Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

[boniantos]

Obliczyłam swoje i Twoje i Ty masz dłuzszy w sumie...a do mnie sle privy.....

a Ty wyższy . A na forum są jeszcze większe...
obie mamy "niewymiarowy", wiadomo, że mandat za przejście na czerwonym świetle płaci ten, kogo akurat złapią

[Gibutkowa]

Też tak mam

[dune]

Obliczyłam swoje i Twoje i Ty masz dłuzszy w sumie...a do mnie sle privy.....

a Ty wyższy . A na forum są jeszcze większe...
obie mamy "niewymiarowy", wiadomo, że mandat za przejście na czerwonym świetle płaci ten, kogo akurat złapią

Dobre dobre to co mam robic? Na razie sie wdzięczę do moda nie mam sumienia nic wywalic, bo tłuke sie po lapach zeby nic nie dodac Jakby tak bezłapki Never i Małgosia znalazły domki....bo tych seniorów tylu ze nie ma co liczu=yc ze wszystkie nagle dom znajda....eh tyle tu smutnych zwierzaków

ps. mam wyzszy niz twój ale w normie moderatorskiej a za długi mamy obie ale ty dluzszy

[dune]

Też tak mam

i jaki masz sposób na przrtrwanie ? )))

[Korciaczki]

Pozdrawiamy przepiękną szczęściarę w eleganckim płaszczyku

[boniantos]

ps. mam wyzszy niz twój ale w normie moderatorskiej

z podpisem i linkami ?

[boniantos]

Pozdrawiamy przepiękną szczęściarę w eleganckim płaszczyku

ooo dziękujemy Korciaczkom i Yoszko
elegantka coraz więcej kocich zachowań przejawia. Już zaczęła łazienkę w pionie zwiedzać . Więc wszystko ma się całkiem dobrze.

Tak czytam i czytam o FIP i koronowirusach i kurcze wychodzi, że te testy niczego nie stwierdzają. Czy Wy testujecie swoje tymczasy? Na białaczkę, FIP? i co robicie, jak pozytywny wyjdzie .
edit: wytłuszczenie

[dune]

ps. mam wyzszy niz twój ale w normie moderatorskiej

z podpisem i linkami ?

a linki to grafika? Boshe ależ tu terror i czerwone oczy

[boniantos]

Krzyśku dziękuję za aktualizowanie tytułu wątku i komplementowanie

[magdaradek]

rybcie - na spokojnie z tymi testami
na FIV/Felv powinno się zrobić - choćby dla bezpieczeństwa rezydentów. Ale FIP? Odradzam. Testy są niemiarodajne. Po co?
Pozdrówki

[pisiokot]

Gosiu, wg prof. Frymusa, specjalisty m.in od FIP - tzw. "test na FIP" wykaże Ci jedynie obecność przeciwciał na koronawirusa. Nie będziesz wiedziała jaki to koronawirus - czy najczęściej spotykany jelitowy (niegroźny dla życia, powodujący m.in. biegunki i różne sensacje jelitowe) czy rzadki fipogenny, gdyż są one nie do rozróżnienia metodami serologicznymi lub innymi (włącznie z technikami genetycznymi i biologii molekularnej). Nie można określić w żaden sposób czy koronawirus stwierdzony u kota jest Fip-owy czy nie.
Nie ma więc sensu robienie tego niemiarodajnego testu i zamartwianie się, gdy wyjdzie pozytywny.
Tak naprawdę o tym, że FIP dopadł kota dowiesz się dopiero w momencie gdy go to choróbsko dopadnie - tak jak mojego Frania i Olinka ... Nie jesteś w stanie wyprzedzająco stwierdzić, że kot zachoruje, nie ma jak. A jeśli nawet (tfu, tfu) choróbsko go dopadnie to pocieszające jest to, że nie jest to choroba zakaźna w potocznym tego słowa znaczeniu. Inne zwierzaki są raczej bezpieczne.
Pocieszające jest w Twoim przypadku też to, że FIP dopada w 80% kocurki.

[boniantos]

dzięki pisiokot i magdaradek . Kurcze, to samo mi się wydawało tak z biegu po śledzeniu różnych wątków i niezgłębiania tematu. Te same informacje wyczytałam dziś na forum. Więc jak wetka powiedziała, że powinno się stestować, to trochę się skołowałam. Dzięki za rady .

[Etka]

moze wetka mowila o tescie FIV/Felv bo on jest wspolny?

ja tez robie ten wyzej wspomniany test , na Fip nie zamierzam.

[boniantos]

To już sama nie wiem czy czegoś nie pomyliłam... dzięki Etka

[dune]

Buziaki Mikołajowe widok z mojego kuchennego okna