Mati jest też wyjątkowy pod względem mruczenia:) Mruczy jak traktor:)
Jak z takiego małego ciałka taki donośny dzwięk się wydobywa - nie mam pojęcia:) Ale fajne to jest:)))
No i stało się.... Mati przerzucił swą miłość na Smoka... wczoraj wieczorem przytulał się do Smoka na całego. Chwilami także wtulał się w Kacpra... ten maluch sam się domaga czułości i miłości od wszystkich... fajny jest:)
No właśnie sama jestem w szoku:) Oczywiście ma chwile szaleństwa, ale to najspokojniejszy z wszystkich kociaków jakie znałam:)
Zdecydowanie bardziej woli mizianie niż szaleńcze zabawy... Jest naprawdę grzeczny.
Jak był chory i osłabiony - było to zrozumiałe, ale teraz jest zdrowy - a ta grzeczność mu została:)
Nie ma potrzeby:) Odkąd Liluu pojechała - mały się rozszalał:)
Nadal nie broi, ale już nie jest taki spokojny...
Ciekawe co Liluu mu robiła w ciągu dnia, że jak wracałam z pracy to był taki spokojny