Sabci szukam domku najmniej energicznie, bo i tak nie wydam jej przed sterylką, a zrobię ją dopiero w tygodniu poswiatecznym. Ale jakby ktoś się zakochał i chciał poczekać, to oczywiscie można Sabcię "zarezerwować"
Sabcia coraz lepiej dogaduje się z rezydentką Pusią! Od poczatku nie dawała się odstraszyć Pusinymi sykami i odganianiem łapą. I teraz już wyraźnie się BAWIĄ, biegając po pokojach, przy czym na zmianę Puisa goni Sabinkę lub Sabcia - Pusię.
Sabcia naprawdę jest idealna do dokocenia. Ona nie powinna byś sama w domu, za to powinna mieć młodszego towarzysza, który miałby taką samą ochotę na zabawę jak ona.