Moderator: Estraven
Kochana maleńka...
Wetka (bylam "pod wieza" u Oli, bo Andrzej jest w tym tygodniu do 13.00) postanowila do jutra zostawic Anielce wenflon, na wypadek gdyby jednak pojawily sie klopoty z jedzeniem. Maly klopot wystapil dzis rano
Jak tylko do niej wchodze wyrusza ku mnie przewracajac sie na boczek (dopiero uczy sie funkcjonowania bez lapki, a poza tym jest bardzo slaba:( ), a potem przytula sie jak dzieciatko, mruczy i chce byc ciagle tulona w ramionach
Rany po amputacji już nie oglądałyśmy specjalnie, malutka była tak wymęczona oddawaniem krwi na testy (3 razy w sumie
bo trzeba Wam wiedzieć, że Jerzykówka upatrzyła sobie na tymczas zupełnie innego kota, niestety odszedł na fipa z dnia na dzień, zadzwoniłam więc do Asi ze schroniska, Krzysiek przypomniał, że jest ta buraska bez łapeczki, chuda, zafafluniona, nie je... Krótka odpowiedź padła: "dawaj ją! "
). Jerzyk sie zgodzil, ja dumalam do polnocy
Inga to super kobitka Dziekuje Ci Inga z calych sil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I wszystkim, ktorzy brali udzial w "akcji"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!gosiaa pisze:Asiu dziękujemy za wątek. Anielka piękne imię, podarowałaś Jej życie.
Dziewczyny wszystkie wiemy że finanse Asi są ostatnio poważnie nadszarpnięte chorobą Jerzyka. Może by założyć skarpetkę dla Anielki? Jeśli każdy dorzuci grosik zbierze się kwota na leczenie i jedzonko dla koteńki.
Asiu ja poproszę na PW dane do przelewu - i nie przyjmuję żadnych protestów.

jerzykowka pisze: Inga to super kobitka Dziekuje Ci Inga z calych sil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra i 12 gości