Jadzia i Ernest - już w DS!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 06, 2010 12:26 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Za najlepszy domek dla Jadziuni :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Emilka 77

 
Posty: 741
Od: Nie wrz 26, 2010 18:53

Post » Śro paź 06, 2010 12:37 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

No to tak: Jadzia ma szansę zamieszkać w Warszawie. Domek, który jest nią zainteresowany miał wcześniej koty: dwupak żył w mieszkaniu przez 15 lat. Jadzia zamieszkałaby z dwiema paniami (tą, która jest w pracy i jej mamą) i świnką morską.

Domek się trochę zjeżył, jak zapytałam o możliwość wizyty przedadopcyjnej :(
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 12:39 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Kruszyna pisze:No to tak: Jadzia ma szansę zamieszkać w Warszawie. Domek, który jest nią zainteresowany miał wcześniej koty: dwupak żył w mieszkaniu przez 15 lat. Jadzia zamieszkałaby z dwiema paniami (tą, która jest w pracy i jej mamą) i świnką morską.

Domek się trochę zjeżył, jak zapytałam o możliwość wizyty przedadopcyjnej :(

tzn.? :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław


Post » Śro paź 06, 2010 12:41 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Musi się skonsultować, czy mama będzie chciała, żeby ktoś się pojawiał z "wizją lokalną" :roll: Jest szansa, choć na razie bardzo niewielka, że domek sam przyjechałby po Jadzię pod koniec października. A wiadomo, że "na żywo" inaczej się gada niż przez telefon.
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 12:45 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Kruszyna pisze:Musi się skonsultować, czy mama będzie chciała, żeby ktoś się pojawiał z "wizją lokalną" :roll: Jest szansa, choć na razie bardzo niewielka, że domek sam przyjechałby po Jadzię pod koniec października. A wiadomo, że "na żywo" inaczej się gada niż przez telefon.

Dłuuugooo :(

Co do konsultacji to rozumiem, w końcu jak nie Twoje mieszkanie to nie możesz decydować. Sama bym się skonsultowała.

EDIT: Choc z drugiej strony każdy schron ma w umowie zapisana możliwość wizyt przed i poadopcyjnych.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 12:46 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Zapraszamy na bazarek koteczki Julki która ma Dt u Smarti viewtopic.php?f=20&t=118138 :mrgreen:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 06, 2010 12:49 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Inna sprawa, że Jadzia najpierw musi zostać wysterylizowana w schronie, a kiedy to będzie - cholera wie :roll:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 12:50 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Kruszyna pisze:Musi się skonsultować, czy mama będzie chciała, żeby ktoś się pojawiał z "wizją lokalną" :roll: Jest szansa, choć na razie bardzo niewielka, że domek sam przyjechałby po Jadzię pod koniec października. A wiadomo, że "na żywo" inaczej się gada niż przez telefon.

Ale to przecież nie wizja lokalna, tylko miła rozmowa przy herbatce (jak dadzą). :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 06, 2010 12:51 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Kruszyna pisze:Inna sprawa, że Jadzia najpierw musi zostać wysterylizowana w schronie, a kiedy to będzie - cholera wie :roll:

Jak wysterylizowana?? Przecież ona jest na ogólnej kociarni więc nie ma prawa być niewysterylizowana! 8O 8O 8O
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 12:56 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

No to za chwilę będzie sterylizacja aborcyjna. :evil:

Kruszyna związku z tym napisz proszę co jest problemem: pieniądze czy stan zdrowia Jadzi?
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro paź 06, 2010 13:00 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Mulesia pisze:No to za chwilę będzie sterylizacja aborcyjna. :evil:

Kruszyna związku z tym napisz proszę co jest problemem: pieniądze czy stan zdrowia Jadzi?

Ale z czym problem? Bo nie wiem o co chodzi :roll:

EDIT: Piszesz o sterylizacji? Tak?
Więc powody mogą być takie - niewłaściwa informacja w karcie (częste dość :| ), może być też że jest na provenie :roll: Ale z tego co wiem do czasu sterylizacji kotki nie wypuszcza się na wybieg (choćby dlatego że zdarzyło się że koty z zewnątrz przedostawały się na wybieg (kraty są zagięte do środka wybiegu więc z zewnątrz kot może wejść). Stawiam na misz-masz w dokumentacji.
Ostatnio edytowano Śro paź 06, 2010 13:07 przez Gibutkowa, łącznie edytowano 1 raz
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 13:05 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Problem w tym, że w tym roku nie dawali rady z "przerobem". W starej kociarni, na Skarbowców, faktycznie każdy kot był po zabiegu. Od momentu, kiedy jest nowy schron, liczba futer na "tyłach" praktycznie się podwoiła. Dużo kotek czeka jeszcze w kolejce na zabieg. W pierwszej kolejności zabrali się za kocury.
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 13:08 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Kruszyna pisze:Problem w tym, że w tym roku nie dawali rady z "przerobem". W starej kociarni, na Skarbowców, faktycznie każdy kot był po zabiegu. Od momentu, kiedy jest nowy schron, liczba futer na "tyłach" praktycznie się podwoiła. Dużo kotek czeka jeszcze w kolejce na zabieg. W pierwszej kolejności zabrali się za kocury.

Ale na 100% jest pewność że Jadzia nie jest wysterylizowana? Kurde, przecież w ostatni weekend mały bo mały ale kocurek z pola wlazł sobie na wybieg :roll: :|
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 13:27 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Kruszyna pisze:Domek się trochę zjeżył, jak zapytałam o możliwość wizyty przedadopcyjnej :(


Niestety nie mam dobrego zdania o takich domkach.... obym się myliła :oops: :roll:
Oczywiście fajnie że się dziewczyna skonsultuje :ok: może to jednak nie będzie problem :ok:
Wiem jednak że sporo ludzi się "jeży" na myśl o wizycie przed a zwłaszca po adopcyjnej.
Jedna pani powiedziała mi że "to jest ograniczanie jej swobody osobistej" :evil:
Ja z zasady nie oddam żadnego kota bez wizyty, ewentualnie jeśli wszystko jest ok w trakcie telefonicznych ustaleń
to wiozę kota sama do domu i na miejscu robię wizytę przedadopcyjną ( za jedym zamachem ). Niestety
zdarzało mi się z 3 razy tak, że kota po takiej wizycie nie oddałam :? no ale mogłam tak robić jak były to moje tymczasy i wróciły do domu. W przypadku kotków ze schroniska musi być pewność że nie wrócą z powrotem.

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 44 gości