Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 08, 2016 13:38 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Śliczności :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob paź 08, 2016 13:43 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Ja też się przywitam :D

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Sob paź 08, 2016 18:04 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

:ok: :ok: Jeśli można... Zagościmy u Was również :201421 :piwa:

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob paź 08, 2016 20:43 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Maluchy otwierają oczy...w sumie już wszystkie zobaczyły mnie chociaż jego kątem, tylko Ragana nadal nie ma nawet najmniejszej szparki. Siedzę obok pudełka, głaszczę to Hathor to maluchy, głowa mi pęka. Z jednej strony cieszę się, że ich mam, ale z drugiej nasuwa mi się pytanie "w co ja się wpakowałam?". Wstawanie w nocy jak do małego dziecka, sen mimo tabletek ziołowych nadal mam płytki, ciągle słyszę ich piszczenie. Cieszyć mi się pozostaje z faktu, że cała kompania jest zdrowa i szczęśliwa.

Obrazek
Ragana i jej jeszcze zamknięte oczęta

Mam ochotę "naklepać" każdego, kto mówi, że kot to jedno z najprostszych zwierząt, jakie można mieć, bo przecież nie wymaga uwagi, wystarczy wrzucić coś do michy i kuwetę wyczyścić, żeby miał gdzie iść za potrzebą. Dwa czarne diabły wściekle napastują przyklejoną do stołu wędkę, Hathor co chwilę podkłada mi swoje dzieci, jakby chciała się nimi pochwalić, co chwilę ktoś mi zgłasza potrzebę zjedzenia czegoś.

Obrazek
Leif i prowizoryczna instalacja z wędki, szarej taśmy i stołu

Nerwy nerwami, ale przynajmniej nie czuję się taka samotna. Jakkolwiek durnie to nie brzmi, w wieku lat 21 nie mam znajomych, może z trzema osobami utrzymuję regularny kontakt za pośrednictwem Facebooka, ale cóż, nic namacalnego, zostaje mi tylko mój partner, którego i tak na razie nie mam przy sobie na stałe, w końcu wprowadzi się dopiero w styczniu. Czasami wystarczy nawet koci baranek w ramię i to spojrzenie, które mówić może na dobrą sprawę wszystko, od "fajnie, że jesteś" aż do "skończ w końcu wyć i weź się w garść". Tak, kot to jednak najlepszy antydepresant...

Jeden z forumowiczów zgłosił się do mnie z nadprogramową karmą, której jego pociecha nie chce jeść...nic się nie zmarnuje. Również przez Facebooka zgłosiła się pani, która chce coś od siebie wysłać i zapytała, czy w zamian za to może się mianować matką chrzestną któregoś z kociąt...przemiła sprawa, że są ludzie, którzy sami z siebie chcą pomóc i nie oczekują w zamian niczego, co mogłoby mi sprawić jakąś trudność. Czyżbym w końcu znalazła społeczność, w której poczuję się dobrze, gdzieś między jednym kociarzem, a drugim?

Wylewam swoje żale tutaj, bo w sumie nic innego mi nie zostało. Wsłuchać się w radosny "koci galop" i dźwięk przewracanych w kuchni naczyń...;)

Koci Galop

Avatar użytkownika
 
Posty: 30
Od: Śro paź 05, 2016 18:09

Post » Sob paź 08, 2016 21:40 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Możesz ogłosić licytację na imiona dla maluchów na FB, podaj cenę wywoławczą, najwyższa oferta wygrywa.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 12045
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań


Post » Sob paź 08, 2016 23:30 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

np. ja :mrgreen: :ryk:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie paź 09, 2016 10:40 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Pani Katarzyno :D najlepszą odpowiedzią jest wpis kol. sqbi90- młotek geologiczny. To odnośnie "komętaży"/ :P / w Pani otoczeniu. Kocie to naj, naj i naj... zwierzątka które decydują się być z nami. :201461 :1luvu: :ok: Koteństwo aż serducho ściska...Piękne, miziaczne i kochane :!:

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Nie paź 09, 2016 10:48 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Jarka pisze:Możesz ogłosić licytację na imiona dla maluchów na FB, podaj cenę wywoławczą, najwyższa oferta wygrywa.

:ok: :ok: :ok: :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto paź 11, 2016 14:06 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Przyplątało się do mnie jakieś przeziębienie, więc zostałam w domu, w pracy szkolenia, co prawda płacą mi za to, jak za normalne godziny pracy, ale mogę sobie pozwolić, żeby się wyleczyć, w końcu to nie o godziny chodzi, ale żebym wiedziała, gdzie co i jak klikać...a że i tak jestem ze wszystkim do przodu niż reszta grupy, to nie było problemu i przełożona kazała mi się nie przemęczać i siedzieć dwa dni w domu. Miło z jej strony, zajmę się w tym czasie kotami.

Wszystkie maluchy pootwierały już oczy, powoli zaczynają stawać na łapki. Powoli, bo powoli, ale walczą z grawitacją. Co ciekawe - Ragana, która ostatnia pokazała swoje kocie ślepia, w kwestii próby stania się chodzącym kotem znacznie góruje nad resztą, powoli stawia pierwsze, chwiejne kroki. Ktoś mi powiedział, że żeby nie było kiedyś problemów z ich zachowaniem względem człowieka, muszę choćby na kilka minut brać małe na ręce. Staram się, Hathor już nawet nie reaguje na pisk dzieci, kiedy je podnoszę, widocznie wie, że nic złego im się nie stanie. Inna sprawa, kiedy piszczą bez powodu, wtedy wraca do swojego pudła. No cóż, dobrze, że mi ufa i nie ma ochoty zagryźć, kiedy tylko podchodzę. Brzuszek widzę, że doszedł już całkiem do siebie po porodzie, skóra nie zwisa, tylko ładnie przylega do ciała.

Jeden z forumowiczów, darkot, uznał, że podeśle mi trochę karmy, której jego pociecha nie chce jeść. Mowa była o sześciu puszkach, więc tego się spodziewałam, ale kiedy kurier stanął w moich drzwiach z pudłem większym, niż umówiona zawartość miała wskazywać, to się zdziwiłam. Bardziej się zdziwiłam na widok zawartości.
Obrazek
Uśmiechnęłam się pod nosem, od razu napisałam do Adriana, a on na to, że tak miłej niespodzianki się nie spodziewał...to też w imieniu swoim, mojego partnera i kociej jedenastki - DZIĘKUJEMY! Nie ukrywam, że jestem trochę spokojniejsza o zapas jedzenia dla całej kompanii.

Powoli i pomału większość rzeczy zaczyna się układać. Co prawda czuję przemęczenie, a koty wcale nie ułatwiają mi życia, ale cały czas idę sobie do przodu, może na koniec miesiąca uda się coś nawet odłożyć na poczet przyszłej kastracji i sterylizacji moich "dzieci". Czyżby rodził się we mnie jakiś optymizm? No, no, aż sama jestem zdziwiona...grunt, że "jutro będzie lepiej".

Koci Galop

Avatar użytkownika
 
Posty: 30
Od: Śro paź 05, 2016 18:09

Post » Wto paź 11, 2016 17:34 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Przejrzałam regulamin, więc najpewniej nie złamię go tym wpisem.
Gdyby ktoś zechciał pomóc naszej kociej jedenastce, zostawiam link: https://zrzutka.pl/z/koty11
Niestety to ten moment, w którym choćby próba prośby o pomoc staje się koniecznością.

Koci Galop

Avatar użytkownika
 
Posty: 30
Od: Śro paź 05, 2016 18:09

Post » Śro paź 12, 2016 12:42 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

:201426 : :oops: :Podnośnie niejakiego...

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro paź 12, 2016 20:02 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Mózg powoli wypływa mi uszami. Zmęczenie daje się we znaki aż za bardzo, ale cóż poradzić, że taki ludzki żywot i przychodzą momenty, kiedy trzeba się potroić. Zlecenie za zleceniem, koty nie odstępują mnie na krok, jakby koniecznie chciały mnie pocieszyć. Szkoda, że nie robią tego w nocy, tylko przeszkadzają w pracy...:) W sumie one i tak są najmilszym aspektem siedzenia w domu, grypa żołądkowa i przeziębienie nie są najlepszymi towarzyszami w życiu zwłaszcza, jeśli idą w parze.

Na zorganizowanej zbiórce pojawiło się pierwsze 10 złotych. Uśmiech wpełzł mi na twarz, toż to dwie puszki kociej karmy. Niby niewiele, ale nawet to cieszy. Link do zbiórki tutaj: https://zrzutka.pl/z/koty11

Obrazek
Snorta, naczelny łobuz w Kociej Jedenastce.

Również bazarek się rozruszał, udało się sprzedać co nieco, a i kilka nowych fantów doszło. Cały czas do przodu, grosz do grosza i uciuła się odpowiednią kwotę. Nawet mój partner zapowiedział, że po wypłacie kupi mi coś, co pomoże mi się trochę rozwinąć w kwestii rękodzieła i przeznaczać wyroby na kolejne bazarki. No to mi się chłop złoto trafił, nie ma co. Teraz kombinatoryka z licytacją na imiona dla młodych. Czasami mam wrażenie, że jednak za dużo wzięliśmy z Adrianem na swoje barki.

Link do bazarku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=177253

Obrazek
Hathor, królowa-matka na chwilę po wyrzuceniu z szafki niemal wszystkich ubrań.

Koci Galop

Avatar użytkownika
 
Posty: 30
Od: Śro paź 05, 2016 18:09

Post » Czw paź 13, 2016 13:08 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

:D słupki rosną :ok: to bardzo ważne :kotek:

darkot

Avatar użytkownika
 
Posty: 557
Od: Sob kwi 30, 2016 19:18
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto paź 18, 2016 22:15 Re: Koci Galop - studentka, 49m2 i jedenaście kocich łebków

Jej <3

A ja myślałam że dwa koty na takim metrażu to już za dużo :D Podziwiam, mega podziwiam, robisz naprawdę dobrą rzecz!
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 869 gości