
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pisiokot pisze:Wiecie, ja myślę, że ta niesprawność Natalii może być dla kogoś zaletą - taki kot nie łazi po blacie, nie zeskakuje człowiekowi na głowę z górnych szafek kuchennych przyprawiając o zawał, z dzikim tupotem nie biega nocą po całym mieszkaniu...
Wyobrażam sobie Natalię w spokojnym domu, bez dzieci, taką przytulankę swojej Pani, która razem z nią ogląda seriale z kanapy, towarzyszy w domowych czynnościach i uważnie słucha dlugich tyrad o pani Jadzi spod 6 albo nowym listonoszu
Nikozja pisze:Teraz żałuję,że wcześniej nie wiedziałam o Natalii. Choćby wczoraj. Domkowi,który Ania opisuje jako idealny dla kotulinki wcisnęłam wczoraj małego kociaka właśnie,którego znalazłam na działkach:(Kociaka wziąłby chętnie pewnie też jakiś inny domek, a Natalia miałaby wymarzoną kochającą i troskliwą(wręcz powiedziałabym nadopiekuńczą;))panią...Bo od biedy kociaka mogłam przechowac jakis czas u siebie,moje zoo wyjątkowo łagodnie do niego podeszło...a może nawet by został z czasem bo mojej drugiej połówce przypadł bardzo do gustu;)
Bez sensu:(
ruru pisze:Może można by zrobić mały przekręt![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 44 gości