TIRAMISU vel Mundek FIV+ma DS!:))))))))))-ODSZEDŁ

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2010 7:58 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

:!:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw mar 04, 2010 10:25 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Tiramisu trzymaj się :!: Skaczemy o domek :ok:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw mar 04, 2010 11:04 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Jeśli kciuki mają moc, to nie puszczam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Ratunku dla Tiramisu!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw mar 04, 2010 11:47 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Kopiuje z wątku Tiramisu na `Kotach`:
Agn pisze:Po pierwsze - nawiązując do pytania dalii z poprzedniego wątku - moje `B` wygląda jak wygląda. Mam u siebie w domu FIV-ki. Na temat organizacji funkcjonowania domu z nosicielem można sobie doczytać.

Po drugie - w Fundacji KOT, z którą współpracuję, nie testujemy wszystkich kotów odławianych na sterylki. Jest to fikcja z dwóch względów - koszty takich testów dla każdego z dotychczas prawie 300 wyłapanych w ten sposób kotów; jak też świadomość, że nie wypuścimy nosicieli FIV/FeLV, a nie mamy ich gdzie trzymać. Jednak - jeśli odłowiony kot wykazuje objawy jakiejś choroby jest dokładnie diagnozowany, testowany i leczony. Nie wypuszczamy kotów, o których wiemy, że sobie nie poradzą [z różnych względów].

To z takiej perspektywy pisałam, że jeśli się powiedziało A, trzeba powiedzieć B.
Podejmuje się pewne decyzje odnośnie losu kota, bierze się za niego odpowiedzialność - czy nie o tym była mowa w jakże błyskotliwych dyskusjach w innych wątkach?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 04, 2010 12:12 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Dopiero doczytałam :(

Kotu powinno się powtórzyć test. Wiem, to dodatkowe koszty, ale wyniki pozytywne trzeba potwierdzić.
Czy kot miał robione też badania krwi? (możliwe, że nie doczytałam :oops: ) Jak jego nerki, wątroba...?
Bo jeśli jego stan ogólny jest zły, to należy się zastanowić, ile życia przed nim zostało i być może rozważyć eutanazję.
Jeśli alternatywą ma być wypuszczenie, to lepiej skrócić mu cierpienia.

Należałoby przetestować pozostałe koty z tego terenu. Mogą wyjść pozytywne, ale co dalej z nimi - nie wiem. Ale jest szansa, że będą negatywne.

Podobną sytuację miałam na Politechnice na Piotrowie. Latem zabieraliśmy umierającego kocurka. Właściwie wieźliśmy go na eutanazję, ale aby nie mieć wyrzutów sumienia, że może coś dałoby się jednak zrobić, poprosiłam o przebadanie kota. Wyszedł FIV(+), do tego zaawansowana mocznica, kot nie miał szans (ale pogryzł weta i nie można było go od razu uśpić, zmarł po 3 dniach obserwacji :( )
Kotów tam jest oczywiście więcej. Nie testowałam kotek sterylizowanych wcześniej, ale bacznie obserwuję i jak coś zacznie się z nimi dziać, to już wiem, co to może być.
Te, które potem zabierałam testujemy na FIV. W dwóch przypadkach pierwszy test pokazał wynik "wątpliwy" :roll: . Ponowny test wyszedł negatywnie.
Gdyby wyszedł pozytywnie - byłam przygotowana na dłuższe szukanie im domków (bo koty okazały się bardzo domowe i nie rozważałam ich wypuszczenia).
Na DT mam oprócz tych z Politechniki inne koty. I powiem szczerze, że bałam się je łączyć, kontaktowały się ze sobą tylko pod nadzorem, nie zostawiałam ich razem idąc do pracy. Na szczęście mam możliwość pozamykania kotów w osobnych pokojach.
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 04, 2010 22:13 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Agn pisze:Kopiuje z wątku Tiramisu na 'Kotach':
Agn pisze:Po pierwsze - nawiązując do pytania dalii z poprzedniego wątku - moje 'B' wygląda jak wygląda. Mam u siebie w domu FIV-ki. Na temat organizacji funkcjonowania domu z nosicielem można sobie doczytać.

Po drugie - w Fundacji KOT, z którą współpracuję, nie testujemy wszystkich kotów odławianych na sterylki. Jest to fikcja z dwóch względów - koszty takich testów dla każdego z dotychczas prawie 300 wyłapanych w ten sposób kotów; jak też świadomość, że nie wypuścimy nosicieli FIV/FeLV, a nie mamy ich gdzie trzymać. Jednak - jeśli odłowiony kot wykazuje objawy jakiejś choroby jest dokładnie diagnozowany, testowany i leczony. Nie wypuszczamy kotów, o których wiemy, że sobie nie poradzą [z różnych względów].

To z takiej perspektywy pisałam, że jeśli się powiedziało A, trzeba powiedzieć B.
Podejmuje się pewne decyzje odnośnie losu kota, bierze się za niego odpowiedzialność - czy nie o tym była mowa w jakże błyskotliwych dyskusjach w innych wątkach?


Z reguły koty dzikie, łapane na sterylkę nie są testowane, tylko ciachane i wypuszczane, to wiemy.
Błyskotliwe wątki mówiły o tym, że ważne jest testowanie kotów, branych świadomie na DT, nie kotów wszystkich, które łapiemy do kastracji, bo to jest jasne chyba...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 04, 2010 22:27 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

anna57 pisze:
Z reguły koty dzikie, łapane na sterylkę nie są testowane, tylko ciachane i wypuszczane, to wiemy.
Błyskotliwe wątki mówiły o tym, że ważne jest testowanie kotów, branych świadomie na DT, nie kotów wszystkich, które łapiemy do kastracji, bo to jest jasne chyba...


I o tym, ze swiadomie nie laczy sie stada chorego i pozytywnego ze zdrowymi osobnikami.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 04, 2010 22:37 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

anna57 pisze: Błyskotliwe wątki mówiły o tym, że ważne jest testowanie kotów, branych świadomie na DT, nie kotów wszystkich, które łapiemy do kastracji, bo to jest jasne chyba...

Błyskotliwe wątki mówiły też o tym, że zawsze biorąc kota na DT należy brać pod uwagę opcję - zostaje na zawsze.

I obawiam się, że to jest ten właśnie przypadek. Wypuszczenie go nie wchodzi w grę. Jesli nie może zostać w obecnym DT, trzeba mu szukać innego. Jeśli dom się nie znajdzie i Tiramisu miałby wrócić na ulicę, niestety pozostaje eutanazja.
Strasznie mi go żal :(

Też intensywnie myślę gdzie by go umieścić.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 22:45 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

anna57 pisze: Błyskotliwe wątki mówiły o tym, że ważne jest testowanie kotów, branych świadomie na DT, nie kotów wszystkich, które łapiemy do kastracji, bo to jest jasne chyba...


A TEN kot był wzięty na DT nieświadomie?

casica pisze:Błyskotliwe wątki mówiły też o tym, że zawsze biorąc kota na DT należy brać pod uwagę opcję - zostaje na zawsze.


Otóż to.

aga9955 pisze:kurcze....
Niedobrze.
Nie mam pomyslu zupelnie.


Nie Ty będziesz miała problem z łączeniem nosiciela z nie-nosicielami. Nie Ty będziesz tego kota wiozła na eutanazję.
Dlatego nie rozumiem poniższgo cytatu.
aga9955 pisze:I o tym, ze swiadomie nie laczy sie stada chorego i pozytywnego ze zdrowymi osobnikami.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 05, 2010 1:05 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Agn pisze:
anna57 pisze: Błyskotliwe wątki mówiły o tym, że ważne jest testowanie kotów, branych świadomie na DT, nie kotów wszystkich, które łapiemy do kastracji, bo to jest jasne chyba...

A TEN kot był wzięty na DT nieświadomie?


Tak.
Był wzięty nieświadomie, bo dziewczyna wzięła kota po kastracji na przetrzymanie po wyleczeniu.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 05, 2010 8:38 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Agn pisze:
Nie Ty będziesz miała problem z łączeniem nosiciela z nie-nosicielami. Nie Ty będziesz tego kota wiozła na eutanazję.
Dlatego nie rozumiem poniższgo cytatu.
aga9955 pisze:I o tym, ze swiadomie nie laczy sie stada chorego i pozytywnego ze zdrowymi osobnikami.


odnioslam sie do blyskotliwych watkow.

Nie, ja nie bede go wiozla na eutanazje. I nie bede laczyla , w przeciwienstwie do Ciebie zdrowego stada z zakazonymi kotami. Ale za kazdym razem kiedy biore zwierzaka do do siebie licze sie z sytuacja pozytywnego testu. I staram sie w takiej sytuacji miec alternatywna opcje.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 05, 2010 9:20 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Agn to nie jest miejsce i pora na przepychanki
Tiramisu był wzięty na kastrację i wyleczenie ropnia, który miał
w miedzyczasie pojawil się apel o dom, bo okazal sie miziakiem
jakby dom się nie znalazł miał wrócić tam skąd przyszedł
nawet w zalozeniach nie bylo ze Koconek go weźmie do siebie
okazał się FIV+
to tyle

wniosek jaki mi się nasuwa jest taki ze koty wolnozyjące nalezy odlowić, wysterylizować i wypuścić, w zadnym razie nie badać
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 05, 2010 10:23 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

dalia pisze:Agn to nie jest miejsce i pora na przepychanki
Tiramisu był wzięty na kastrację i wyleczenie ropnia, który miał
w miedzyczasie pojawil się apel o dom, bo okazal sie miziakiem
jakby dom się nie znalazł miał wrócić tam skąd przyszedł
nawet w zalozeniach nie bylo ze Koconek go weźmie do siebie
okazał się FIV+
to tyle

wniosek jaki mi się nasuwa jest taki ze koty wolnozyjące nalezy odlowić, wysterylizować i wypuścić, w zadnym razie nie badać


A mój wniosek jest diametralnie różny od Twojego, mimo że założenia takie same.
Jeśli decydujesz się wyłapywać koty wolnożyjące na kastrację musisz się liczyć z tym, że któryś okaże się miziakiem. I od decyzji `odławiacza` zależy los tego kota. Tylko tyle.
Natomiast, tak jak napisała Aga9955 - zawsze trzeba mieć alternatywną opcję. Nie tylko na wypadek nosicielstwa FIV/FeLV. Również na wypadek niewydolności nerek, na wypadek amputacji łapy na skutek długo nie leczonego ropnia itd. I pół biedy w takiej sytuacji, jeśli kot okazał się miziakiem - bo trafiają się totalne dzikusy, których nie można wypuścić właśnie ze względu na stan zdrowia.

Aga9955 - nie wymagam, by każdy łączył nosicieli z nie-nosicielami, ale uważam, że przesadzasz piętnując mnie za to. Jak na razie koty, o których wiedziałam, że przyszły do mnie bez wirusa, po powtórnych testach nadal są ujemne. Co więcej, Bogusz, który w Boguszycach kilka lat żył w stadzie FIV-ków też jest ujemny [uratowało go najprawdopodobniej to, że trafił tam już wykastrowany].
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 05, 2010 11:22 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Tyle ,ze w przypadku kiedy odlawiasz kota i badajac go okazuje sie ,ze ma niewydolne nerki, chora watrobe lub ma nowotwor alternatywa jest duzo prostsza. Nie musisz kota izolowac, problem polega tylko na tym na ile mozesz i na ile cie stac alby zapewnic mu komfort zycia hospicyjnego.

I tu nie pisze tego w odniesieniu do Ciebie Agn.

Natomiast kiedy odlawiamy kota i testujemy by zabrac do domu ( bo to dla mnie podstawa diagnostyki w kazdym przypadku kiedy trafia mi sie przypadek kota na drodze wymagajacego pomocy ) i okazje sie pozytywny (a tak moze byc za kazdym razem) to mysle o tym ,ze musze miec alternatywne rozwiazanie. Czyli miejsce przechowania kota i jego izolacji.

W innym przypadku niestety pozostaje eutanazja. To smutne, ale prawdziwe.

Tu miala miejsce zupelnie inna sytuacja. Ania chciala wykastrowac dzikie stado. I stalo sie tak jak sie stalo. A to juz zupelnie inna bajka.

Natomiast nie wiem zupelnie jak to wszystko sie ma do odpowiedzialnosci wypuszczania pozytywnego kota i akcji sterylizacji i wypuszczania nie testowanych dzikich kotow. Odpowiedzialnosc jest ta sama moim zdaniem, lecz swiadomosc zgola inna.

Bardziej czyste sumienie....nieswiadomosc, czy sama nieswiadomosc nas rozgrzesza???


Agn ja Cie nie pietnuje. Ja sie nie zgadzam z Toba ,a to roznica. Nie wiem skad obsesja pietna u Ciebie.
Robisz to co robisz tak jak chcesz i jak uwazasz za stosowne. Ja zwyczajnie moge miec inne zdanie. Opierac sie na innej wiedzy niz Ty. I juz.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 05, 2010 12:19 Re: TIRAMISU FIV+ :(( PILNIE DT/DS lub znów pod chmurkę:(

Nowy banerek dla Tiramisu
Kod: Zaznacz cały
 [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=107915][img]http://images38.fotosik.pl/264/6fc0050efa8068a5.jpg[/img][/url]

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości