SZYLKRETKA... mamy domek :)))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 13, 2007 13:15

sliczna ;) trzymam kciuki za domek :ok:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Śro cze 13, 2007 22:45

Jejku, a już się martwiłam, że nikt do nas nie zagląda...
Dziękuję za te wszystkie wpisy, kochane jesteście :1luvu:

Dzisiaj rano jak poszłam do Kropidła, to już nie była takim nieśmiałym koteckiem jak wczoraj i już nie było miauczącej szafki, tylko miaucząca kuweta :wink: czyli pół garażu bliżej :D

Kotka generalnie zrobiła się bardziej pewna siebie i bardziej ruchliwa - gania po całym pomieszczeniu, lata za piłeczkami, buszuje po reklamówkach i nadal uwielbia moją torbę :lol:
Strasznie kochana jest - jak ją trzymałam na rękach, to pacała mnie łapką po nosie i strzelała baranki :love:

Niestety nie udało mi się kupić dzisiaj ani żwirku drewnianego, ani mokrego papu :( Nie zdążyłam już do zoologicznego, bo bus trochę dłużej dzisiaj jechał, ale jutro będę wcześniej.
Kurcze teraz się boję, żeby Kropiszon nie najadł się tego betonowego żwirku :? ale jak do tej pory nie zjadła (chyba...), to mam nadzieję, że jednak do jutra wytrzyma... Nie chcę jej krzywdy zrobić.

Kicia zjadła ładnie (purina pro plan smakowała), a w kuwecie wylądowało elegancko to co powinno :D
Muszę jej zmienić kuwetę na coś trwalszego, bo na razie mamy karton z pobliskich marketów - taka wersja oszczędnosciowa :wink:
Tzn. ja już wiem co będzie nową luksusową kuwetą - blacha od ciasta :ryk:

Rano nie miałam zbyt duzo czasu dla Kropci, ale udało sie cyknąć parę fotek :D Strasznie trudno jej zrobić fotkę, bo od razu przybiega i owija się wokół nóg albo wsadza nos w aparat lub strzela mu baranki :lol:
Jedyna szansa, żeby ją złapać w kadrze, to gdy zajmie się czymś innym niż ja - np. moją torbą 8) Większość zdjęć i tak była z serii "tu był kot" albo "ogon kota", "noga kota"... :ryk:

Zdjęcia będą za chwilę, bo na razie ściągają się na komputer.

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Śro cze 13, 2007 23:41

No i mam zdjęcia z dzisiejszego poranka :) Starałam się pozmniejszać zdjęcia, ale jeśli mi napiszecie, że się za długo ładują, to jeszcze je okroję :)

Kropidło na swojej ulubionej torbie :) mojej też 8)
Obrazek

Wygłupiamy się:
Obrazek


Kropcia czai się na moją torbę:
Obrazek


Kropcia czai się zza kartonu:
Obrazek

Wychodzi na to, że Kropiszon to kot - czajnik :wink:

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Czw cze 14, 2007 0:36

Wiem, ze posty po sobie powinno się scalać, ale one takie długie mi wychodzą :oops:

To jeszcze relacja wieczorna i fotki.

Kropeczka tym razem powitała mnie z połowy długości garażu, jak zwykle włączyła alarm, ale tym razem za nic się nie schowała :D

Jedzonko podjedzone i wody tez ubyło :) Ona sobie jednak zawsze troszkę jedzonka zostawia, tak że mam nadzieję, że jej nie zagłodzę i nie przekarmię...
Tym razem nie miałam dla niej nic mokrego, ale chyba je polubiła, bo chodziła wkoło pustej miseczki, w której wcześniej dostawała saszetki.

Posiedziałam u niej dłużej i okazuje się, że kicia jest chyba raczej z tych bezstresowych :D
Od razu przybiegła się miziać, zrobiła mi przegląd reklamówek, wpakowała się na torbę, poganiała za piłeczką, popiła wody, i polowała na sznurki od moich spodni :lol:

Obrazek Obrazek

Usiadłam sobie na kartonie i próbowałam jej porobić zdjęcia, ale byłam prawie bez szans, bo chyba miała głupawkę i zrobiła sobie tor przeszkód przez moje manele
Obrazek Obrazek

próbowała też zepchnąć mnie z kartonu, na którym siedziałam :wink:
Obrazek

i zatrzymywała się czasem na moich kolanach na mizianie :D
Obrazek

Ona strzela baranki (w aparat też :wink: ) i daje buzi w nos :love: i w oko :twisted:
Obrazek

W końcu się zmęczyła i przyszła się poprzytulać :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


A tak w ogóle to przemyśliwuję jak i kiedy przejść sie z nią do weta na przegląd i założenie książeczki zdrowia. Wydaje mi się, że trzeba by ją odrobaczyć, odpchlić i zaszczepić. Nie mogę poszaleć za bardzo z pieniędzmi, więc zastanawiam się co najpierw. Na pewno chce ją odpchlić i chyba naraz odrobaczyć, a szczepienie za jakiś czas...
Jaka powinna być kolejność? Co o tym sądzicie :?:

Wtedy też chcę porobić jej ładniejsze zdjęcia, bo te z garażu, to są zdjęcia ciemnego kota w ciemnym garażu :? A z ładnymi zdjęciami porobię jej ogłoszenia w sieci :D

Myślę, że ta wyprawa może nam się udac w piątek (zależy ile czasu zajmie mi egzamin), albo w poniedziałek :)

Jejku, jak Wy to robicie, że napisanie posta i wrzucenie zdjęć nie zajmuje Wam pół nocy? :roll: :lol:

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Czw cze 14, 2007 6:52

Najpierw niech wet zbada malutką, da coś przeciw pchełkom i robaczkom. Szczepienie później.

Tak patrzę na nią i patrzę...no, śliczna jest! :D :love:

Wawe

 
Posty: 9482
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 14, 2007 7:44

Śliczna jest. Mogę ją wystawic na allegro, tylko ktoś musi napisać jakiś ckliwy tekst, bo ja nie umiem :(
Pozdrawiam,
Ludek
Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki
Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.

Ludek

 
Posty: 200
Od: Pon gru 27, 2004 20:14
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw cze 14, 2007 12:31

Oj, śliczny jest Kropiszon, śliczny :D

Dzisiaj rano znowu dawała buzi w nos :love:

Kurcze, ja z pisaniem ckliwych tekstów też nie bardzo :oops: Pewnie dlatego studiuję matematykę, a nie żadną filologię 8)
Ale czego się nie zrobi dla tego ciapatego futerka... coś wymyślimy :D


I jeszcze mam pytanie: czy dla takich małych kotków są szeleczki :?:
Zastanawiam się jak ją zabrać do weta, bo niby mogę na rękach (albo w torbie :wink: ), ale na rękach i w szeleczkach byłoby chyba najlepiej :)
Tak ogólnie posiadam transporterek, ale po ostatniej akcji pojechał z kotem na drugi koniec Polski i jeszcze nie wrócił, a nie zdążę go ściągnąć do piątku, czy poniedziałku...

Cieszę się na tą wizytę u weta, bo w końcu się dowiem ile tygodni ma Kropcia i czy na pewno wszystko z nią w porządku. Faktycznie na początek zrobimy przegląd, odrobaczymy i odpchlimy :)

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Czw cze 14, 2007 12:58

Nie wiem czy sa tak malutkie szeleczki. Ja bym wzięła karton ze sklepu.
Pozdrawiam,
Ludek
Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki
Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.

Ludek

 
Posty: 200
Od: Pon gru 27, 2004 20:14
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw cze 14, 2007 20:11

Strasznie słodkie maleństwo, strasznie.... :1luvu:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw cze 14, 2007 21:13

Melduję, że Kropidło już się w ogóle nie chowa jak do niej przychodzę i od razu biegnie się witać :D
Trzeba ją wtedy wziąć na ręce, bo kotek musi dać człowiekowi buzi :D

Jak na kotka garażowego przystało kotek ma w środku motorek, który działa jak tylko człowiek znajdzie się w pobliżu :)
Fajniuchna ona jest, ale i ciekawska oraz charakterna 8) Pewnie się wyśpi i wynudzi jak mnie nie ma, więc jak przychodzę, to widzę ciapkowaną błyskawicę, która urządza sobie przełaje przez wszystkie nieliczne przeszkody w garażu. I we wszystkim mi asystuje :lol: Zmieniasz żwirek w kuwecie? fajnie, ja też chcę! o, pokopię tutaj... i pomogę Ci trzymać łopatkę! oo, a teraz co robisz? jedzonko nasypujesz? pokaż! dobre! a gdzie idziesz? o, butelka! pomogę nalać Ci wody! no to co, że przewróciłam butelkę? a czego szukasz w torbie? ja Ci to znajdę - może tego szukasz? albo tego?
:lol: :lol:

Chyba muszę jej załatwić jakąś słomiankę do drapania, bo zawsze wyżywa sie na mojej torbie, a dzisiaj na nodze :twisted: no chyba, że w ten sposób okazuje mi swój stosunek do tego, że ja na cały dzień w garażu zostawiam :wink:

Dzisiaj zauważyłam, że na pewno ma pchełki, bo o ile w poprzednie dni się nie drapała, to dzisiaj gryzły ją jak wściekłe i Kropcia co chwilę przerywała zabawę i się mocno drapała i a to w boczek, a to w policzek.
Aż mi jej szkoda było, bo w pewnym momencie zauważyłam jakby kulała, a ona nawet nie zdążała w biegu nóżki opuścić, bo już znowu musiała się podrapać :? Przytrzymałam ja trochę na kolanach i ubiłam na niej kilka dobrze wypasionych pcheł - na początku sie wyrywała, ale potem chyba stwierdziła, że wreszcie przestało swędzieć.

Udało się dzisiaj wymienić kuwetę :D Co prawda nie na blachę od ciasta, ale na fajna prostokątną plastikową miskę :wink: I żwirek też się udało kupić właściwszy - to znaczy drewniany :)
I nawet udało się znaleźć w sklepie "mokrą" animondę :) ale niestety leonardo u nas niet :roll:

Kropiszon bardzo lubi mokre jedzonko - ona ogólnie jak na razie jest wszystkożerna (znaczy się wszystko-z-misek-żerna), ale widać, że suche je bo je, a mokre to jest to, co kotek lubi najbardziej :D
W przyszłym tygodniu nie mam już zajęć, więc być może przejdziemy na gotowanego kuraka.

No i lada dzien czeka nas wyprawa do weta - chyba faktycznie w kartoniku :wink: kartonów Ci w Plusie i Biedronce dostatek 8)

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Czw cze 14, 2007 21:50

Troszkę fotek :)

Kropczaty tygrys patroluje swe terytorium 8)
Obrazek

Głupawka Kropki :wink:
Obrazek

Portrecik:
Obrazek

Zabawa ulubioną piłeczką :D
Obrazek

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Pt cze 15, 2007 9:56

Piękna jest :1luvu:
Pozdrawiam,
Ludek
Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki
Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.

Ludek

 
Posty: 200
Od: Pon gru 27, 2004 20:14
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt cze 15, 2007 12:57

Mam wrażenie, że w wątku nie jest za bardzo napisane, gdzie jest kicia...

Kropcia jest w Pile w woj. wielkopolskim, jakieś 100km na północ od Poznania.

Jeśli znajdzie się domek, to mogę ją dowieźć pociągiem do Poznania, Bydgoszczy, Chojnic lub w inne miejsce mniej więcej w zasięgu 100km :D

brukselka

 
Posty: 119
Od: Nie cze 10, 2007 23:04

Post » Pt cze 15, 2007 17:30

Prześliczna jest koteczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: . Super zdjęcia !!!

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt cze 15, 2007 22:45

Wracaj malutka do góry między kotki i kocury , porozpychaj się łapkami , porozglądaj za domkami ........... :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 34 gości