Amal- znaczy nadzieja... :( / pa malutka :( [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 09, 2008 22:49

Osset - :? :? .
Bo właściwie nie mam słów, żeby sensownie odpowiedzieć...

Nie wszystko rozgrywa się tylko i wyłącznie na forum.
Poza tym `ci co są na miejscu powinni`. 8O 8O
Tu nikt nic nie powinien. Możemy się policytować kto, ile i w jakim stanie ma zwierzaków. Gdybyś uważniej czytała forum wiedziałabyś, że nie powinnaś tak pisać.

Jeśli napiszę, że jutro jadę po malucha w następny poniedziałek wraca z urlopu mój Doc i wtedy będzie mały diagnozowany i że wstępnie jest już ustalony `docelowy` DT - to wtedy wszyscy odetchną z ulgą. Co w dalszym ciągu nie zmienia faktu, że ja już nie jestem dobrym DT - pracuję i mam 20 kotów, w tym kilka niepełnosprawnych. Że `docelowy` DT też nie jest w tym znaczeniu dobrym DT, bo jest przekocony na maksa. Że w dalszym ciągu nie zmienia to ogólnej wymowy wątku - dla malucha konieczny jest inny niż wspomniane powyżej domy.

Osset, proszę, nie pisz, co kto powinien...

PS. Aniu, dzięki za jakąkolwiek pomoc, nawet najmniejszą.[/b]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 09, 2008 22:49

ossett pisze:To bardzo dobrze,ze działaja tylko udaja ,ze nie działaja i liczą na innych.

Czy uważasz, że każdy, kto działa, ma obowiązek wziąć każdego kota, w sprawie którego dostanie telefon? Bo inaczej "udaje, że działa"?
Czy w ogóle uwzględniasz to, że ludzie nie mają czasem po prostu możliwości (z różnych względów) osobiście pomóc kolejnemu kotu i szukają wtedy pomocy?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob sie 09, 2008 23:14

Agn, nie mam słów. To ja teraz poproszę o nr konta. :)

Staram się panować nad emocjami, bo zdaję sobie sprawę jakim kosztem to wszystko, ale... cóż, cieszę się jak wariatka. Już byłam zdecydowana nie spać dziś, tylko podnosić wątek do skutku. :twisted: To prawda, odetchnęłam z ulgą. :oops:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14573
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob sie 09, 2008 23:19

Aniu - konto Fundacyjne:
BZ WBK S.A. III oddział Toruń 07 1090 1506 0000 0001 0369 0336

Nie wiem tylko z jakim dopiskiem. Jak zobaczę jutro malucha, to będę wiedziała jak mu dać na imię. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 09, 2008 23:22

To czekam na oficjalne nadanie imienia. :) Odezwę się raczej dopiero wieczorem, bo jutro cały dzień będę poza domem.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14573
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob sie 09, 2008 23:48

ossett pisze:To nie chodzi o to czy sie kocha jakies wypowiedzi czy też nie.
Tylko o odrobinę przyzwoitości i zdrowego rozsądku.


Właśnie ta odrobina rozsądku karze nam szukać pomocy, tymbardziej, że już i tak poszliśmy o wiele za daleko:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77 ... sc&start=0

ossett pisze:Nie bardzo rozumiem dlaczego to ktoś inny niz wy bedzie mógł go uratować


Tłumaczyć się nie będziemy, ale serdecznie zapraszamy do fundacji, żeby na odległość nie pisać, co kto powinien, nie znając sytuacji.
Po rozeznaniu się ile nas jest, jak wygląda stan zakocenia fundacji, ile jest kotów wymagajacych intensywnej opieki i leczenia, prosimy o pomoc merytoryczną, gdzie umiejscowić kociaka i skąd wziąć fundusze,

ZNOWU żebrać na forum?

Wyszliśmy już poza fundację i domy tymczasowe do piwnicy:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79171

fundacyjne wc też jest zajęte, wszystkie klatki wystawowe też, także zapraszamy do rozeznania się w sytuacji i potem ewentualnie możemy dyskutować, co kto powinien

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 10, 2008 1:46

mirka_t pisze:
ossett pisze:Nie bardzo rozumiem dlaczego to ktoś inny niz wy bedzie mógł go uratować i dlaczego także w niedziele przeprowadza sie eutanazje zdrowego, dobrze odzywionego kociaka z wadą rozwojową.
Może chociaż do poniedziałku poczekajcie.
Ci co są na miejscu, powinni kociaka z tej lecznicy zabrać, potrzymac parę dni i szukac DT dla niego...


ossett pisze:...
Taki mały kociak duzo nie je, więc osoby powiadomione o tym powinny ....


Kocham takie wypowiedzi. :evil: Ci i wy na ogół są zakoceni na maksa i bez środków finansowych. Wiem jednak, że mimo to myślą o takich biedach i zamiast się rozpisywać działają.


Osset spróbuj może dać mu dom tymczasowy choćby na tydzień.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sie 10, 2008 1:48

hop.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 10, 2008 6:11

Agn pisze:Osset - :? :? .
Bo właściwie nie mam słów, żeby sensownie odpowiedzieć...

Nie wszystko rozgrywa się tylko i wyłącznie na forum.
Poza tym 'ci co są na miejscu powinni'. 8O 8O
Tu nikt nic nie powinien. Możemy się policytować kto, ile i w jakim stanie ma zwierzaków. Gdybyś uważniej czytała forum wiedziałabyś, że nie powinnaś tak pisać.

Jeśli napiszę, że jutro jadę po malucha w następny poniedziałek wraca z urlopu mój Doc i wtedy będzie mały diagnozowany i że wstępnie jest już ustalony 'docelowy' DT - to wtedy wszyscy odetchną z ulgą. Co w dalszym ciągu nie zmienia faktu, że ja już nie jestem dobrym DT - pracuję i mam 20 kotów, w tym kilka niepełnosprawnych. Że 'docelowy' DT też nie jest w tym znaczeniu dobrym DT, bo jest przekocony na maksa. Że w dalszym ciągu nie zmienia to ogólnej wymowy wątku - dla malucha konieczny jest inny niż wspomniane powyżej domy.

Osset, proszę, nie pisz, co kto powinien...

PS. Aniu, dzięki za jakąkolwiek pomoc, nawet najmniejszą.[/b]



Słowo "powinni" Cie tak doknęło?

A granie na emocjach strasząc natychmiastową eutanazją , żeby przypadkiem ktos nie odetchnął z ulgą to jest juz OK?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 10, 2008 6:22

Waldemar pisze:
Osset spróbuj może dać mu dom tymczasowy choćby na tydzień.


Gdyby kociak był z Wrocławia, a eutanazja w niedzielny poranek nie była tylko szantażem dla ludzi z Forum (....bo nie wszystko sie na Forum rozgrywa...) i gdybym nie miała już pod swoja opieka paru niepełnosprawnych kotów, w tym Filemonka z objawami neurologicznymi z ktorym właśnie wyjeżdżam na dwa dni (bo muszę) bo zostawić go z nikim nie mogę....

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 10, 2008 6:27

Fundacja KOT pisze:
ossett pisze:To nie chodzi o to czy sie kocha jakies wypowiedzi czy też nie.
Tylko o odrobinę przyzwoitości i zdrowego rozsądku.


Właśnie ta odrobina rozsądku karze nam szukać pomocy, tymbardziej, że już i tak poszliśmy o wiele za daleko:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77 ... sc&start=0

ossett pisze:Nie bardzo rozumiem dlaczego to ktoś inny niz wy bedzie mógł go uratować


Tłumaczyć się nie będziemy, ale serdecznie zapraszamy do fundacji, żeby na odległość nie pisać, co kto powinien, nie znając sytuacji.
Po rozeznaniu się ile nas jest, jak wygląda stan zakocenia fundacji, ile jest kotów wymagajacych intensywnej opieki i leczenia, prosimy o pomoc merytoryczną, gdzie umiejscowić kociaka i skąd wziąć fundusze,

ZNOWU żebrać na forum?

Wyszliśmy już poza fundację i domy tymczasowe do piwnicy:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79171

fundacyjne wc też jest zajęte, wszystkie klatki wystawowe też, także zapraszamy do rozeznania się w sytuacji i potem ewentualnie możemy dyskutować, co kto powinien


Jak ktoś jest Fundacją to pewnych rzeczy np. grać na emocjach eutanazją na forum jednak nie POWINIEN.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 10, 2008 7:50

ossett pisze:Słowo "powinni" Cie tak doknęło?


Tak, bo odnosiło się to `tych, co są na miejscu`, czyli m. in. do mnie. A mówienie mi, że coś [jeszcze] powinnam jest dla mnie przykre i obraźliwe.

ossett pisze:A granie na emocjach strasząc natychmiastową eutanazją , żeby przypadkiem ktos nie odetchnął z ulgą to jest juz OK?


Masz rację. Nie jest OK.
Ale wyszło tak zupełnie przypadkiem. Lida zakładając wątek nawet do mnie nie zadzwoniła - pisała to od razu po telefonie z lecznicy. Potem wszystko potoczyło się poza forum. O zmianie formy tematu nikt nie myślał.

A poza tym, czy po napisaniu co kto powinien nie odczułaś ulgi? A taką samą byś odczuła oferując DT...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 10, 2008 7:56

osset- ale to nie ja sobie ustalilam , ze mam kota i jesli nikt go nie uratuje to na zlosc wszsytkim go uspie.
Ja po prostu pisze JAK JEST i jesli my bysmy go nie wzieli to eutanazja nie bylaby tu moim wymyslem tylko czyms co po prostu by sie stalo.

Takze daruj sobie.

Pomoc dla malucha sie znalazla wiec zmieniam TERAZ tytul watku.

Przed poludniem odbierzemy malca z lecznicy i na pewno potem damy znac jak on i wrzucimy jakies fotki.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 10, 2008 8:10

Myślę, że atakowanie toruńskich dziewczyn niczemu dobremu nie służy, wręcz przeciwnie! Takie posty, to ostateczność, krzyk rozpaczy, a nie wygodnictwo, czy spychoterapia! Mój Maybach od Lidki tez miał w tytule wątku "Kot do uśpienia" i może dzięki temu znalazł domek? I ona i Agn robią wiele, więcej niż podpowiada zdrowy rozsądek. Dziewczyny, nie bierzcie sobie do serca złych słów, nie warto!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sie 10, 2008 8:18

TyMa pisze:Myślę, że atakowanie toruńskich dziewczyn niczemu dobremu nie służy, wręcz przeciwnie! Takie posty, to ostateczność, krzyk rozpaczy, a nie wygodnictwo, czy spychoterapia! Mój Maybach od Lidki tez miał w tytule wątku "Kot do uśpienia" i może dzięki temu znalazł domek? I ona i Agn robią wiele, więcej niż podpowiada zdrowy rozsądek. Dziewczyny, nie bierzcie sobie do serca złych słów, nie warto!


Jakie atakowanie? Jakie złe słowa?
A może powinien byc na forum podany słownik słów "złych" i "dobrych" i lista zasłuzonych działaczek w stosunku do ktrych nie można uzywać słow"złych".

Jak tak będzie się nadużywać tych wyrażeń " jutro eutanazja" albo "kotek do uśpienia" to wkrótce nikt nie będzie na to reagować, nawet okrzykiem:
"O Boże" albo "Jakie to smutne". Może jednak warto sobie to wziąc do serca.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 45 gości