Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Wszystkiego najlepszego Kochany Jubilacie :1luvu:

Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia a resztę tych naj... to już Ci Duzi załatwią :piwa:

Matko jaki On Piekny
patrzę w te jego cudne mądre oczka i kurcze oczy mi się spociły
Dracul nawet nie Wiesz jak ja Cię Kocham :1luvu:

Kasiu czy mogę dostać jego fotkę ? :oops:

Wiem zachłannym byc to wstyd
ale ja kocham tego Niezwykłego Buraska

hej, przystojniaku, to niedługo pełnoletność!
zdrówka! bo cała reszta jakoś się sama znajdzie (jak mawiała moja ś.p. babcia, ale pewnie nie miała na myśli miseczek, smakołyków, ciepełka, Dużych biegających na każde zawołanie i regularnych wizyt weta :twisted:

)

Ksiaze

zdrowia, a o reszte zadbaja Twoi Duzi :piwa:

wszystkiego naj Wasza Wysokosc :1luvu:

Dbamy więc zgodnie z życzeniami i zaleceniami o zdrowie Księcia Pana. Łatwo nie jest :strach:

Może ktoś podjedzie i porozmawia z nim o wpuszczeniu do paszczy smecty?
Bilans: krwawiący Justyn, wyłamanych kilka pazurków, połowa smecty (no dobra 3/4) na podłodze, meblach i ścianach.
Niestety zabrakło mi ręki do robienia zdjęć. Szkoda. Kot zawinięty jak mumijka w prześcieradło kąpielowe potrafi się wycofać do środka tegoż zawoju

Albo w przeciwną stronę wyplątywać się i atakować. Jest silnym staruszkiem, jest bardzo silnym staruszkiem. Mogę mu złamać szczękę i wykłuć jego piękne oczko, a on uparciuch jak nie chciał smecty, tak nie chce.
Dostanie żarcie nią polane, oby zjadł :ok:

Smecta bo roztrój mamy ogromny :cry:

Solenizant ma prawo do oporu przy wlewaniu świństwa do pyszczka :mrgreen:

Może dodaj do smecty coś do smaku, np. sos z gourmeta czy trochę gerberka.
Dla mnie problemem nie jest wlanie do kociego dzioba, ale to, żeby nie rozpluł :wink:

Sto lat dla Wampirka ;D :kotek:

Mam nadzieję, że w niedzielę ujrzę solenizanta czy tam jubilata ( i resztki ze stołu :mrgreen:

)

Ja tam się nie dziwię, że Przeszanowny Jubilat wyszedł z nerw. Nie dość, że ma, ekhem, sraczkę w same urodziny to jeszcze usiłują go poić smectą a to paskudztwo!

Pożarł smectę z kurczakiem, przed chwilą dostał dokładkę, a w zasadzie dwie małe - zażądał :ok:

Widać ożywiły go nowe miseczki

Koło północy dostanie jeszcze jedną porcję smecty.
Życzenia łaskawie przyjął

magicmada pisze:Mam nadzieję, że w niedzielę ujrzę solenizanta czy tam jubilata ( i resztki ze stołu :mrgreen: )

Ciekawi mnie doprawdy Twoja motywacja :twisted:

Dracul też zainteresowany.

szanowny Jubilacie- skladamy ci serdeczne zyczenia duzo zdrowia i kociego szcześcia- plaskate tez leciwe :kotek:

Kociama pisze:Matko jaki On Piekny
patrzę w te jego cudne mądre oczka i kurcze oczy mi się spociły
Dracul nawet nie Wiesz jak ja Cię Kocham
Kasiu czy mogę dostać jego fotkę ?
Wiem zachłannym byc to wstyd
ale ja kocham tego Niezwykłego Buraska

Nic nie sprawi nam większej radości niż rozsyłanie fotek Dracula

może bez autografu, bo ten musiałby być w książęcym stylu :oops:

Wybiorę jakieś ładne, tylko podaj mi na pw maila, to wyślę nie zmniejszając

Przekażę więc Panu i Władcy najnowsze życzenia i pójdę do kuchni gdzie moje miejsce. Muszę albowiem rozplanować ułożenie na półmiskach whiskasa, gourmeta, animondy i innych frykasów stosownych na kocie przyjęcie. Wolowinka surowa też będzie, przemrożona oczywiście :!:

A rybki i myszki też będą?

Te resztki mogą być interesujące :lol:

. A tortu z tuńczyka nie ma?

Miźnij czule jubilata ode mnie!

Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Kto przegląda forum