Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 27, 2006 0:24

Czitusiu...... może uaktualnimy podpisik :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt paź 27, 2006 1:40

:mrgreen:
No, bo po co z kotem polemizować?
Sam wie najlepiej.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 27, 2006 1:43

Fredziolina pisze:Czitusiu...... może uaktualnimy podpisik :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


:lol: :strach:

No właśnie Czitka, dawaj czarnuszka w podpisik... 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 27, 2006 1:48

To się narobiło roll: Czitko kochana, nie chcę Cię straszyć ale w prawie identyczny sposób znalazła się u nas Kola. Bezczelne wybieranie sobie domku to chyba standard u tych czanych kotów z białymi łapkami.
Z drugiej strony - tyle się czyta o podwójnym życiu kotów (wiesz, dwa domki)... [/url]
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 27, 2006 2:23

Słodka laleczka!! :love: :love: :love:
Mój znajomy miał taką dochodzącą koteczkę. Kicia była sąsiadów, ale dzień w dzień odwiedzała znajomego, wchodziła przez balkon jak do siebie, spała u niego, żywiła się, bawiła...znajomy miał oczywiście zawsze zestaw puszeczek dla koteczki...a ona sobie takie podwójne życie prowadziła...i wszyscy byli szczęśliwi :D
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt paź 27, 2006 9:28

Fredziolina pisze:Czitusiu...... może uaktualnimy podpisik :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

O, Kochana Fredziolino, nic z tych rzeczy!!!!!Ja zbieram tylko ewentualnie takie pręgowane, a Toto by pasowało do Polarusia! Ten sam design! :lol:

Coś spało bardzo wytwornie, rano łaziło po łóżkach, ciasteczka robiło, mruczało i bęc. Rogalik i śpimy.
Teraz wyszło, bo wszystkie koteczki rano idą zwiedzać ogród. Coś jednak trzyma się blisko otwartych drzwi tarasowych do domu i nie za bardzo idzie dalej.....
Siooonie było w kuwecie, qupolka też.
Balbisia od rana robi za strasznego kota :twisted:
Czitka kontestuje na murku.
O, Coś wróciło z dworu i wali prosto na moje łóżko.....
Colas, to może być prawdą, co piszesz......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18972
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 27, 2006 9:46

ale 'se' przyszla :ryk:
pewnie jeszcze wchodzac rzucila krotkie 'siema!' i rozwalila sie na fotelu z nogami na stole ;P ? (ewentualnie odpalila tv i zasnela.. ;P)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 27, 2006 10:14

Czitka,ale z Ciebie szczęściara-takie cudo właśnie Twój domek wybrało!!!A poza tym kochana to taka czarna perełka ślicznie będzie kontrastowała z pręgusiami.
Jurand,Eto'o,Gandalf i Fredek
Obrazek

Miciułka

 
Posty: 765
Od: Czw kwi 20, 2006 10:49
Lokalizacja: Wrocław/Londyn

Post » Pt paź 27, 2006 10:58

Ja ją cały czas "wychodzę" na balkon i zachęcam do powrotu do domku, w którym zapewne ktoś na nią czeka, bo się zgubiła.
No to tak wyjdzie na przyzbę i...wsteczny :(
Czitka mało zadowolona robi phhh...Balbina sama nie wie, jak ma się zachowywać, może i by się pobawiła, ale honor też zachować trzeba.
Coś aktualnie śpi w łóżku, poduszeczka w koszyku nie, łóżko lepsze :evil:
Przed chwilą Coś było z wizytą u Jurka: :D
Obrazek
Po trzynastej Coś pojedzie z Jurkiem na kliniki na Pasteura, niech się wypowiedzą w temacie całokształtu.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18972
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 27, 2006 11:33

Oj Czitka ja wiedziałam, że Wasz domek jest magiczny :D
Znam dwie takie historie,że koty wybrały sobie domki :wink:
Moja kotka też na siłę weszła w nasze życie :)
A druga historia to pers mojej cioci ,który przyszedł od sąsiadów i znała ich więc oddała kota. Ale kot do niej ciągle wracał po pół roku sąsiadka stwierdziła, lepiej u Was sie czuje niech już zostanie ,kot miał wtedy 12 lat.U sąsiadki był wychodzący,a u cioci kanapowy :wink:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 27, 2006 11:36

Czitka, z takimi wyborami się nie dyskutuje. Kota Was wybrała...
Uczucia się nie odrzuca...

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 27, 2006 13:53

Trutututu.... :wink:
Coś odjechało właśnie z Jurkiem na kliniki. Ma listę pytań do dr Hildebrandta: wiek, waga, ząbki, uszy, sierść, brzusio, robale, frontliny itp.
Kupiłam jej na drogę piękny różowy polarowy kocyk i myszkę, ale ze wszystkiego razem chyba nie była zadowolona. Jakoś jej się ten wyjazd nie podobał :(
Sami zobaczcie:Obrazek
CZekamy :wink: .
Komu taką śliczną kicię? Komu? :D
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18972
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 27, 2006 13:58

czitka pisze:(...) chyba nie była zadowolona. Jakoś jej się ten wyjazd nie podobał :(


Najwyraźniej to kot stacjonarny, który postanowil prowadzić osiadły tryb życia u Ciebie w domu.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt paź 27, 2006 14:22

Wracają :( Dwie, trzy godziny w kolejce, tłum. Następne podejście koło 21-wszej.
Msimy też przeczekać korki do 18-tej :(
Wiecie co, dzisiaj rano usłyszałam kwakanie na ogrodzie i pomyślałam sobie, że Taśki do tego jeszcze wróciły......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18972
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 27, 2006 14:44

gratuluję dokocenia :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości