WRO-kocurek z amputowaną łapką ze schron. - ma już domek!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2007 10:40

do góry koteczku
trzymam kciuki żeby tymczas się znalazł :ok:

aga_tka

 
Posty: 650
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Nie cze 03, 2007 11:50

Kotek jest juz u Niedzielskich.

Przyjela mnie jakas mloda wetka nie majaca pojecia co zrobic z kotem jakby pierwszy raz w zyciu zobaczyla zwierze...

Zaraz ma przyjechac Niedzielski i obejrzec kota i on na pewno bedzie wiedzial co z nim zrobic.
Kot moim zdaniem na pewno dostanie leki przeciwbolowe, przeciwzapalne, mysle tez o scanamune.

Kotek w schronisku oprocz amputacji nie mial zadnego leczenia, nawet nie zostal odpchlony... ma wielkiego kleszcza na czole 8O

Miki- tak nazwalam kocurka (nic innego mi nie przychodzilo do glowy) ze starchu az sie posikal w klatce w schronie kiedy go lapalismy :(

On jest taki malutki, a juz tyle przeszedl... zasluguje na najlepszy dom.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 11:55

kiedy kotek nadawałby się na stały dom?
Obrazek

coccinella

 
Posty: 132
Od: Czw cze 08, 2006 15:54
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 11:57

coccinella pisze:kiedy kotek nadawałby się na stały dom?


To zalezy. Jezeli ktos chce juz go miec zaszczepionego to za 2 tygodnie, jezeli kot mialby byc odizolowany od innych kotow, zeby sie nie porazaly czy w domu nie bedzie w ogole innych zwierzat to mozna go juz adoptowac a zaszczepic za 2 tygodnie.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 12:03

która łapka została amputowana, jak kotek reaguje na inne koty?jest działkowcem?
Obrazek

coccinella

 
Posty: 132
Od: Czw cze 08, 2006 15:54
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 12:04

Dodam zdjecia kicia (robione aparatem z komorki wiec kiepskiej jakosci):

Obrazek

Biedny kicius zakrywal sie gazetami ze strachu :(
Obrazek
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 12:10

Amputowana jest tylnia lewa lapka.

Nie wiem jak kotek reaguje na inne zwierzeta, zostal znaleziony przy ulicy Łódzkiej, w piwnicy, karmicielki z tych piwnic go nie znaly jako kota piwnicznego.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 12:27

wysłałam Ci pw
Obrazek

coccinella

 
Posty: 132
Od: Czw cze 08, 2006 15:54
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 13:22

coccinella pisze:wysłałam Ci pw


Nic nie dostalam.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 13:51

Natalko - mogę do kotka jutro zajrzeć, jeśli trzeba. Okazało się, że pracuje tam dwoje moich znajomych, ja zaś pracuję bardzo blisko Energetycznej.

Jeśli tak, to napisz mi na PW.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 03, 2007 17:37

Mamucik wielkie dzieki :1luvu:

Do lecznicy dzisiaj nie moglam sie dodzwonic- maja uszkodzona linie :( dopiero jutro bedzie cos wiadomo o stanie zdrowia kotka i o dalszym leczeniu.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 04, 2007 7:47

na górę koteczku :wink:

aga_tka

 
Posty: 650
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Pon cze 04, 2007 8:11

Niedzielski będzie po 15, dowiem się co mi się da dowiedzieć i zajrzę do stworzonka.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 04, 2007 10:36

czekam z niecierpliwością na wiadomości

aga_tka

 
Posty: 650
Od: Śro cze 14, 2006 8:01
Lokalizacja: Jaworzyna Śląska

Post » Pon cze 04, 2007 16:48

Kotek zostanie w lecznicy do 10.06 chyba ze wczesniej znajdzie sie dla niego dobry dom.
Stan kocurka jest dobry, lapka jest dobrze zrobiona.

Dzisiaj zglosila sie do mnie Pani z Białowieży w sprawie kotka- jest to aż pod wschodnia granicą więc domek trzeba sprawdzic aby kot nie musial stamtad wracac albo zeby nie przepadl bez sladu. Kobieta jak narazie zrobila na mnie dobre wrazenie. Ma domek, z ogrodkiem, daleko od drogi (daleko jest roznie pojmowane przez ludzi wiec to najbardziej chcialabym sprawdzic).
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości