
i piękna Mysza


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze:TŻ raportował, że dziś rano Mysza rzygnęła i nie kłakiem, ale jedzeniem... Staram się nie panikować...
Ann_pl pisze:Jana pisze:TŻ raportował, że dziś rano Mysza rzygnęła i nie kłakiem, ale jedzeniem... Staram się nie panikować...
I słusznie nie panikuj. Trzymam kciuki, żeby to była chwilowa niestrawność
PumaIM pisze:Ann_pl pisze:Jana pisze:TŻ raportował, że dziś rano Mysza rzygnęła i nie kłakiem, ale jedzeniem... Staram się nie panikować...
I słusznie nie panikuj. Trzymam kciuki, żeby to była chwilowa niestrawność
Może zjadła za szybko, albo jakiś łyknęła jakiś "nieporęczny" kawałek nie pożuwszy dostatecznie, albo czymś się zdenerwowała... Może być mnóstwo przyczyn rzygnięcia, niekoniecznie zaraz złowieszczych
Jana pisze:Ja wiem, ja wiem... Rzecz w tym, że Mysza przed chorobą przez jakiś czas wymiotowała od czasu do czasu, właśnie jedzeniem, a wet (ówczesny nasz) zwalał to na łapczywe jedzenie. A już wtedy zaczynała się jej choroba i to był jedyny objaw.
No nic, nie panikuję (tak sobie obiecałam) Mysza jest wesoła, bawi się. Każdemu kotu może się zdarzyć zrzut jedzonka... (reszcie moich kotów sie nie zdarza).
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Anna2016, Lifter i 24 gości