Śnieżynka.FILM-15,17,23,24,25.Zabita radość.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 19, 2008 10:10

Mogę tylko pokibicować panienkom :( , ale trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie ciężarówki i powrót apetytu u obu. Za kocurka też potrzymam :wink: .

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 19, 2008 10:35

kotika pisze:Koty dopiero do mnie przyjechały, nawet nie zdążyłam z nimi do weta,
a ty się przede wszystkim martwisz o sterylkę.
Bo ja martwię się o kotkę.Jest w złym stanie, ma otwarty pyszczek, ziaje,jest mizerna, a w jej brzuszku co chwila skacze jakaś rybka.
Co masz na myśli mówiąc chore?


Dlaczego mnie oceniasz? Ja nie miałam złych intencji! Przed tym postem nie było informacji, że stan kotek jest bardzo zły. Wychwyciłam natomiast informację, że są głuche. I właśnie głuchotę miałam na myśli, pisząc "chore". :( Poza tym jeśli kotka jest mizerna, jak ma wykarmić młode?
Jeśli mamy się wzajemnie krytykować, to ...
Ach szkoda słów. Kotki są pod Twoją opieką i wierzę, że zrobisz dla nich wszystko co najlepsze. Mnie jednak kocurek też martwi. Przepraszam, ale tak jest.
Nie zajrzałam do Twojego wątku, aby Cię krytykować. Ale czuję się niesłusznie zaatakowana. Jeśli sobie nie życzysz mojego zainteresowania tymi kotami, to przepraszam :( Chciałam tylko pomóc, choćby podbijając wątek.
Mam nadzieję, że cała trójka białych kotów będzie niebawem zdrowa i szczęśliwa.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro mar 19, 2008 11:15

Wydaje mi się, że nie musisz czuć się aż "atakowana". Kotika od początku wspominała, że na sterylkę aborcyjną jest już raczej za późno i rzeczywiście czasem tak jest, że trzeba wstrzymać się ze zabiegiem ze względu na stan zdrowia kotki(nie mówię o wycieńczeniu tylko o zaawansowaniu ciąży). Poza tym kwalifikowanie głuchych kociąt jako chorych jest trochę naciągane. Niepełnosprawny nie jest tym samym co chory. Nie popieram bezmyślnego rozmnażania, ale w tej konkretnej sytuacji kotika chyba ma mały wybór...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 19, 2008 11:38

Dziewczyny, dajcie spokój. Kotika była wczoraj napewno bardzo zmęczona i zaniepokojona całą sytuacją, ajmk z kolei miała dobre intencje, napewno nikt nie chciał nikogo atakować, ani nie ma się o co obrażać.
Ważny jest los kotów. Kocurkiem kotika też się napewno martwi, tylko po prostu nie ma już jak jeszcze jego zabrać, Izabela zaoferowała pomoc i napewno na pw już się dogadały. Pokój adopcyjny w Ciapkowie naprawdę jest super, zwłaszcza teraz, gdy nie ma wysypu kociąt i napewno pod opieką Izabeli kocurek szybko znajdzie domek.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 19, 2008 12:35

Anka pisze: Kotika była wczoraj napewno bardzo zmęczona i zaniepokojona całą sytuacją, ajmk z kolei miała dobre intencje, napewno nikt nie chciał nikogo atakować, ani nie ma się o co obrażać.

Anka zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Ja tylko poczułam się w obowiązku wyjaśnić. Tym bardziej, że zadano mi pytanie. Oczywiście wielkie kciuki za wszystkie koty (największe za osamotnionego kocurka). Jeśli pozwolicie, będę Wam dalej kibicować.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro mar 19, 2008 12:38

ajmk dziekujemy za kciuki :) Kocurek przyjedzie do mnie do Ciapkowa wiec bedzie bezpieczny :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 19, 2008 13:01

Izabela pisze:ajmk dziekujemy za kciuki :) Kocurek przyjedzie do mnie do Ciapkowa wiec bedzie bezpieczny :)

Izabela!!
Obrazek

A mogę tu do Was zaglądać?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro mar 19, 2008 13:09

ajmk pisze:
Izabela pisze:ajmk dziekujemy za kciuki :) Kocurek przyjedzie do mnie do Ciapkowa wiec bedzie bezpieczny :)

Izabela!!
Obrazek

A mogę tu do Was zaglądać?


No jasne ze mozesz :twisted: tylko ikonke zmien bo mnie daleko do aureoli raczej rozki jakies :lol: :wink:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 19, 2008 14:23

Kotiko, bardzo poruszył mnie ten wątek.
Przede wszystkim wyrazy najwyższego szacunku za Twoją pomoc dla Śnieżynek. :king:

Pozwolę sobie jednak wrócić do sprawy ciężarnej koteczki. Czy faktycznie wysokość ciąży i stan jej zdrowia wykluczają sterylke aborcyjną?
Namawiać Cię nie będę, bo zawsze uważałam, że podjęcie decyzji w takiej dyskusyjnej sprawie jest kwestią osoby zajmującej się kotem. Ale proszę przemyśl to ponownie (może konsultacja z wetem?) Bo obawiam się, że zaraz, oprócz szukania domku dla dwóch kotek, będziesz musiała szukać ich również dla "x" maluchów (pamiętam, że Eve sterylizowała kiedyś kotkę - też białą - z miotem 13 kociąt :strach:)

Niezależnie jaką decyzję podejmiesz będę trzymała mocno kciuki za zdrówko i szybkie znalezienie domków dla Białych Panienek. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9494
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 19, 2008 15:38

Właśnie wróciłam od weta.
Noc minęła spokojnie.Koty są chyba nadal zestresowane, bo mało jedzą.
W kuwecie jeszcze pusto.Jak weszłam koteczki spały,a ja się zaniepokoiłam
bo nie zareagowały na moje wejście i moją krzątaninę.
Zapomniałam, że nie słyszą.Człowiek całe życie się uczy. :oops:
Rano mała nie chciała jeść, ale duża(w ciąży) zjadła.
Do weta w oddzielnych kontenerkach, bo nadal fuczą na siebie. :roll:
Mała kicha, ma trochę podwyższoną temperaturę i łzawi jedno oczko.
Waży 2,60 kg, a mnie wydaje się że jest lekka jak piórko.
Została odrobaczona, dostała leki i mam jej dać bezopet, bo brzuszek twardy.
Duża mniej kicha, jest w ostatnim okresie ciąży, cycuszki sterczą,
małe się rzucają.
Oczywiście, że konsultowałam sprawę sterylki z wetem.
Według niej sterylka jest większym zagrożeniem w tej chwili dla koteczki niz poród.
I dlatego zdecydowałam, że kotka urodzi, choć nie mam warunków ani
chęci na odchowywanie kociąt.Kupiłam jej specjalną karmę dla kotek w ciąży
i pastę witaminową.Oby tylko chciała to jeść.
Zrobiłyśmy jej też USG ,kilka serduszek biło i wyglądało to jak trzepot motylka.
Wielka waży 4 kg. z czego 1 kg pewnie ciąża.
Ma też zastarzałą ranę na ogonie, na szczęście już tylko strup został
i sierść w tym miejscu wyrwana.Koty baaardzo brudne. :D
Co do kocurka to wszyscy, którzy dokarmiali koty, pełni nadzieji (bo znalazło się miejsce dla koteczek)
szukają teraz mu
intensywnie domu wśród znajomych i rodziny.
Do schronisk są żle nastawieni.Myślę jednak, że jeśli nie uda im się nic
znależć, posłuchają mojej rady i skorzystają z propozycji Izabeli.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro mar 19, 2008 16:00

Moja Śnieżynka trzyma mocno kciuki (wszystkie 4) za swoje kloniki, a w szczególności za kocurka!!!!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro mar 19, 2008 19:43

Kotika, mocno trzymam za zdróweczko Sniezynek i szybkie, dobre domki :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 19, 2008 20:16

Trzymam kciuki za Białaski. Ja i moja bała Dafne.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 20, 2008 7:52

Za Śnieżynki. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9494
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw mar 20, 2008 9:37

W Trójmieście zima więc jakby to było gdyby kotika na śnieżynki nie wpadła? Panienki niech się kurują i bieleją. Ludzie będą się o nie zabijać bez względu na to czy one komplementy usłyszą czy nie. Co będzie z kocurkiem?

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 177 gości