Mam na imię Klusia i znalazłam dom!!!! forumowy :):):):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 25, 2006 10:29

Tweety pisze:
berni pisze:Tweety napisałam Ci pw, ale powtórzę tu jeszcze

Biafra jest już zapchana bardziej niż maksymalnie. W Okleśniej ledwo co zakończyła się walka z kk, koty nadal nie poszczepione, przecież jak na nowo zacznie się epidemia to aż boję się myślec co będzie.
Ileż można zrzucic na jedną osobe, bo Biafra jest sama do tych kotów, psów i koni.
Chciałam najpierw poszukac innego rozwiązania niż znowu prosić Biafrę o pomoc.


absolutnie nie chciałam "dobić" Biafry, rozważam tylko możliwości a nie jest ich wiele :cry:


wiem wiem Tweety

już wymysliłam żeby w pokoju mamy wstawić klatkę i żeby kotek mieszkał tylko w niej, nie platałby się po mieszakniu, tylko siedział w klatce, ale niestety szwagier nadal uparty :cry:

zastanawiam się jeszcze tylko nad p. Mamy w sumie nie było wtedy w domu, ale na weekendy przyjeżdzała. Czy ona tez może teraz przenosić p. To było prawie 3 miesiące temu...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob lis 25, 2006 10:47

berni pisze:

zastanawiam się jeszcze tylko nad p. Mamy w sumie nie było wtedy w domu, ale na weekendy przyjeżdzała. Czy ona tez może teraz przenosić p. To było prawie 3 miesiące temu...

o to musisz zapytać mądrzejszych w tym temacie ode mnie :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 25, 2006 12:57

no i co z kociuszkiem?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 25, 2006 19:55

jakieś nowe wieści?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 25, 2006 22:35

Tweety pisze:jakieś nowe wieści?



niestety nikt się nie znalazł kto zechcialby pomóc małej biedce
poza oczywiście Biafrą :aniolek: :aniolek: :aniolek: która zaopiekuje się maluszkiem.

Potrzeba tylko kociaka złapać i najlepiej by było jakoś dowieść do Okleśnej, żeby już Biafra nie musiała tego załatwiać.
Moja mama wraca do Krakowa w poniedziałek, czy ktoś pomógłby jej łapać maluszka? można spróbować do transporterka, kociak jest w miarę ufny i podchodzi do jedzienia kiedy mama stoi obok.
Czy jest wogóle ktoś z tamtych rejonów na forum? Z Os. Piastów?
A może pobliskich osiedli?

Mama przeważnie widuje kociaka w biały dzień, kiedy wychodzi z wnukiem na spacer.

Proszę, kociaka trzeba tylko złapać...

Bardzo chciałabym pomóc, od 1 grudnia będę bezrobotna więc czasu będę miała sporo, ale od p. upłynęły niecałe 3 miesiące :cry: Chciałabym pomóc chociaż w łapance, ale to chyba też zbyt ryzykowne?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob lis 25, 2006 22:46

berni pisze:
Tweety pisze:jakieś nowe wieści?



niestety nikt się nie znalazł kto zechcialby pomóc małej biedce
poza oczywiście Biafrą :aniolek: :aniolek: :aniolek: która zaopiekuje się maluszkiem.

Potrzeba tylko kociaka złapać i najlepiej by było jakoś dowieść do Okleśnej, żeby już Biafra nie musiała tego załatwiać.
Moja mama wraca do Krakowa w poniedziałek, czy ktoś pomógłby jej łapać maluszka? można spróbować do transporterka, kociak jest w miarę ufny i podchodzi do jedzienia kiedy mama stoi obok.
Czy jest wogóle ktoś z tamtych rejonów na forum? Z Os. Piastów?
A może pobliskich osiedli?

Mama przeważnie widuje kociaka w biały dzień, kiedy wychodzi z wnukiem na spacer.

Proszę, kociaka trzeba tylko złapać...

Bardzo chciałabym pomóc, od 1 grudnia będę bezrobotna więc czasu będę miała sporo, ale od p. upłynęły niecałe 3 miesiące :cry: Chciałabym pomóc chociaż w łapance, ale to chyba też zbyt ryzykowne?


tzn kiedy trzeba by go było łapać w niedzielę czy poniedziałek? na ile człowiek łapiący jest później zagrożeniem dla nieszczepionych kotów?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 25, 2006 23:32

Tweety pisze:
tzn kiedy trzeba by go było łapać w niedzielę czy poniedziałek? na ile człowiek łapiący jest później zagrożeniem dla nieszczepionych kotów?


w poniedziałek,
jutro mama zostaje jeszcze w domu w Bielsku

a na drugie pytanie powiem szczerze ze nie wiem, ale ryzyko zawsze istnieje, że cos przeniesiesz. Z tego co mówi mama wynika że kociak choruje na kk, nie wiem czy można wykluczyć np.p.
Ale chyba tak, mama dokarmia go już od około tygodnia. Jakby chorował na p. to chyba by już nie żyl. Tak się mi wydaje.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie lis 26, 2006 8:39

podniosę biedaczka z rana

Oczywiście mimo to że Biafra zgodzila sie go zabrać, jakby znalazł się ktoś chętny do opieki nad maluszkiem, byłoby najwspanialej.
Biafra ma w schronisku ponad 30 nieszczepionych kotów, więc sami rozumiecie.
Teraz weekend więc forum mniej uczęszczane, może się jeszcze ktoś znajdzie.
Dobrzeby było gdyby ktoś zabrała malucha na te dwa-trzy tygodnie, żeby wyleczył się z kataru, potem Biafra również zabierze go do Oklesnej.Tak byłoby najlpiej dla wszytskich. Kocio byłby już w miarę zdrowy, ryzyko zarażenie pozostałych kotów znacznie by się zmniejszyło.


Druga sprawa to łapanka. Kto jest chętny?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie lis 26, 2006 11:20

mała zmiana planów
Mama wraca do Krakowa dopiero wieczorem w poniedziałek, więc łapanka mogłaby być od wtorku.

Moja mama sama nie złapie tego kociaka, nie ma nawet transportera.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie lis 26, 2006 11:59

berni: ja mogę codziennie oprócz wtorków. tel 694448549
Transporter mam duzy, specjalnie na łapanki, ew. klatke-łapke pozycze. Nie mam samochodu.

Czy na tym forum nie ma nikogo z K-owa, kto miałby szczepione koty? Mogę pożyczyć klatkę do odizolowania, będę łazić z nim do weta na własny koszt, tylko niech go ktoś weżmie, proszę :( Wystarczą 2 tygodnie potem wezmę go ja, lub Biafra do Okleśnej...

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 26, 2006 14:44

ja mogę tylko podnieść :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 26, 2006 20:36

Kochana Rustie pomoże w łapance :D :king:
Ogromne dzięki, wielgachne :D :D

Pierwsza próba w środę.

Domek na dwa -trzy tygodnie pilnie poszukiwany. Czy nikt nie odstąpi chociaż kawałka łazienki??
Rustie pożyczy klatkę -izolatkę, chodzi o postawienie malucha na łapki, zeby nie jechal taki chory do Oklesniej, żeby nie pozarażał 30 nieszczepionych kotów, żeby chciaż troszkę odciążyć Biafrę.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon lis 27, 2006 0:26

Podrzucę...

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 27, 2006 10:08

też podrzucę. Czy ma ktoś kawałeczek wolnej łazienki i zaszczepione koty aby móc podkurować kocinkę z kk???

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 27, 2006 14:48

czy ktoś mógłby pomóc i oferować tymczas na czas leczenia kk?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości