Jest przepiękna!
Oseskiem to ona już nie jest i coś poza mlekiem by sie przydało. Nasz Czeropak w tym wieku już dorosłym kotom próbował wyżerać z ich misek. I był baaaaardzo sprawny w pokonywaniu zapór przeciwkotnych. Oczywiście głowa i ramię to najlepsze miejsce do obserwacji i spania

Co do lekarza - choć lekarz z Franciszkańskiej jest prywatnie naszym dobrym znajomym, to naszym lekarzem rodzinnym jest ten z "Feniksa" na Pasiece. Leczymy tam od dziesięciu lat rezydentów i wszystkie znajdy i jak do tej pory nie mogę narzekać. Płacimy tylko za lekarstwa, badania i zabiegi - za samą wizytę nie. Oczywiście, zawsze staram się do wizyty iśc przygotowana

i czasem rozważamy różne metody leczenia.
Na Franciszkańskiej szczepiłam kocice mojej córki i postanowiłam, że więcej ich na to nie narażę...
Dobre opinie słyszałam też o lecznicy Uswet w Szówsku - zaraz za rondem w kierunku na Sobiecin.
Wiem, że okoliczni kociarze np. muza_51 polecają dr Kamila Polichta z Przemyśla.