Zuzia - dzień po dniu... za TM

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 03, 2007 13:07

Przyznam się że myślę o tym już od jakiegoś czasu.Co prawda mąż jest przeciwny ale tak samo było z Zuzią.A teraz jest :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Pon cze 11, 2007 11:13 przez agunia.s., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Wto mar 06, 2007 16:50

No i stało się 8O .
Zuzia wczoraj miała zabieg.
A że koteczka z niej potężna :lol: ,całe dwa kg,to weterynarz na jej widok zawołał :O chomika mi pani przyniosła :!: :lol: .Rany myślałam że wezmę ją pod pachę i ucieknę :oops: ( to z nerwów).
Wszystko poszło dobrze,no i czas był najwyższy bo na na jajnikach miała torbiele.Matko kochana takie młode kocię i już zmiany :?: .Z drugiej strony swoje w życiu przeszła,nie wiadomo ile się błąkała,przemarzła mocno ,to i delikatna jest :cowsleep: .
Teraz śpi biedulka w koszyczku,przynajmniej mam chwilę dla siebie.Nocka była ciężka bardzo,żle zniosła narkozę.Miała torsje aż maleństwem rzucało :( .Płakała ona ,płakałam ja :oops: .
Teraz już :ok: ,apetycik wrócił.Żeby tylko nie to namiętne pragnienie wylizywania brzuszka(kaftanik jest),wskakiwania wszędzie :strach: .
Mam nadzieję że teraz już będzie z górki,zarwana nocka swoje robi,czuję jakbym oczy gdzieś zgubiła :roll:
Może wreszcie troszkę przytyje,chociaż to już chyba taki gatunek lilipuciego kota :D :D :D.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Wto mar 06, 2007 17:02

A ile Zuzia ma? Bo moja Lili tez drobinka - ma 7-8 m-cy , waży 2,8kg. Wet powiedzial ze drobna jak na swoj wiek.
My jesteśmy 4 dni po sterylce, moja tez juz miala cyste na jajniku.
Najgorszy jest ten kaftanik. Moja jest b. nieszczesliwa w ubranku... :cry:

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 06, 2007 20:26

o to widze, ze mamy kolezanke... Tosik ma 1,5 roku i wazy 2kg. tez malutka... w poniedzialek miala sterylke, reakcja lekarza byla podobna :) kaftanik S jest dla niej duzo za duzy :) tez teraz spi biedulka...
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Wto mar 06, 2007 20:39

Moze załozymy jakis klub filigranowych kotów? My musimy nasze koty glaskac ostrozniej, bo to takie drobinki są, delikatesiki takie.... :lol:

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 06, 2007 21:57

hehe na poczatku to wszyscy sie pytali czemu glodze kotka...
ObrazekObrazek

Toska

 
Posty: 153
Od: Sob sty 27, 2007 19:58

Post » Śro mar 07, 2007 13:46

Widzę że moja liliputka ma koleżanki :D .
Co do wieku to jest najprawdopodobniej z sierpnia,czyli 6-7 miesięcy.A rujki miała już 3 :? .
A jak wasze kotki zniosły zabieg.Moja jest bardzo wymęczona,narkozą ,wymiotami :( ,kaftanikiem.Strasznie wychodzi jej sierść.Chyba dlatego że się jej nalizała przed chwilą znowu puściła pawika :oops: .Wystraszyła mnie niesamowicie,najpierw zaczęła się strasznie slinić a póżniej poleciało wszystko :oops: .Biedulka .
Teraz siedzi na środku pokoju i się kiwa,nie chce wejść do koszyka.Myślę że ją jeszcze męczy :(.
Czy to takie normalne zjawisko :?: czy co.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Śro mar 07, 2007 15:47

Moja nie wymiotowala i nie wychodzila jej sierść. Na drugi dzien normalnie jadła i nie była juz przymulona. Chyba nie powinna wymiotować. Jesli możesz, zadzwoń do weta. moze cos ci doradzi.

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2007 21:21

Chyba już powoli będzie z górki.Zuzia dzisiaj już dużo lepiej się czuje,troszkę podjadła ,o malutkiej qoopce :P nie wspomnę.Dumna z niej byłam :oops: :lol: .
Niestety urlop sie kończy ,jutro muszę wracać do pracy.Dobrze że mam 2 zmianę a Zuzia popołudniami notorycznie śpi.No i nie będzie sama bo w domu zawsze ktoś jest.
Tym pawikiem mnie wczoraj na śmierć wystraszyła,już miałam brać małą pod pachę i do lekarza.A to był pawik z sierścią i jedzonkiem,nalizała się biedulka :? .Teraz jest ok.I w takich przypadkach uważam forum za pierwszą deskę ratunku.Zawsze można się kogoś poradzić ,poczytać w wątkach.To bardzo podnosi na duchu :P
Czuję sie czasem jakbym w Wieluniu sama bywała na miau.Wszyscy z dużych miast a tu jak na wygnaniu :?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Pt mar 30, 2007 19:49

Oj zaniedbałam pisanie :oops: ,nieładnie z mojej strony.
Zuzia już doszła do siebie.Pierwszy tydzień po sterylce był bardzo ciężki.Mała wogóle nie chciała jeść,musiałam ją karmić strzykawką.Siedziałam na podłodze i beczałam.Dopiero lekarz sprowadził dla niej RCConvalescence i powoli zaczęło sie polepszać.
Teraz już Zuzia zaczyna wyglądać jak KOT.Bryka ,biega, miski czyści jak szalona :wink:.No i przytulasta się bardzo zrobiła :D .
Po niedzieli wreszcie dostarczą nam siatkę i bedziemy zabezpieczać balkon.Jestem bardzo ciekawa jak to moje strachajło będzie zachowywać się luzem a nie na smyczy :wink:.
Teraz mała :twisted: śpi zmęczona sprzątaniem przedświątecznym 8O (pomagała straszliwie). :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Nie kwi 15, 2007 18:42

MInęło kilka dni.Wreszcie mam chwilkę żeby skrobnąć kilka słów.Zuza już do siebie doszła.Wreszcie ma apetyt i zaczyna wyglądać jak kot :lol:.Najlepsza jest oczywiście wołowinka :roll: i kurczaczek.
Jednak najwiecej radości ma na balkonie.Przed świętami wreszcie dotarła siatka,balkon zabezpieczny.Jetem spokojna kiedy mała siedzi na dworze.
Co prawda wiele osób sie dziwi bo czegoś takiego jeszcze nie widziało 8O .Niezła sensacja była kiedy montowaliśmy siatkę :lol:
Tylko że jej przytulastość minęła :x .Chodzi swoimi ścieżkami,ochote na mizianki ma o 5 rano.Ale co kota mam wypędzić z łóżka?Ona jest taka kochana ,grzeczna ,pogadać można :wink:
Słoneczko moje jedyne :love:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Wto kwi 24, 2007 21:15

Pogoda piękna ,ptaszki śpiewają a my mamy znowu katar :? .Wcale mi się to nie podoba,może nosek nie jest tak bardzo zaglucony ale za to ciężko jej sie oddycha. Regularnie co miesiąc ta sama historia.Teraz Zuzia dostała inne antybiotyki,mam nadzieje że wreszcie pomogą,a później trzeba bedzie pomyśleć o czymś na zwiększenie odporności.
Dzisiaj dostała 3 tabletkę i widać poprawę bo teraz śmiga po mieszkaniu jak tajfunek :lol: .
No i oczywicie kłóci się z nami .Jak tylko wstanie słońce to tylko balkon i balkon.A wytłumacz człowieku kotu że jeszce trzeba spać :twisted: .

Będąc u lekarza Zuzia została zważona :!: .Całe 2.30 kg.Normalnie koci pudzian :lol: .Z rachunku wychodzi że od sterylki przytyła 30 dkg.Mała tak trzymać :ok: ,bo w końcu pańcio powie że marnujesz wołowinkę :wink:( bo jesz tyle i nie tyjesz).

I tak sobie na nią patrzę i czuje że powinna miec kolezankę lub kolegę.Ale cicho sza żeby nie zapeszać :idea:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Wto kwi 24, 2007 21:48

:lol:
Bajka wazy w porywach do 3 kg a ma juz kolo 6 lat :wink:
poniewaz dopiero niedawno odbyla sie sterylka, a kocia caly czas ma ogromny apetyt, ma nadzieje, ze wreszcie ciut przytyje
ale ona i gabarytowo jest malutka

katarowe rzeczy moga sie przyplatac co jakis czas, jesli odchorowala kk jako kocie - Muczacza (3 latka prawie) ma teraz nawrot problemow z okiem, na ktorym mial wrzod (kk) jako kocie
i wcale nie wiadomo dlaczego akurat teraz
tez bedziemy odpornosc podnosic...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 24, 2007 21:58

A ja już myślałam że Zuza jest karzełkiem a tu nie jest tak żle.Zresztą waga nieważna byle tylko mała zdrowa była.Zdaję sobie sprawę że katar wraca jak bumerang.Kiedy ją znalazłam była straszliwie przemarznięta,do tej pory lubi spać pod przykryciem.A najlepszy jest oczywiście koci pledzik :lol: (szydełkowa narzuta którą zrobiłam na fotel).
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

Post » Pon cze 11, 2007 11:19

Uff gorąco,trzeba by się troszkę ochłodzić .
Tylko gdzie ?
Może w pietruszce??? :lol: Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Pies przyjdzie na zawołanie, kot odbierze wiadomość i skontaktuje się z tobą w wolnej chwili." Mary Bly

agunia.s.

 
Posty: 154
Od: Wto lis 28, 2006 13:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 57 gości