» Nie maja 06, 2018 13:57
Re: Maj :)
Kurczę...to mnie stawia w niewygodnej sytuacji kiedy podważę słowa/autorytet weterynarza,ale szczerze mówiąc,od początku miałam swoje wątpliwości...Dla małego wszystko,jutro powiem pani weterynarz,że zależy mi by najpierw odrobaczyć,potem zaszczepić,choć ona, w moim odczuciu, trochę pogania z tym szczepieniem. Wspominałam,że mały kicha kilka razy na dzień i ona sama powiedziała w oparciu o dziwne odgłosy,które wydaje,że może mu się infekcja gardła rozwijać,a mimo to chce szczepić...
ser_Kociątko w pełni się zgadzam,że najlepiej,żebym sama zakraplała i chcę to robić,ale niech będzie trochę większy. Ja się teraz boję,że zrobię mu krzywdę,a jak będzie większy i nawet mocniej przytrzymam to wiem,że nic mu nie będzie. On ma charakter i jak czegoś nie chce,a wtykania czegokolwiek w swoje uszy sobie nie życzy, to trzeba dwóch osób by mu uszka zakropić. Ale zgadzam się z Tobą,bo sama też nie wyobrażać sobie w przyszłości biegać z nim na każde kropienie każdego dnia do lecznicy (oby ich już więcej nie było!).
No i to,że mi piszesz,mądrze moim zdaniem,że trzeba kropić co dzień,a pani weterynarz mówi,że co drugi...To jak z antybiotykiem przecież,to,że ci się poprawiło, nie znaczy,że zaraz można odstawić. Tak,kropimy Oridermylem,weterynarz mówi,że to świetna maść,faktycznie jest najlepsza?
Podsumowując to nie podobają mi się pomysły pani weterynarz jak je porównałam z Twoimi słowami,powinnam zmienić lecznicę?
Mały dostał pierwsze pół tabletki na robaki w tę środę,czyli rozumiem kolejna dawka powinna być za tydzień w przyszłą niedzielę ( 13-05)? Nie wiem czym,znaczy nie pamiętam nazwy,ale dopytam i napiszę jak mi z mojej pamięci nie ucieknie.
Bardzo Ci dziękujemy za całe Twoje wsparcie:).