Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 31, 2006 0:54

Maluch rozkosznie usnął w moich objęciach (jęzorek obowiązkowo na wierzchu). Otrzymał solidną porcję głaskania. A jak mruczał! Po drzemce się umył (i nawet zabrał się za mycie mnie;) ) Ale chyba faktycznie pójdziemy spać, bo ona, mimo iż wszystko ją ciekawi, jednak przeraźliwie ziewa. Ja też, zresztą ;)
(No, tak, ja tu o spaniu mówię a Inka zaciekle walczy z workiem :lol: )

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 8:47

Ink jeszcze śpi. W nocy postanowiła: łóżko lepsze od transportera. Przyszła i tak została :lol: Ustaliłyśmy podział terytorium kanapowego - ja na pościeli, mała pod pościelą. Ona chyba tęskni, bo ciągle chce, żeby ją głaskać. Szuka kontaktu ze mną. Mruczy przepięknie :) Miseczki jakoś odnajduje, na szczęście. W nocy zrobiła wycieczkę do łazienki. Wróciła i opowiadała jak najęta. Chyba się coraz bardziej przywyczaja do nowego miejsca, choć jeszcze jak ją coś zaniepokoi, to galopem zwiewa do kanapy.
Szkoda, że nie mam jeszcze aparatu! Zapasy z workiem to piękny, widowiskowy sport ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 10:19

Mała czuje się juz jak u siebie w domu... cudownie :D :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 31, 2006 11:42

Chyba tak, Fraszko :D A mój mały krecik kopie właśnie wyimaginowane korytarze pod pościelą. No i wciąż jestem pod wrażeniem jej manier i ogólnego poziomu dzielności. Naprawdę spodziewałam się, że po takim stresie będzie ciężko ją przekonać do czegokolwiek.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 11:50

Boszsz, jak sie ciesze, że tego dzikuna z siebie już wypedziła. I że człowiek to nie jest dla małej skojarzenie z czymś złym. Super wieści. Tylko takich oczekujemy :wink: No i niech ten brat w końcu aparat zwróci, bo zdjęć stęsknieni jestesmy.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon lip 31, 2006 12:30

Ink po obiadku szaleje. Ja płaczę ze śmiechu :lol: Wiesz, Aga, myślę, że ona chyba po prostu miała dobre doświadczenia z człowiekiem u Was. Ale zaskoczyła mnie tym, że tak szybko zaczęła się przytulać i prosić o głaskanie. Gdy się rozmruczała i wtuliła we mnie łepek z ufnością, poczułam się - sami wiecie jak :D
(aparat niestety potrzebny w Wa-wie do zarejestrowania wycieczki śladami Powstania Warszawskiego - brat jako przewodnik wycieczki musiał zadbać o sprzęt, ale już niedługo, niedługo :) )

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 14:31

Aaaa, skoro Powstanie Warszawskie, to jako szary mundur wiem, że to priorytet.
Cieszę się, ze mała tak szybko się z Toba zaprzyjaźniła. To chyba rzeczywiście brak kotów spowodował, ze tak ładnie to pzrebiegło. Nie było kocich brzuchów do przytulania, to i człowiek się nadał :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon lip 31, 2006 17:15

Oj, przytulaśny ten kot jest niemożliwie :D Może faktycznie traktuje mnie jak namiastkę Guzika i Pętelki. A jak ona u Was reagowała na tv? Bo u mnie jest zafascynowana (zwłaszcza jak szybko zmieniają się obrazy). Siedzi na środku pokoju i patrzy jak zahipnotyzowana. A co do miseczek - wzięła sobie słowa Guzika do serca i stara się pamiętać, gdzie stoją. Numer z BARDZO dzikim kotkiem zaprezentowała w wersji "dziki kotek i narzuta" :lol:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 17:18

W telewizorze interesował ja pewien film kryminalny - TZ był na noc w pracy, ja oglądałam z babami film, Guzik spał. A z muzycznych, to babom podobał się Red Hot Chili Peppers, więc zastanawialiśmy się jak z tym Cave'a pogodzi :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon lip 31, 2006 19:19

Cave'a lubi, ale najbardziej to chyba lubi... reggae :D Czyżby Hejen ją edukował? ;) Właśnie miała pierwszych gości i zachowała się jak prawdziwa dama. Dała się wziąć na ręce (ale tylko cioci, która też ma kota) no i głaskać pozwoliła się wszystkim. Nawet mruczała u cioci na kolanach :D A rodzice mimo początkowego braku entuzjazmu, są teraz fanami Inkulca :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 19:31

Hejen widział ja raz i strzykneła na niego jadem, ale może coś jej przekazał telepatycznie :lol:
Ot, dama z tej małej. Gości juz umie przyjmować. Super kocinka :wink:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon lip 31, 2006 19:39

Wiecie co? Dzis psysło pełno duzych. I musiałam sie najpierw schować, zeby sobie nie myśleli, ze ze mnom tak łatwo! Ale potem taka jedna duza mnie wzieła na rence i ona pachniała kotem! I wsyscy powiedzieli, ze jestem ślicny i gzecny kotecek.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 22:44

Małej coraz lepiej idzie wspinanie. Dobrze, że siatka na okno już wkrótce zostanie zamontowana, bo niedługo Ink zacznie się tam wdrapywać..

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 23:10

Ona w ogóle od poczatku była bardzo skoczna. Chcielismy ja dłużej z mama w piwnicy zostawic, ale pewnego dnia zobaczyłam czarny łepek w okienku piwnicznym - jak ona tam wlazła, to nie wiem.
Z kartonów też nam w domu wyskakiwało, co przyspieszyło trzymanie jej w domu wolnobiegajacej :wink: Bystra bestia jest - wie jak spowodować, żeby dla niej było lepiej :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto sie 01, 2006 2:07

Mały diabełek właśnie bawi się w najlepsze. Ma niespożyte pokłady energii :lol: I ciągle zagląda do michy na mokre jedzonko ;) Po czym patrzy na mnie z wyrzutem i chrupie suche. Nowa zabawa: zamykanie i otwieranie drzwiczek od transportera. Może tak bez końca :) No i sprint po mieszkaniu (nie wyrabia czasem na zakrętach). I wypatrzyła na podłodze małą plamkę, na którą zawzięcie poluje, wykonując w powietrzu salta (może myśli, że to żuczek?). Zaczynam żałować, że nie mam kamery. Czy ona zawsze piła tak dużo wody? Bo tutaj pije wodę hektolitrami.
Co tu dużo mówić - jest słodka. Kocham ją bezgraniczną i bezwarunkową miłością. Na pewno wlezie mi na głowę :wink: Z takim poziomem inteligencji - nie dziwię się, że wie jak spowodować, żeby dla niej było najlepiej.
A jak protestowała jak ją chciałam postawić na podłogę w trakcie wieczornego głaskania! Normalnie myślałam, że się obraziła! W ogóle nie słuchała argumentów, że gotuje się woda i trzeba wyłączyć ;)

To wsysko plawda! Duza mnie głaskała i nagle psestała! Co to ma znacyć? Dobla idem dalej siem bawić. Mrrrrrał!!!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 508 gości