» Śro lis 26, 2008 14:41
Już po wizycie przedadopcyjnej.
Balbinka się podobała - jest podobna do kotki z dzieciństwa mojej koleżanki, teraz czekam na decyzję potencjalnych właścicieli. Koteczka dzisiaj jest bardzo spokojna, leżała koło moich znajomych i mruczała. dała się pogłaskać, podrapać no i była bardzo miła. Zaznaczyłam, że jej zachowanie może trochę się zmienić, bo kotka odpoczywa po wczorajszych przeżyciach, no i nie wiadomo w jakim stopniu była zarobaczona i czy teraz jej toksyny nie podtruwają. Potencjalna właścicielka to moja koleżanka z roku, zaproponowałam, żeby do mnie wpadła jeszcze za kilka dni np. w piątek albo w weekend. Chyba chce skorzystać z tej opcji.
Co do sytuacji w domu - łapoczynów brak, kotki zaczęły jeść. Jest prychanie i wojna psychologiczna (czyli mierzenie się wzrokiem na odległość). Do pozytywów zaliczam fakt, że moja rezydentka łaskawie się ze mną dzisiaj przywitała, czyli foch powoli idzie w niepamięć.