Bombilla i reszta - PUMCI JUŻ NIE MA

[Anna61]

I jak spędziłyście ten słoneczny dzionek?

[Anna61]

Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze?

[mb]

U nas wszystko dobrze, ale tylko częściowo.
Na szczęście z kotami wszystko w porządku, natomiast ja mam koszmarny katar, który przymierzał się do mnie już od ponad dwóch tygodni i gdy myślałam, że już dał sobie spokój, to właśnie dopadł mnie z piątku na sobotę. Położyłam się spać zdrowa, a obudziłam chora: z nosa się lało, kichanie chcialo mi łeb urwać, na oczy nie widziałam i na uszy nie słyszałam. Dopiero teraz jakby się uspokajał, ale czuję się podle. I to własnie w tę piękną pogodę Całe szczęście, że nie mam gorączki, bo do pracy iść MUSZĘ.

W tej sytuacji zamiast męczyć się pisaniem (zresztą nie bardzo jest o czym, na szczęście), porobiłam dziewczynom trochę nowych fotek, bo tak biedne koty zaniedbałam, że już prawie trudno sobie przypomnieć, jak wyglądają
Szczęście mi dopisało, bo Mrusia, o dziwo, wyszła spod kołdry i można było ją uwiecznić. Ucieszyło mnie to tym bardziej, że Mrusia tak się ciągle skutecznie chowa, że można by już w ogóle zacząć wątpić w jej istnienie

A we czwartek jadę z Mrusią do weta, na godz. 19.45, na dokładne badania. Mrusia zachowuje się i funkcjonuje normalnie, wręcz sprawia wrażenie bardzo zadowolonej z życia
Ale guzki niestety są

Dziewczyny wraz ze mną pozdrawiają swoich wszystkich przyjaciół

A poniżej najświeższe zdjęcia, tym razem głównie portrety

[Anna61]

Śliczne, zadbane koteczki.
To chyba już ostatnie zdjęcia zrobione na słoneczku w ogródku.
Będą dziewczynki tęskniły za tym dobrodziejstwem.

Jak najszybszego pozbycia się kataru Ci życzę.

[mb]

Jak najszybszego pozbycia się kataru Ci życzę.

Dziękuję

Co do słonka, to mam nadzieję, że w październiku może być jeszcze parę ładnych dni. W zeszłym roku paździenik był dość sympatyczny.

[Anna61]

Jak najszybszego pozbycia się kataru Ci życzę.

Dziękuję

Co do słonka, to mam nadzieję, że w październiku może być jeszcze parę ładnych dni. W zeszłym roku paździenik był dość sympatyczny.

Ale to było w zeszłym roku!

[kciuk]

Jakie piękne podwiązki

Wszystkie kotki są prześliczne i bardzo fotogeniczne.


Na katar polecam lek pod nazwą 'Cirrus". w aptece bez recepty mozna kupić.
Ja ostatnio mialam paskudny katar, z nosa mi się lało i cały się łuszczył od ciągłego wycierania.
Pamiętałam, ze kiedyś na równie paskudny katar pomógl mi ten lek.
Dosłownie po 1 tebletce przeszedł , co mnie wprawiło w wielkie zdumienie.
Poleciałam, kupiłam, wzięłam jedną tabletkę i katar minął pozostawiając mnie w ciągłym zdumieniu

[mb]

Jak najszybszego pozbycia się kataru Ci życzę.

Dziękuję

Co do słonka, to mam nadzieję, że w październiku może być jeszcze parę ładnych dni. W zeszłym roku paździenik był dość sympatyczny.

Ale to było w zeszłym roku!

Fakt
Ale trzeba być dobrej myśli

[Anna61]

Ale trzeba być dobrej myśli

Jestem dobrej myśli!
Ale słyszałam że mróz idzie!

[EwKo]

Nowy wątek!

Albo mnie tu nie było jeszcze, albo powiadomienia zaś mają jazdy



Zaraz doczytam

[mb]

Jakie piękne podwiązki

To nie są podwiązki, tylko piłkarskie ochraniacze na kolana

Dziekuję za przypomnienie o Cirrusie
Zupełnie o nim zapomniałam, a rzeczywiście słyszałam o nim dużo dobrego - bo ja, generalnie, to prawie w ogóle nie miewam katarów, ten obecny to dla mnie istny szok

Jestem dobrej myśli!
Ale słyszałam że mróz idzie!

Nie przerażaj mnie przed nocą, bo nie zasnę

[mb]

8O
Nowy wątek!

Albo mnie tu nie było jeszcze, albo powiadomienia zaś mają jazdy



Zaraz doczytam

Wszystkie pięć (ja z koszmarnym katarem ) witamy

[EwKo]

zamiast rozbić sobą kabinę, rozbiłam tylko sobie kolano

- rzekł kociarz z powołania
Przepraszam

Zdrowiej! Nienawidzę kataru i tego podrapanego nosa

[mb]

zamiast rozbić sobą kabinę, rozbiłam tylko sobie kolano

- rzekł kociarz z powołania
Przepraszam

Zdrowiej! Nienawidzę kataru i tego podrapanego nosa

Siniaka mam do dzisiaj

A mój nos już nawet nie przypomina nosa
Zastanawiam się właśnie, jak jutro zamaskować jego wygląd przed wyjściem z domu

[Anna61]

Mb, jak się dzisiaj czujesz?