Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Trio wcale nie egzotyczne

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 25, 2006 15:43

Maleństwo, no brawo, jestem pod wrażeniem :D , masz nam tu ladnie rosnąć w siłę i wcinać ile się da.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt sie 25, 2006 21:12

Zdjecia maleństwa te od Ciebie z domku Wimo - podmienione na Kocim-Życiu:)

Co do podawania tabletek - z Tymkiem każdy by sobie poradził (jego stoicki spokój raczej nie :wink:

Gracja - takze, ale walk z Tercją to Ci nie zazdroszczę :)
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 28, 2006 9:07

Widziałam wczoraj Maleństwo. żwawo porusza się na trzech łapkach, wskakuje i zeskakuje z fotela, wygląda przez okno, domaga się wymownym spojrzeniem "swojego" jedzonka. 15 dkg więcej nie zauważyłam, ale to już nie ten sam kot :P
Pako
 

Post » Wto sie 29, 2006 5:57

MALENStwo nie tylko fotele zalicza, ale i parapet okienny bardzo sprawnie. Teraz jest kłopot- malutka wg. informacji od Wimy najprawdopodobniej rozlizała lub wygryzła sobie ranke na bezwładnej łapce. Niestety, na razie nic więcej nie wiem

żabciarybcia

 
Posty: 725
Od: Sob mar 12, 2005 17:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 29, 2006 14:09

Najprawdopodobniej podawanie antybiotyku uaktywniło grzybka, którego kocia miała na sobie i ten zlokalizował się na tej łapce.
Byłam dziś u weta, patrzeć nie mogłam na tę łapkę. Dostałyśmy maść do smarowania i przykazanie by łapkę chronić przed lizaniem, więc Maleństwo zawinę tym elastycznym bandażem (co..cośtam) by podkurczyć tę łapkę wcześniej posmarowaną maścią i zabezpieczoną gazą. Mam nadzieje, że to pomoże.


Kicia znowu nabrała kilka dag na siebie, ale nie wiem ile, bo strasznie kręciła się na tej wadze.
Je jak smok, saszetki od tanity wciągała błyskawicznie.


Jeszce raz dzięki za te saszetki, okazały się przydatne też przy Gracji, która w sobotę miała kryzys. Znowu zwinęla się w kłebek: nie ruszaj , nie dotykaj, nawet do mnie nie mów :evil: . Oczywiście nic nie zjadła, katar się nasilił.
W niedzielę przyszła Pako a Gracja leży zwinięta i wciśnięta w stolik rtv, na wideo, tyłek tylko wystaje i dalej : zostawcie mnie, dajcie mi umrzeć w spokoju :evil: i olśniło mnie Convalescense. I zadziałało, zjadła trochę przy Pako (ta mogła iść spokojnie do domu), potem jeszcze troche późnym wieczorem i rano...
Dzisiaj jeszce puszcza banieczki nosem, ale zjadła już zwykłą karmę i przytuliła się do mnie :D

Jutro lub pojutrze będą kolejne zdjęcia.

A teraz, kiedy jest już więcej kota w kocie, możemy zacząć myśleć , co zrobić z łapką. Wkrótce prześwietlenie i konsultacje u weta, który specjalizuje sie w takich przypadkach.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 29, 2006 16:31

No to ja się bardzo cieszę, że Poczta Polska przyczyniła się do poprawy bytu dwóch kocich dam :wink: 8)
No i oczywiście trzymam kciuki za Maleństwo (ciekawe kiedy jej tusza będzie predestynować Ciebie do zmiany jej imienia? :wink: ) i czekam na fotki
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro sie 30, 2006 12:43

Jakoś tak wyszło, że moje koty są duże :oops: i Maleństwu dużo do nich brakuje. Ale stara się ze wszystkich sił. Jak się zagapię i podam miseczki z jej karmą, wsadzi mordkę do miski z karmą light Tymka i Tercji.
Łakomczuch słodki 8)

Wieczorem nasmarowałam kotkę, zawinęłam w gazę, użyłam codofixa a rano gaza pod stołem, codofix zrolowany w połowie kota, maść zlizana :evil:

Rano zaparłam się znowu, tylko już nie podwijałam łapki pod koteczkę, tylko zawinęłam bandażem i i codofixem. Może, kiedy kicia będzie w stanie do którego się przyzwyczaiła, czyli cztery łapy, jedna niesprawna (ale jest) , łatwiej zaakceptuje maść i bandażowanie.

A trzeba to robić, bo widziałam nowe ogniska grzybka. :x

Gracjula czuje się w miarę dobrze, jeszcze smarka, ale nie pogorszyło się a już sukces.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 30, 2006 13:32

A teraz obiecane zdjęcia:

Wreszcie poczułam się lepiej i mogę o siebie zadbać, ale to baardzo męczące:
Obrazek


Ciekawi mnie też świat, choć ostatnio ta Duża wciąż mnie gdzieś wynosi:
Obrazek


Ale najbardziej to lubie spać:Obrazek
Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 30, 2006 13:39

Wima pisze:Obrazek


Mrrr jak ja lubię takie kłębuszki 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw sie 31, 2006 9:29

Malutek (już nie Glutek :wink: ) jest dzielnym stworzeniem. Cierpliwie znosi smarowanie łapki (i innych miejsc maścią), jej zawijanie.
Trochę tylko się denerwuje, gdy wciskam kolejne tabletki do pysia :evil:

Dzisiejszą noc kocinka przespała na ... telewizorze.
Chwała Bogu, nie dorobiłam się jeszcze płaskiego, więc futerko miało nowe "legowsko".

A potem sie zaparło i próbowało doskoczyć (z tego telewizora) na regał, gdzie sypia najczęściej Tercja. 8O
Tu, niestety dał znać o sobie brak sprawnej przedniej łapki - było uupss...
Ale w oczach: ja tam też wejdę .

Mój zdobywca :roll:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 31, 2006 12:45

Wima pisze:A potem sie zaparło i próbowało doskoczyć (z tego telewizora) na regał, gdzie sypia najczęściej Tercja. 8O
Tu, niestety dał znać o sobie brak sprawnej przedniej łapki - było uupss...
Ale w oczach: ja tam też wejdę .

Mój zdobywca :roll:


No mała nie daje sobie w kaszę dmuchać i słusznie 8)
Lubimy takie kotki :lol:

pamiętam zdziwienie naszych futer, kiedy zainwestowałyśmy w płaski monitor eee..to nie tak miało być 8O
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw sie 31, 2006 14:45

pamiętam zdziwienie naszych futer, kiedy zainwestowałyśmy w płaski monitor eee..to nie tak miało być 8O [/quote]

Koty lubią telewizory :) Moja pierwsza kocia kochała nasz stary telewizor w drewnianej obudowie, bo miała dużo miejsca do spania. Na nowym "uwiła sobie gniazdo" z tyłu na tej dupce zaparta o tylną i boczną ścianę regału. Następne koty juz nie pałają większym sentymentem do tego sprzętu.


A Malutek spała na wyłączonym telewizorku.
Ciekawe, co będzie jak odkryje, że to grzeje... Zwłaszcza teraz, gdy jest zimno i wilgotno.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 31, 2006 14:51

Kochany, dzielny Malutek :P
Mam nadzieję, że Gracja też już troszkę lepiej się czuje - jak ją ostatnio widziałam, to w pełni zasługiwała na przezwisko Glutek
Pako
 

Post » Pt wrz 01, 2006 10:45

Nawiedziłam już rano Wimę.
I powiem, że stan Malutkiej zdecydowanie lepszy. To znaczy, grzybek wygląda okropnie, i Małe jest upaćkane maścią i obandażowane . Ale wyraz pyszczka i oczu jest już całkowicie inny, od tej bidy z nędzą którą pamiętam, dla której przejście po mieszkanku Wimy było olbrzymim wysiłkiem. Teraz już nawet pomiałkuje i protestuje czasami :D
Gracja ma się nie najgorzej, pojadła, popiła i pozwoliła się pogłaskac. :D

żabciarybcia

 
Posty: 725
Od: Sob mar 12, 2005 17:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 01, 2006 20:17

Śliczna mordeczka :D
A jaka podobna do mojej dziakowej Burasi, zreszta zobaczysz sam, jutro :D
Wima jestes :king: :1luvu:
Pięknieje u Ciebie koteczka. Powolutku nabierze ciałka. Potem tylko dobry domek i szczęsliwego długiego życia :D

Mnie tez sie trafił taki chudzielec, Filemon, ważył 1,65 a teraz juz 3,0 kg :P
Jutro go poznasz wraz z całą gwardia działkowiczów 8) czekam z pierniczkiem i kawunią, pieczonym na grilu boczusiem :D

Do zobaczenia!!!!!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 96 gości