Słuchajcie, powaliła mnie grypa żołądkowa, ledwo siedzę i piszę. Teraz albo lezę albo siedzę, wiecie gdzie

Mam prośbę i pytanie zarazem, gdyby leczenie Niki w schronie było kwestią wsparcia finansowego, czy ktoś może zdeklarować się do takiej pomocy?
Kontakt ze mną ma Hania jakby coś.
Jutro postaram się mieć dokładne wyniki byśmy wiedzieli na czym stoimy.