Sabinka Czarna jest nieszczesliwa :-(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 10, 2002 11:07

Moze ja histeryzuje, ale z dnia na dzien jest coraz gorzej :-(
Czarna nie chce zaczepek, wiec chodzi po domu krokiem lapa za lapą, a Biala i tak startuje do niej...
Czarna jest juz taka zetresowana, ze sie boi normalnie po domu chodzic. Nie moge przeciez jej trzymac caly czas na rekach...
TZ strasznie zdenerwowany na dodatek...
No nic postawilismy pryskacz w przedpokoju i bedziemy karcic... Miejmy nadzieje, ze to pomoze.
Czarna boi sie isc do kuwety.
Dlaczego Białleństwo jest takie glupiutkie... Czarna tez madra nie jest - spuscilaby jej manto raz a dobrze zamiast uciekac i moze Biala by pojela??? Nie, zeby jej zrobila krzywde, ale zeby ja zniechecic do kontaktow skoro ich nie chce.
A TZ mowi - zrob z tym cos, tak dalej byc nie moze, jak ona sie nie nie nauczy to trzeba jej bedzie inny dom znalezc.
Moje Białleństwo :cry: :cry:
I czarnej tez mi strasznie szkoda, ona taka zgaszona, nie bawi sie wcale, bo tamta ja od razu napada, wiec sie boi zrobic cokolwiek... a taka byla szczesliwa wczesniej...
W ogole sobie nie wyobrazam szukania domu dla Białej... komu moglabym tak zaufac??? Poza tym ona przeciez juz jest tez moja :oops:
Strasznie sie martwie :cry:

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 10, 2002 11:10

O ..... ........ !!!!!!!
Felivay .
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro kwi 10, 2002 11:21

ja mam okrutne, psie metody wychowawcze
w przypadku absolutnie nieakceptowanych zachowań prycham i macham łapa tzn ręką macham, a moje palce udają pazury
Gdy złe zachowanie ustają staram się obwąchać, dotknąć nosem z winowajcą i przemawiam pieszczotliwie
naśladuje zachowanie mojej najstarszej koteczki Miluni
ona tak robi i jest szanowana przez pozostałe koty
Moje koty tak się nauczyły, że na moją "uwagę", natychmiast się uspokajaja. U mnie to działa, nie wiem może sprobuj :roll: :?:

lewka

 
Posty: 1923
Od: Pon lut 11, 2002 7:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 10, 2002 11:32

Sprobuje.
Tylko jak wytlumaczyc Czarnej, zeby zamiast uciekac od razu pokazywala lapą, ze jej gonic nie nalezy?
Feliwaya tez sprobuje... Tylko jak Biala sie jeszcze bardziej odstresuje... to juz nie wiem co bedzie.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 10, 2002 11:35

zuza pol butelki ponad Faliweya moge ci odstapic
TO naprawde dobry srodek
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 10, 2002 11:35

Zuza, troche mi tego Feliwaya zostało, to moge wziąć do pracy (ok. ronda ONZ) i sobie ode mnie odbierzesz. Pamietasz, ze w przypadku Bai i Bezy to pomogło.
Telefon podam ci na priva.

Iwona

 
Posty: 12817
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Śro kwi 10, 2002 11:41

Oj dzieki dziewczyny :-) do Macdy mam blizej niz na ONZ.
Odkupuje dzis!!!
Jak sie mozemy omowic???

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 10, 2002 11:42

Biedne Białleństwo... Przecież ona nie chce źle, tylko się bawi. Moje kotki wciąż zaczajają się na siebie w różnych sytuacjach i konfiguracjach, atakują "zza węgła", ale widocznie wszystkie - poza Tusią - mają podobnie rozbrykane charakterki :lol: Poza tym jak jedna kota ma zły humor i chwilową niechęć do zabawy, można zaczaić się na inną. A Tusia faktycznie oduczyła spoufalania się przy pomocy chyków i łapoczynów, ale bezkrwawych, tylko takie straszenie. Ale pomogło. W ten sposób Tusiak ma spokój, a reszta dziewczynek bryka sobie na okrągło.
A jak wpłynie Feliway na Białą, skoro ona nie jest agresywna? Straci chęć do zabawy? Byłoby smutno :cry:
Gata i Osiem Cudów Świata
Obrazek

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Śro kwi 10, 2002 11:43

zuza w prezencie ode mnie dostaniesz :)
Telefon na priva posylam :)
Dzis bede w domu kolo 18-19
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 10, 2002 11:47

Trudno wytłumaczyć, ale ja wierze w kocia madrość
moja Milu uciekała przd Kinją, gdy ta ja zaczepiała, potem się odwracała i machała łapą, teraz od razu macha łapą.
Kleksjan najpierw ganiał Kinje, teraz Kinja gania Kleksjana.Jedno i drugie
czasami probuje zaczepiać Milu, ale z takim ... dystansem i szacunkiem
A czasami siedzą koło siebie i wygladają przez okno, albo śpia jak te janioły poukładane gdzie kto może.
trudno mi w tym zachowaniu dopatrzeć się reguł. dlatego probuje naśladować kocie zachowanie, takie które przynosi efekty.
jak coś działa to powtarzam, jak nie to szukam nowych rozwiązań.

lewka

 
Posty: 1923
Od: Pon lut 11, 2002 7:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 10, 2002 11:58

zuu wiem ze ci smutno jak widzisz czarna, ale to jak z dziecmi.. starsze tez troche "smutnieje"..
jestem pewna ze wszystko sie unormuje tylko potrzeba troche czasu.. biala sie cieszy ma cieply dom, energie (ze szczescia), musi sie przyzwyczaic do konca
poza tym trzeba choc troche wierzyc w inteligencje zwierzakow, one same sie do siebie przyzwyczaja i zaczna tolerowac (przeciez to niewiele ponad miesiac u was jest), z drugiej strony czarna przeciez nie da sobie tak w kasze dmuchac i niedlugo "ustala miedzy soba" co mozna a co nie

ja jestem jak najlepszej mysli
ryza i hercia (ktora tez byla nowa-zabawowa w domu w ktorym juz 3 koty i 2 psy byly)
ps. ja z tym 3 malym nie zartowalam (panfil i hercia swoja energie wyladowywali na sobie zostawiajac reszte w spokoju)

ryza

 
Posty: 183
Od: Nie mar 24, 2002 23:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro kwi 10, 2002 12:25

Ale gdyby te 2 "wariaty" sprzymierzyly sie przeciwko Czarnej to by juz w ogole zycia nie miala...
No coz - bedziemy probowac wszystkiego.
Gato - mam nadzieje, ze Biala nie straci checi do zabawy - ona sie tak slicznie bawi :-)
Chcialabym tylko, zeby Czarna nie byla taka zastraszona i smutna. Biala sobie nic z tego wszystkiego nie robi. Czarna na nia nasyczy to odchodzi raznym kroczkiem, a Czarna wyraznie sie strasznie przejmuje...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro kwi 10, 2002 13:25

Ja nie wiem co powiedziec, bo to w koncu przeze mnie :cry:
Tylko trzymam mocno kciuki.
W razie czego - w ramach reklamacji ja zabierzemy...

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro kwi 10, 2002 13:31

biała sie bawi, bo ona dopiero teraz odzyskała swoje dzieciństwo. Szybko musiała dojrzeć i zajmowac sie ciazami, porodami i wyzywieniem rodziny. kiedy miała sie bawić? A terz kiedy wyzbyła sie koniecznosci zdobywania pozywienia, wykarmiania dzieci odzyskuje stracony czas.
Czarna Sabi dowiedziała sie, że są inne koty na swiecie (bo juz zdążyło biedactwo zapomniec, że oprocz niej sa jeszcze inne) i na razie to przezywa.
Zuza, a moze spróbuj wziąc takie kocie maleństwo na 'oddziczanie', nie musisz sie wtedy martwic, że jak cos nie tak ci zostanie problem z trzecim kotem. Biała sie zajmie maluchem a i czarnej kontat z dzieckiem dobrze zrobi, bo nabierze pewnosci siebie. A maluszka zawsze po usocjalizowaniu mozna przekazac do adopcji.

Iwona

 
Posty: 12817
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Śro kwi 10, 2002 13:32

ofelio, przeciez zuza ja juz pokochala i na pewno nie bedzie chciala jej oddac:-)
tylko troszke martwi:-)

ryza

 
Posty: 183
Od: Nie mar 24, 2002 23:35
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia i 379 gości