :().
Tą pastę chyba kupię i poobserwuję czy po niej też kaszle. Bo nie wiem czy go do weta brać czy jestem przewrażliwiona :]

A jak Borubar będzie tęsknić... No nie wiem co zrobię...
Może mu sprowadzę jeszcze kogoś do towarzystwa na jakiś czas ;)


Edit:
Magda, na pewno Malt Paste? Bo znalazłam jakąś Malt-Soft...
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 21:36 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

o tak tak, Malt soft pasta :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 21:40 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

W takim razie muszę kupić i przetestować :)
Na ile taka jedna tubka mniej więcej starcza? Bo nie wiem czy kupować jedną czy więcej.. I ile tego się w ogóle podaje kotu?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 21:56 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Ja kupuję taką wielką tubke to mi starcza na kilka miesięcy. Ja to daję 1 raz w tyg po około 5cm do pysia. Moje koty to lubią.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 22:15 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Dzięki :)
A ten 'kaszel' to jak myślisz, może być od jakiś kłaków? Czy lepiej się z nim przejść do weta i zapytać?
Takie coś ma raz, może dwa razy na dwa tyg mniej więcej.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 22 gości