Ale macie fajnie,tez bym chciała robić nic ale nie ,ja muszę do pracy na drugą zmianę,buuu.Miałka siedzi na balkonie,a właściwie leży na parapecie,wywaliła brzucho i wietrzy podwozie
A tak w ogóle to dzień dobry w ten słoneczny,wietrzny dzionek
juz niedługo skończy się ta laba, zacznie wstawanie o 5:45 i robienie nic moje w ostatnich dniach mają tyle energii, że nie nadążam już. skaczą po czym się da, tłuką, ganiają. dziś jak rysiek skoczyć chciał z parapetu na kluchę to tak w drzwi łbem przywalił, że echo poszło ale otrząsnął się i pobiegl dalej
słuchaj kiedyś czytałam na forum, że dziewczyny podkładają chochelkę pod kota i tak siuśki łapia. ale jak narobi do czystej kuwety to chyba też problemu nie będzie?przecież jak my robimy badania moczu to też nie sikamy do pojemniczka od razu. a co się miałce stało?chora?