Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 22, 2014 22:32 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Za kotka dziękuję uprzejmie. Nie chcę. ŻADNEGO.

Zaproszenie masz, wsiadaj w pociąg i przyjeżdżaj :1luvu:
Co do łowności, Zośka się chyba ogarnęła albo sumienie ją ruszyło, że tak na krzywy ryj cały czas. Cały wieczór biegała wokół śladów kreta. Wreszcie. Femci za to nic nie rusza. Od dwóch godzin śpi jak zabita w moim łóżku.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto wrz 23, 2014 6:57 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Dzień dobry w nowym wątku.
:)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 23, 2014 7:30 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Femka pisze:[...]
Co do łowności, Zośka się chyba ogarnęła albo sumienie ją ruszyło, że tak na krzywy ryj cały czas. Cały wieczór biegała wokół śladów kreta. Wreszcie. Femci za to nic nie rusza. Od dwóch godzin śpi jak zabita w moim łóżku.

Podpowiedz łowcom, że można krecich dziur używać jak kuwety. Ponoć krety wieją za siódmą posesję (wiem to m. in. z wątków redaf) :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 23, 2014 8:10 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

PumaIM pisze:
Femka pisze:[...]
Co do łowności, Zośka się chyba ogarnęła albo sumienie ją ruszyło, że tak na krzywy ryj cały czas. Cały wieczór biegała wokół śladów kreta. Wreszcie. Femci za to nic nie rusza. Od dwóch godzin śpi jak zabita w moim łóżku.

Podpowiedz łowcom, że można krecich dziur używać jak kuwety. Ponoć krety wieją za siódmą posesję (wiem to m. in. z wątków redaf) :twisted:

Można też samej zastąpić kota w tej funkcji - serioserio. Niekoniecznie bezpośrednio do kretowiska. 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39189
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 23, 2014 9:40 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

MariaD pisze:Można też samej zastąpić kota w tej funkcji - serioserio. Niekoniecznie bezpośrednio do kretowiska. 8)

aż taka zdeterminowana w walce z kretem nie jestem :lol: Spokojnie mogę poczekać, aż Zośka wpadnie na pomysł zrobienia tam kupy. Wczoraj latała jakby jej ktoś pieprzu na ogon nasypał wokół śladów po krecie, ale ostatecznie ani na tarasie ani obok dziś rano nie znalazłam.
PumaIM pisze:
Femka pisze:[...]
Co do łowności, Zośka się chyba ogarnęła albo sumienie ją ruszyło, że tak na krzywy ryj cały czas. Cały wieczór biegała wokół śladów kreta. Wreszcie. Femci za to nic nie rusza. Od dwóch godzin śpi jak zabita w moim łóżku.

Podpowiedz łowcom, że można krecich dziur używać jak kuwety. Ponoć krety wieją za siódmą posesję (wiem to m. in. z wątków redaf) :twisted:
czy redaf podała również skuteczną metodę tłumaczenia kotom czegokolwiek? :twisted:

Sihaja, powitać powitać :1luvu: :piwa:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto wrz 23, 2014 9:54 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Miło mi być tak serdecznie witaną :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 23, 2014 12:59 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Przylazłam i będę tu sobie siedzieć i czytać.
Femka, a ta książka o psach to jaki ma tytuł i czyja?
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Wto wrz 23, 2014 13:34 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Gutek, Ty żyjesz 8O :lol: Całe szczęście. Z domu Ci podam tytuł, bo teraz zarabiam kasę na utrzymanie szarańczy. Ktoś w końcu musi zarabiać, skoro koty chrapią w moim łóżku :roll:


Dzwoniłam do szpitala. Wynik biopsji już jest, ale napisane było po łacinie, a pani profesor nie było w pobliżu, więc i tak i tak najpierw muszę odebrać wynik i zawieźć do wetki. Ale napisane było, że wycięta została całość. To podobno dobry znak. Był też symbol b1 albo b2, nie zapamiętałam, a teraz doczytałam w necie, że to duża różnica.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto wrz 23, 2014 14:43 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Melduję się z zarazą i ide doczytywac :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103054
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 23, 2014 16:02 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Femka pisze:[...]
PumaIM pisze:
Femka pisze:[...]
Co do łowności, Zośka się chyba ogarnęła albo sumienie ją ruszyło, że tak na krzywy ryj cały czas. Cały wieczór biegała wokół śladów kreta. Wreszcie. Femci za to nic nie rusza. Od dwóch godzin śpi jak zabita w moim łóżku.

Podpowiedz łowcom, że można krecich dziur używać jak kuwety. Ponoć krety wieją za siódmą posesję (wiem to m. in. z wątków redaf) :twisted:
czy redaf podała również skuteczną metodę tłumaczenia kotom czegokolwiek? :twisted:

O ile dobrze pamiętam, miała ryżego ochotnika do tych czynności :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 23, 2014 18:39 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Gutek pisze:Przylazłam i będę tu sobie siedzieć i czytać.
Femka, a ta książka o psach to jaki ma tytuł i czyja?

Sekretny język psów, Heather Dunphy. To ta książka.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto wrz 23, 2014 20:31 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

O, dzięki, nie znam tego :) Kupię i poczytam, bo Szilactwo moje jest taką cholerą, że chwytam się wszystkiego. Ogólnie żyję trochę słabo, bo pracą (jak większość nas).
Całym stadkiem czekamy na wieści i trzymamy co kto ma - kciuki i pazury!
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Śro wrz 24, 2014 13:34 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Debi miała zdjętą tylko część szwów. Na klatce piersiowej wetka postanowiła kilka zostawić, bo tam napięcie skóry jest największe. Na wszelki wypadek.
Felut już prawie prawie. Ale jeszcze w opatrunku miękkim. Jak wet zdejmował ten poprzedni, w jednym miejscu gazik przysechł i pojawiła się kropla krwi wielkości łebka od szpilki. I co? zawijamy do poniedziałku. Boszszsz. Coś czuję, że doktor najchętniej potrzymałby Feluta w łupkach z rok, tak się boi, że kotek znowu coś nawywija. Chucha i dmucha na jego łapę. Sam powiedział, że gdyby to nie był Felut, już nie zakładałby gazika.

Ale z Felutem jest gorszy problem. Z dnia na dzień coraz pewniej stawia i opiera się na operowanej łapie. I co? Ta, która dotychczas była sprawniejsza, była dla kota oparciem, teraz mu się zawija. Jej stan wcale się nie pogorszył, po prostu dopóki była to jedyna w miarę stabilna kończyna, Felut ją wykorzystywał. Teraz, gdy ma bezpieczną podpórkę w łapie naprawionej, o tę już się nie stara.
To oznacza, że z drugą operacją nie możemy zwlekać nadmiernie. Myślę, że we wrześniu przyszłego roku czeka nas powtórka z rozrywki. Tyle, że teraz, znając fantazję koteczka, zaraz po zabiegu skuję go łańcuchem od krowy i przykuję do kaloryfera na cały czas noszenia gipsu. :evil:

Wyników Debci jeszcze nie odebrałam (czasami muszę jednak popracować :roll: ), ale dowiedziałam się, co to znaczy, że wszystko zostało wycięte. Czasami, jak wycinany jest rak, zmiany nowotworowe są na tyle rozległe i połączone ze sobą, że wycina się dużo, ale bez czystego od komórek zarażonych płata. Tu wycięta została cała listwa wraz z solidnym marginesem kompletnie wolnym od nowotwora. Tak (jak krowie na rowie :lol: ) wytłumaczyła mi to wetka. W takich razach zagrożeniem są połączenia krwionośne z pozostałym organizmem, ale guz u Debi miał je tylko jedno i małe. Jest duża szansa, że to jest koniec rozdziału śmiertelna choroba.

Wczoraj odbyłam poważną rozmowę z Menelem. Tłumaczyłam mu, że nie może tyle żreć, bo:
1. zbliża się niebezpiecznie do kształtu doskonałego,
2. nie nadanżam kupować,
3. spłacam kredyt i sama nie dojadam :roll:
Nie widziałam zrozumienia w jego oczach. Chwilę potem rozpoczął wartę pod szufladą z kocim żarciem.

Obok krecich kanalików pojawił się kopczyk :evil: Zośka i Femka we wspaniałych humorach spacerują w oddaleniu od śladów intruza. :evil:


EDIT: :201435
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro wrz 24, 2014 14:15 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Femka pisze:Obok krecich kanalików pojawił się kopczyk Zośka i Femka we wspaniałych humorach spacerują w oddaleniu od śladów intruza.

Czas na słoiczek (albo i słój) w toalecie... 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39189
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro wrz 24, 2014 15:39 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, tymczasuję Menela.

Przeniesione też zadziała? No patrz. Dzisiaj wywalałam kupę Feluta. Bo teraz tylko na niego mogę liczyć. Pozostałe użyźniają działkę.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 40 gości