Czyścimy nosek. Może ktoś je śniadanie więc oszczędzę szczegółów.
Albo w sumie? No właśnie, ja też zjadłam
Dłubię Draculowi w nosie. Niestety nie mam pazurków, ale paznokcie. Ludzki paznokieć jest dostosowany wyraźnie do ludzkiego nosa
Wziąwszy pod uwagę konstrukcję psychiczną Księcia Pana, nawet słabiutkiego, czuję się jakbym drażniła drzemiącego tygrysa. Ale trudno.
Mały nie chce jeść, jak odetkamy nosek będzie lepiej, musi być.
Generalnie jest bez zmian.