DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 08, 2010 8:20 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

kotydwa12 pisze:Układ towarzyski stadka zaczyna się "stabilizować" i jest ciekawie. Pany Koty stworzyły Klub Dżentelmenów
a Pani Cwana Gapa rozstawia go(ich) po kątach i chyba można ją określić jako bojową kocią feminstkę a jest
o połowę mniejsza od najmniejszego z panów (Romek i Femek ca 8-9 kg, Mirek ca 6 kg). Szczęśliwie uznala
ża drapaczka-serwis jest niereformowalna i może nadal pełnić funkcje kierownicze w stadzie (po odpowiednim
"wykładzie pedagogicznym tejże").

:lol:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 08, 2010 8:28 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

kotydwa12 pisze:Układ towarzyski stadka zaczyna się "stabilizować" i jest ciekawie. Pany Koty stworzyły Klub Dżentelmenów
a Pani Cwana Gapa rozstawia go(ich) po kątach i chyba można ją określić jako bojową kocią feminstkę a jest
o połowę mniejsza od najmniejszego z panów (Romek i Femek ca 8-9 kg, Mirek ca 6 kg). Szczęśliwie uznala
ża drapaczka-serwis jest niereformowalna i może nadal pełnić funkcje kierownicze w stadzie (po odpowiednim
"wykładzie pedagogicznym tejże").

Uwielbiam te Wasze historie :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)


Post » Sob kwi 10, 2010 9:06 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Szanowne Państwo Koty (cały kwartet - po dołączeniu Cwanej Gapy i Femka) od wczoraj w miarę zgodnie dwa razy
dziennie patroluje klatkę schodową i koleguje się z sąsiedzkimi jamnikami lub prawie jamnikami. Jest tylko jeden problem,
byłoby całkiem fajnie gdyby nie trudności lingwistyczne. Czy są prowadzone jakieś stosowne kursy językowe?

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 17, 2010 20:11 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Dzisiaj po raz pierwszy doszło do łapoczynów bo Femek usiłował "na trzeciego" umościć się w koszyku gdzie leżkowali
Romek i Mirek a to było nie do zaakceptowania (nie damy! nie damy! nie pozwolimy! nie pozwolimy!) i przyszło mi występować w roli sił rozjemczych a następnie jako pomoc medyczna - te popodbijane oczy.
Cwana Gapa oglądała imprezkę z loży (siedząc na komódce) i chyba widowsko się jej podobało.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 17, 2010 20:16 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

bo Femek usiłował "na trzeciego" umościć się w koszyku gdzie leżkowali

a wydawało się że to taki wyobcowany kocur :lol:
AnielkaG
 

Post » Sob kwi 17, 2010 20:32 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Ja myślę, że on nie jest wyobcowany tylko nieśmiały.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 17, 2010 21:27 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Myślę (i nie jest to tylko moje zdanie) że kotom jest teraz lepiej niż u poprzedniej Pani :) co widać po zachowaniu Femka m.in.
AnielkaG
 

Post » Śro kwi 21, 2010 15:26 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Może nie lepiej a inaczej zmiany czasem są potrzebne - kotom też, a jak trafią (według ewentualnych
zaprzyjażnionych opiekunów "awaryjnych") na zwariowane lotnisko to dostosowują się do rozrywkowego
otoczenia i przeżywają drugą młodość na trzecie zęby nie mają szans.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 07, 2010 18:01 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Stadko miewa się dobrze tylko skarży się na brak umiejętności pisania bo podłość ludzka nie ma granic a biedaki nijak
nie mogą złożyć skargi odpowiednim organom.
24 kwietnia drapaczka-serwis zawlokła całą czwórkę do kliniki na przegląd.
I co się tam działo w łapy jakieś obrzydliwe igły wbijali i wampirzyli a potem jeszcze naruszli nietykalność osobistą kotecków,
plecy jakąś ohydą skropili. I jeszcze podobno jutro też do tego paskudnego miejsca chcą znowu zabrać Lady Cwana Gapa
and Gentlemen's Club żeby igły wbijać z jakmiś szczepionkami. Ojej!Ojej!

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 18, 2010 11:47 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Kotecki od 22 lipca mają nową koleżankę Wilczkę (no to chyba lekka przesada - raczej tolerowaną współokatorkę).
Wilczka ("wyceniona" na 10 lat) jest róweśnicą Lady Cwanej Gapy, Femka i Romusia. Tylko Miruś to młodziak - 5 lat.
Wsród opiekunów "awaryjnych" toczy się poważna dyskusja czy zakładam? założyłam? Koci Dom Spokojnej Starości a może
Koci Dom Pomocy Społecznej. A kociska mają w głębokim poważaniu tę semantyczną dyskusję bo jak się dom zwał tak zwał
to najważniejsze że syto, ciepło i miziasto i jeszcze czasem to wręcz można serwisowi "wejść na głowę". I jest jak trzeba.
Ostatnio edytowano Pon paź 11, 2010 20:33 przez kotydwa12, łącznie edytowano 1 raz

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 18, 2010 22:37 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

no faktycznie, sami emeryci :) ale chociaż nie biegają po głowie
AnielkaG
 

Post » Czw sie 19, 2010 16:23 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

AnielkaG pisze:no faktycznie, sami emeryci :) ale chociaż nie biegają po głowie

Teoretycznie!

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 21:25 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Drapaczka-serwis udała się na zasłużony urlop rozdzielając szanowne stado. Na wywczasy wyjechały chłopaki a panie pozostały z opieką "awaryjną". Romuś i Miruś jako że już w zeszłym roku "dotleniali" się tym ośrodku, ba w identycznym pokoju po wejściu zażądali otwarcia okna bo tyle ciekawego jest do oglądania. Femka na parapet nie wpuściły, więc ten bez większych wahań opanował kanapę i nie wpuszczał na nią reszty kociego towarzystwa no chyba, że zwolniły parapet ,to dopóki Femidło kontemplowało okolicę mogły się uważać za "kanapowców". Spacery w szeleczkach były be a na bez szeleczek wredna opieka się nie zgadzała. I jeszcze nastąpiła straszna wpadka - siatka zabezpieczająca okno była ślicznie naderwana w rogu i jakkolwiek kotom udało się wyjść to opieka wróciła do pokoju w trakcie powrotu - trochę trudniejszego od wyjścia i natychmiast zorganizowała naprawę. Femuś i Romuś z turystyki musieli zrezygnować bo Miruś bardzo pilnuje się domu i poza patrolowaniem klatki schodowej w miejscu stałego pobytu nie odczuwa potrzeby wycieczek. Ale ogólnie panowie pobyt uznali za bardzo udany i pyskowali-protestowali mocno w trakcie powrotu przeciwko zakończeniu wczasów (a Romuś wożony na rękach ale w uprzęży tuż przed odjazdem wyzwolił się z szelek i usiłował wrócić do zajmowanego lokum najpierw oknem, ale było zamknięte a potem drzwiami pod którymi został ponownie ubrany w szeleczki i ma pisać skargę do TOZ-u na niezapewnienie kotom odpowiednio długiego godziwego wypoczynku).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 21:50 Re: Nasza Pani zachorowała...chca nas uśpić...! URATOWANE :)

Supper wczasy :D
Dawna Pani Gapy i Femka w zeszłym tygodniu znalazła wracając od lekarza małego kociaka w krzakach i jest problem, za 3 tygodnie znowu ma chemię i będzie dłużej w szpitalu, nie wiem co zrobi z kotem :cry:
AnielkaG
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 25 gości