miaurida pisze:Popytaj się osób, które pracowały w takich zakładach mięsnych... Myślę, że one mają więcej do powiedzenie o tym co dzieje się z mięsem zanim trafi do sklepów i ile z tego mięsa w mięsie zostaje. Ja nasłuchałam się tego tyle, że "mięsa"(bo mięsem tego już nie nazwę) nie tknę chyba do końca życia. No i osób, które wiedzę więcej o jakościowych testach i wymaganiach dotyczących karmy dla kotów. Myślę, że dokumenty i fakty też dadzą lepszy obraz niż takie forumowe plotki
jakie plotki?
jakie dokumenty?
jakie fakty?
nie znam nikogo zaufanego, kto pracował w zakładach mięsnych tego sklepu w którym kupuję.
nie bardzo łapie o co ci chodzi i co chcesz udowodnić
ok -wyluzowuję